TALENTY B4F – KAROLINA SZPAKOWSKA
Dyplomantka studiów I stopnia na Wydziale Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na specjalizacji projektowanie produktu i komunikacji wizualnej.
Studia to doskonały moment na eksperymentowanie i sprawdzanie właściwości różnych materiałów, technologii, a także ewentualne szukanie potencjalnych dziedzin, w których znajdą zastosowanie. W oparciu o to założenie starałam się poznać jak najwięcej z nich w praktyce poprzez działanie na wydziałowej modelarni oraz praktykowanie rzemiosła w zakładach na terenie kraju.
WSPÓŁCZEŚNI PROJEKTANCI, ARCHITEKCI, ARTYŚCI MAJĄ DO DYSPOZYCJI MNÓSTWO MATERIAŁÓW ORAZ TECHNOLOGII, DZIĘKI KTÓRYM MOGĄ MATERIALIZOWAĆ SWOJE WIZJE…
Jednym z takich materiałów jest właśnie beton, z którym miałam przyjemność pracować w trakcie praktyk zawodowych. Czułam się przy tym trochę jak współczesny Joseph Monier, ponieważ miałam za zadanie zaprojektować typoszereg donic zewnętrznych z wykorzystaniem technologii GRC (ang. Glassfibre Reinforced Concrete).
Było to świetne doświadczenie, dzięki któremu mogłam zrozumieć beton, jego specyfikację oraz całą metodykę powiązaną z jego obróbką. Materiał zauroczył mnie przede wszystkim swoją surowością i niskim marginesem błędu w zamian za niepowtarzalną efektywność. Nawet obiekty klasyfikowane jako mała architektura wykazują się pewnym monumentalizmem formy.
WSKUTEK ODPOWIEDNIEJ DYSTRYBUCJI TYCH ZASOBÓW POWSTAJĄ WARTOŚCIOWE POD WZGLĘDEM WIZUALNYM I TECHNOLOGICZNYM PROJEKTY…
Nie sposób przeoczyć coraz częstszego stosowania betonu we wnętrzach – nie tylko jako elementu wykończeniowego ścian, kuchni czy podłóg, lecz także pod postacią dodatków do wnętrz. Meble, podstawki, doniczki, organizery biurkowe wykonane z betonu cieszą się w dzisiejszych czasach niezwykłą popularnością. Mając to na uwadze, stworzyłam projekty organizerów na biurko i podstawek pod doniczki z betonu.
Bardzo dużo cennej wiedzy zdobyłam również podczas warsztatów Architektura Betonowa 2021 w Krakowie. Ubiegłorocznej edycji przyświecało hasło „Gra o tron”, co mogło nieco prowokować uczestników do projektowania fotela, który byłby bezpośrednim odniesieniem do serialowego tronu ze stopionych mieczy. Dla mnie i pozostałych dziewczyn z zespołu głównym założeniem było nawiązanie do symboliki tronu jako wyznacznika pewnego statusu osoby na nim zasiadającej.
Narzucona nam bryła prostopadłościanu o wymiarach 60 x 50 x 150 cm była dla nas jak wielka pusta karta, na którą każda z nas mogła nanieść swoją wizję. W efekcie całodniowej burzy mózgów powstał projekt tronu, który swoją surową i zimną bryłą otula osobę, która na nim siedzi, na swój sposób chroni ją przed otoczeniem swoimi grubymi na 10 centymetrów ściankami niczym romański klasztor. Całość optycznie wysmuklają poprowadzone pionowo oraz poziomo żłobienia.
ŻEBY JEDNAK TAK SIĘ STAŁO, PROJEKTANT MUSI BYĆ ŚWIADOMY EFEKTÓW, KTÓRE CHCE UZYSKAĆ Z WYKORZYSTANIEM WYBRANYCH MATERIAŁÓW.
Moment rozszalowania form był dla wszystkich szczególnie emocjonujący, głównie za sprawą uczestnictwa w całym procesie od początku do końca. To niepowtarzalne uczucie, kiedy po wielu godzinach ciężkiej pracy nad formą, którą uczestnicy własnoręcznie skręcali, a przy okazji pokaleczyli się ostrymi prętami zbrojeniowymi i pobrudzili mieszanką laną z gruszki, nadało się całemu projektowi niepowtarzalną specyfikę.
Doświadczenie efektu końcowego procesu projektowego jest za każdym razem równie ekscytujące, przynajmniej w moim przypadku. Kiedy widzę już gotową formę, przepełnia mnie satysfakcja i świadomość, że projekt nie tyle dobiegł końca, ile po prostu zacznie żyć swoim życiem w docelowym środowisku.
OKRES POŚWIĘCONY NA GROMADZENIE WIEDZY Z ZAKRESU TECHNOLOGII I MATERIAŁOZNAWSTWA W WIELU PRZYPADKACH SKUTKUJE CZASEM OSZCZĘDZONYM NA ETAPIE PROJEKTOWANIA ORAZ PROTOTYPOWANIA.