BUDUJEMY DALEJ
REMBUD zbliża się do wyjątkowego jubileuszu – w 2026 r. firma będzie świętować 30-lecie działalności. Jak podkreśla jej Prezes Robert Fronczek, to nie tylko moment podsumowań, ale przede wszystkim fundament dalszego rozwoju. Przez trzy dekady spółka zrealizowała liczne inwestycje mieszkaniowe, publiczne i sportowo-rekreacyjne, zdobywając uznanie branży oraz samorządów, a dziś rozszerza działalność na kolejne regiony kraju.

Od lewej:
GRZEGORZ DĘBY, Wiceprezes Zarządu
ROBERT FRONCZEK,Prezes Zarządu
RENATA FRONCZEK, Członek Zarządu
PAWEŁ FRONCZEK, Członek Zarządu
Szymon Kurek: REMBUD w przyszłym roku obchodzi 30-lecie działalności. Jakie znaczenie ma ten jubileusz dla Pana i dla firmy?
Robert Fronczek: To dla mnie cośniesamowitego. Zakładając firmę 30 lat temu, nie myślałem, że dojdziemy do takiego etapu. Dziś mamy na koncie wiele zrealizowanych inwestycji mieszkaniowych
i publicznych, a po oddziale w Warszawie w tym roku otworzyliśmy oddział w Olsztynie, gdzie prowadzimy już cztery kontrakty. Dodatkowo wkraczamy do kolejnych województw, jak chociażby kujawsko-pomorskiego. Cieszy mnie też, że Wiceprezesem pozostaje osoba, która zarządza firmą
od tylu lat, a moi dawni inżynierowie awansują – najpierw na kierowników, później na dyrektorów i zostają z nami na stałe. To budujące, bo wiem, że REMBUD stanowią przede wszystkim ludzie. Sam również żyję tą firmą – lubię pojechać na budowę, przejść się po magazynie firmowym, być blisko codziennego rytmu pracy. Jubileusz traktuję więc nie jako podsumowanie, ale jako fundament pod dalszy rozwój.
S.K.: Zrealizowane przez Państwa obiekty sportowe zostały szczególnie wyróżnione w tegorocznym Kompasie Inwestycji. Skąd taka specjalizacja?
R.F.: Od lat inwestujemy w kompetencje związane z budową hal sportowych i kompleksów rekreacyjnych. Te realizacje wymagają precyzji, doświadczenia i bardzo dobrej współpracy
z samorządami. To projekty, które budzą emocje i są wizytówką miast – dlatego cieszy nas, że w tym
obszarze REMBUD jest rozpoznawalny i doceniany.
S.K.: Czym REMBUD wyróżnia się na tle konkurencji?
R.F.: Przede wszystkim kompleksowością i samowystarczalnością. Realizujemy inwestycje od projektu
i kosztorysu, przez uzgodnienia i pozwolenia, aż po generalne wykonawstwo i nadzór. Mamy własny park maszynowy i zaplecze warsztatowe, co daje nam niezależność i gwarancję terminowości. A do tego zespół doświadczonych specjalistów, którzy są największą siłą firmy. W moim gabinecie drzwi są zawsze otwarte – każdy pracownik wie, że może wejść i porozmawiać. Nie funkcjonuje u nas nic takiego jak umawianie pracowników na rozmowę. Jeśli ktoś przyjdzie w odpowiednim momencie, możemy nawet zjeść wspólnie śniadanie czy wypić kawę. To buduje atmosferę zaufania i wzajemnego szacunku.
S.K.: REMBUD zdobywa liczne nagrody branżowe – Diamenty Forbesa, Gepardy Biznesu, Brylanty Polskiej Gospodarki. Co znaczą dla Pana te wyróżnienia?
R.F.: Wiem, że niektórzy patrzą na tego typu tytuły z przymrużeniem oka, ale dla mnie mają one wartość, bo stoją za nimi konkretne wskaźniki – wzrost rok do roku, powiększenie przychodów i zysków, stabilność finansowa. To nie jest tylko laurka, ale efekt pracy całego zespołu i dowód, że nasza strategia rozwoju działa w praktyce.
S.K.: Jakie są plany REMBUDU na kolejne lata?
R.F.: Stawiamy na stabilny rozwój – około 20 proc. rocznie – i udział w wartościowych przetargach. Rozwijamy również spółkę REMBUD Development, która działa na północnym Mazowszu, ale mamy apetyt i możliwości wejścia na większe rynki. Przed nami także jedno duże wyzwanie: sukcesja.
To było zawsze moim marzeniem, aby firma pozostała w naszej rodzinie, a dzieci same wybrały swoją
drogę. Cieszę się, że razem z żoną przez te wszystkie lata nie pokazaliśmy im tego biznesu od złej strony i że same zdecydowały, iż chcą go nadal rozwijać. Wiem, że przygotowywanie Mileny i Pawła do tego momentu od wielu lat sprawi, iż przejdziemy przez ten proces lekko, a on sam pozwoli spojrzeć na rozwój firmy z innej perspektywy. Naszą ambicją jest dalsze umacnianie pozycji w budownictwie
sportowo-rekreacyjnym, ale także rozwój segmentu mieszkaniowego i publicznego. Kluczowe pozostaje dla nas jedno: uczciwe i profesjonalne podejście do inwestorów oraz podwykonawców. To zasada, która sprawdza się od 30 lat i nie zmieni się w przyszłości.



