RYSZARD GRUDA – WSPÓLNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Nowy Kodeks Urbanistyczno-Budowlany zakłada „odchudzenie” przepisów kosztem zwiększenia odpowiedzialności architektów w procesie inwestycyjnym. Czy jest to rozwiązanie, które nie zwolni Państwa i inwestora z właściwego zakresu współodpowiedzialności za ten proces?
W bieżącym roku Samorząd Zawodowy Architektów obchodzi 15-lecie działalności. Rocznica ta skłania do podsumowań i refleksji co do wyzwań, które stoją przed samorządem w przyszłości. Obecny rok jest szczególny z jeszcze jednego powodu: jesteśmy w kulminacyjnym momencie kształtowania Kodeksu Urbanistyczno- Budowlanego mającego zastąpić ustawę o Planowaniu przestrzennym i Prawo budowlane. Prezentacji założeń i kolejnych wersji projektu Kodeksu towarzyszy debata publiczna, w której Izba Architektów stara się wnosić wartości merytoryczne, ale również podejmować polemikę z rozwiązaniami wątpliwymi, których w tak rozległej i złożonej materii legislacyjnej nie brakuje.
Chciałbym tu wspomnieć o jednym z istotniejszych dla wykonywania zawodu architekta i zadań samorządu zawodowego aspektów projektowanych regulacji, tj. o odpowiedzialności architekta w procesie inwestycyjnym. W założeniach Kodeksu mowa jest o zwiększeniu tej odpowiedzialności. Zdaniem ustawodawcy obecne przepisy, w szczególności techniczno-budowlane, są sztywne i przeregulowane, co krępuje racjonalne rozwiązania, a projektantów zniechęca do innowacyjności. Odpowiedzią na ten stan rzeczy miałoby być: „odchudzenie” przepisów i przeniesienie do zakresu odpowiedzialności zawodowej architekta standardów obecnie regulowanych w tych przepisach. Tu rodzi się zasadnicza wątpliwość, czy nie oznacza to, że państwo część swojej odpowiedzialności za proces inwestycyjny zamierza przenieść na architekta, a tym samym na Izbę Architektów jako podmiot egzekwujący odpowiedzialność zawodową swoich członków.
Należy pamiętać, że głównym podmiotem prawa inwestycyjnego jest inwestor. To on odpowiada za właściwy przebieg inwestycji, to on formułuje cele i wymagania co do realizacji tych celów, to on ceduje określony zakres swojej odpowiedzialności na projektanta w części, w której przepisy prawa wymagają odpowiednich kompetencji – obowiązkowo, w pozostałym zakresie według uznania w umowie cywilnej. Architekt pozostaje więc wobec inwestora w określonej zależności (również finansowej), w której stroną sprawczą jest inwestor.
Zasadniczo zatem przepisy powszechne, a szczególnie te, które wyznaczają standardy bezpieczeństwa społecznego inwestycji, odnoszą się w pierwszym rzędzie do odpowiedzialności inwestora. To dopiero on niejako dystrybuuje tę odpowiedzialność na kolejnych uczestników procesu inwestycyjnego.
W tej sytuacji „odchudzenie” regulacji i przeniesienie części standardów z przepisów powszechnych do zakresu odpowiedzialności zawodowej architekta nie może polegać na likwidacji czy też za daleko idącej liberalizacji przepisów powszechnych, ważnych i obecnie dobrze funkcjonujących z punktu widzenia bezpieczeństwa społecznego.
Należy też zadbać, aby standardy obowiązujące prawem inwestora pokrywały się ze standardami zawodowymi obowiązującymi architekta przepisami wewnętrznymi samorządu zawodowego. W przeciwnym razie architekt będzie podlegał bezwzględnej presji (głównie z powodów biznesowych) inwestora, który nie będzie zobowiązany do respektowania tych standardów. Egzekwowanie przez Izbę standardów zawodowych od swoich członków nie zastąpi w tej sytuacji roli państwa w ustalaniu standardów powszechnie obowiązujących.
W Izbie jesteśmy przekonani, że nasze wątpliwości wkrótce zostaną rozwiane, a projektowane przepisy uwzględnią naturę problemu i dotychczasowy dorobek prawa w tym zakresie, jak również nasz wkład merytoryczny w debatę dotyczącą nowych regulacji.
RYSZARD GRUDA
Prezes Krajowej Rady Izby Architektów RP. W poprzedniej kadencji przewodniczył Krajowemu Sądowi Dyscyplinarnemu IARP. Wcześniej, w latach 1990–2002, był wiceprezydentem Gdańska, odpowiedzialnym za rozwój przestrzenny miasta. Karierę zawodową rozpoczął w 1976 roku jako architekt miejski Ciechocinka, natomiast od 12 lat prowadzi własną praktykę projektową. Jest również członkiem Stowarzyszenia Architektów RP.