Redakcja „Buildera” rozpoczyna akcję, która ma na celu przybliżyć stanowisko branży w związku z epidemią koronawirusa oraz jej skutkami.
Chcemy wypracować wspólny głos środowiska, który wybrzmi i stanie się podstawą do podjęcia przez rząd oraz samorządy stosownych działań. Od właściwych decyzji administracyjnych, uruchomienia dzisiaj odpowiednich mechanizmów zależy przyszłość zarówno budownictwa, jak i gospodarki. Poniżej przedstawiamy wypowiedź, której udzielił Dariusz Blocher, Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny Budimeksu SA.
Nasze budowy są prowadzone i chcemy, aby tak pozostało. Jako generalny wykonawca realizujemy teraz w kraju 370 kontraktów, około 70 proc. naszych zatrudnionych pracuje na budowach, 15 proc. pracuje zdalnie, 15 proc. jest na różnych zwolnieniach. Mimo że pandemia nie zrewolucjonizowała branży budownictwa, niezbędne było przeorganizowanie codziennej pracy. Poza standardami i zabezpieczeniami na budowach zachowany jest dystans między pracownikami. Nasza sytuacja jest stabilna, udało nam się zachować większość płynności łańcuchów dostaw. Jeżeli pojawiają się komplikacje w imporcie, np. elektroniki z Chin – mają one niewielki wpływ na ogół prac budowlanych.
Przyszłość rozwoju budownictwa stoi jednak pod znakiem zapytania. Wiele zależy od decyzji administracyjnych. Jeżeli budowy zostaną zatrzymane, co miało miejsce np. we Włoszech, większość firm może nie przetrwać kryzysu dłużej niż miesiąc czy dwa. My znajdujemy się w grupie podmiotów, które udźwigną kilka miesięcy postoju. Mamy portfel zamówień na 11 mld, z czego 80 proc. to sektor publiczny. Nie planujemy redukcji zatrudnionych, ale nie podejmujemy również współpracy z nowymi. Jeżeli będzie to konieczne, nasze zespoły przejdą na płatne urlopy lub ich wynagrodzenie ulegnie obniżeniu na czas wstrzymania prac. Poza budownictwem, również nasza oferta usługowa funkcjonuje płynnie. Projekty z zakresu utrzymania dróg realizowane są bez zmian, a działania komunalne odnotowują wzrost.
Ważną rolę odgrywa w czasie pandemii Państwo. Jego zadaniem nie jest wstrzymywanie gospodarki tam, gdzie nie jest to niezbędne, lecz jej pobudzanie. Gospodarka powinna funkcjonować bez większych obostrzeń, tzn. bez blokowania miejsc pracy i postoju w generowaniu przychodu.
Po opanowaniu epidemii – świat się zmieni, nie będziemy już tą samą społecznością. Sposób życia, do którego teraz zostaliśmy zmuszeni, wpłynie na sprzedaż i decyzje zakupowe. Nie unikniemy spadku nowych inwestycji, ale istotne jest, aby je w ogóle utrzymać. Spodziewam się, że dojdzie do spadku inwestycji nowych, i to rzędu ponad 20 proc. Drogi, obiekty usługowe, kulturowe, nieruchomości są kluczowe dla funkcjonowania całego społeczeństwa. Budownictwo, mimo że zwolni, w statystykach wciąż będzie kołem zamachowym gospodarki.
Dariusz Blocher
Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny Budimeksu SA, Dyrektor na Europę Ferrovial Agroman Absolwent Wydziału Mechaniki i Budowy Maszyn Politechniki Częstochowskiej. Po studiach w 1992 roku podjął pracę w Fabryce Kotłów Przemysłowych Ahlstrom-Fakop. W latach 1993–1994 pracował w firmie dystrybucyjnej Proman s.c. w Katowicach, a od maja 1994 r. do lutego 2002 związany był z Pepsi Co. W 2007 roku został absolwentem IESE Business School w Barcelonie, kończąc program AMP (Advance Management Program). Od lutego 2002 r. był członkiem zarządu, dyrektorem ds. zarządzania kadrami Budimeksu SA. Od listopada 2007 roku pełnił funkcję prezesa zarządu, dyrektora naczelnego Budimeksu Dromeksu SA i członka zarządu Budimeksu SA. Od września 2009 jest prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Budimeksu SA.
Ważną rolę odgrywa w czasie pandemii Państwo. Jego zadaniem nie jest wstrzymywanie gospodarki tam, gdzie nie jest to niezbędne, lecz jej pobudzanie.
