Sztuka w architekturze
ART in Architecture Festival to wydarzenie, które od kilku lat inspiruje inwestorów oraz architektów do współpracy z artystami w celu wprowadzenia sztuki do przestrzeni prywatnej, publicznej, a także komercyjnej. Niedawno poznaliśmy laureatów oraz wyróżnionych zeszłorocznej edycji konkursu. Prezentujemy wybrane realizacje w pigułce, jednocześnie zachęcając do lektury rozszerzonej publikacji na builderpolska.pl. Korzystając z okazji, zapytaliśmy laureatów ubiegłorocznej edycji konkursu, jak sztuka i architektura korespondują ze sobą w nagrodzonych projektach. Pełne odpowiedzi również znajdziecie Państwo na naszej stronie internetowej.
Pierwsze piętro tego obiektu jest przepełnione historią. Dla przełamania tego muzealnego charakteru postanowiłam wprowadzić ducha naszych czasów w postaci abstrakcyjnych obrazów – dla mnie portretów prowadzących dialog z historycznymi dziełami. Są to prace Ivo Nikicia, który podjął się, oprócz obrazów i printów, współpracować nad przestrzenną instalacją, która zaaranżowała przepiękną historyczną klatkę schodową z czarnego dębu. Abstrakcyjne, bardzo kolorowe prace Ivo nadały wnętrzom świeżość i poprzez kolor wniosły radość z przebywania w ich obecności. Identyfikację stref w postaci graficznych kasetonów wykonała Rita Zimmermann. Architektura i sztuka splatają się w tym obiekcie na każdym kroku i pokazują, jak bardzo ważną rolę współtworzącą obiekt pełni sztuka w architekturze…
Obraz czy rzeźba to bez wątpienia dobro luksusowe, snobizm w najwyższej formie, ale i w najlepszym tonie. Sztuka we wnętrzach sprawia, że są one czymś więcej niż tylko zbiorem wyselekcjonowanych przedmiotów i materiałów. Trudno jest dyskutować, czy treść dzieła powinna pasować do otoczenia, w którym się znajduje. Jestem natomiast przekonany, że wszystko podlega prawu proporcji i skali. Sztuka to też wielkie emocje, które sprawiają, że przestrzeń, w której się znajdujemy, jest unikatowa i zatrzymuje naszą uwagę na dłużej, zapada w pamięć. Takim też kluczem posługiwaliśmy się w projekcie wnętrz domu nad Narwią. Wybraliśmy rzeźby, o których po prostu nie mogliśmy zapomnieć. Następnie wraz z artystą Krzyśkiem Renesem ustaliliśmy odpowiednią ich wielkość oraz skalę i materiał postumentów, na których spoczywają.
Sztuka odgrywa niebagatelną rolę w odbiorze architektury. Zważywszy, że sama architektura jest sztuką, czasami nie widać granicy między jednym a drugim. Z punktu widzenia projektowanych budynków obecność sztuki nadaje im tożsamość, pozwala użytkownikom identyfikować się z odwiedzanym, użytkowanym lub zamieszkiwanym miejscem. W przypadku Nowego Nikiszowca od początku naszym celem było stworzenie tożsamości osiedla, nie tylko samą architekturą, ale też za pomocą środków artystycznych. Inspiracją były liczne przykłady modernistycznych budynków z okresu lat 70., które często wykorzystywały motyw mozaiki. Chcieliśmy wpleść w architekturę element lokalnej identyfikacji. Udało się to poprzez stworzenie mozaik z grafikami nawiązującymi do wątków ceglanych widzianych na historycznym Nikiszowcu oraz zwieńczenie placu płaskorzeźbą autorstwa Daniela Kalińskiego, czerpiącą inspiracje ze śląskiego dziedzictwa.
Projektowanie i realizacja szklanego wystroju „Szopy Jazowej” we Wrocławiu były dla nas zadaniem wyjątkowym, bo występowaliśmy zarówno w roli inwestora, jak i projektanta oraz twórcy obiektów artystycznych. Budynek, pełniący niegdyś funkcję przyrzecznego magazynu, przywróciliśmy do życia jako autorskie atelier. Zaawansowana technologicznie huta szkła odlewanego łączy się tu z gotowymi obiektami sztuki. Historia i charakter lokalizacji zawarte są w stałych i zmiennych elementach wystroju, obejmujących szklane podstawy i autorskie obiekty oświetleniowe oraz przegrody i artystyczne detale, dopełniające w sposób nowoczesny to indywidualne, zabytkowe wnętrze…
Czasem żartobliwie porównujemy naszą pracę w zakresie projektowania ekspozycji do roli drugoplanowej w filmie lub teatrze. Pozwala ona wybrzmieć w pełni roli pierwszoplanowej, czyli w tym przypadku twórczości konkretnego artysty. Tworzymy tło dla sztuki, lecz nie do końca neutralne i przewidywalne. Próbujemy wyjść poza standardowy schemat white cube lub przynajmniej staramy się go urozmaicać albo modyfikować. Interesuje nas też idea przestrzeni „szytej na miarę” pojedynczych prac czy grup obiektów. Kontynuując filmowe porównania, zawsze dbamy o stopniowanie wrażeń i budowanie napięcia poprzez różnicowanie poszczególnych części ekspozycji – przestrzenie „spektakularne” przeplatamy bardziej kameralnymi i kontemplacyjnymi, pozwalając na różnorodny odbiór sztuki…
Jako wielki entuzjasta Waltera Gropiusa, jego niezgody na brzydotę i udanej próby łączenia artystów i rzemieślników w procesie tworzenia obiektów budowlanych, staram się szukać miejsca dla sztuki w każdym ze swoich projektów. Dlatego uważam, że wyłącznie interdyscyplinarne zespoły projektowe, których idee przenikają się pomiędzy specjalnościami, potrafią tworzyć obiekty funkcjonalne i piękne zarazem. Istotą sztuki w takim rozumieniu nie jest jej indywidualizm, samotność i bezwstydny ekshibicjonizm, lecz przenikanie się z architekturą w nierozerwalnej symbiozie dążącej do ideału, w którym każdy użytkownik zrozumie, że jedno bez drugiego istnieć nie może. To, mam nadzieję, udało się nam uzyskać w projekcie Montowni.
Va Bene Cicchetti jest to projekt szczególny, ponieważ opiera się na ścisłej współpracy z artystką Olą Niepsuj od samego początku projektu. Dzięki tej kooperacji udało się stworzyć wyjątkową mozaikę, która wchodzi w dialog z istniejącą wokół architekturą. Lokalizacja lokalu – warszawski MDM – najczęściej kojarzy się z monumentalnym budownictwem uzupełnionym o doskonałe rzemiosło dekoratorskie. Trudno było się oprzeć pokusie połączenia tradycji lokalnej z włoską – stąd pomysł stworzenia autorskiej mozaiki. Choć sprawia wrażenie, że zawsze tam była, ta ścienna kompozycja powstała na zamówienie właścicieli i przy wykorzystaniu w dużej mierze materiałów „z drugiego obiegu”. Przez tę synergię sztuki i designu powstał projekt naprawdę wyjątkowy, z którego jesteśmy bardzo dumni…
Sztuka i architektura od zawsze się przenikają. Bardzo cieszy nas zatem fakt, że inwestorzy dostrzegli potrzebę obecności sztuki również w przestrzeniach biurowych. Sztuka we wnętrzu jest nie tylko elementem dekoracyjnym, ale działa na użytkowników inspirująco i relaksująco. Skłania do refleksji, a dobrane w odpowiedniej kolorystyce obrazy czy murale potrafią działać również energetyzująco i pobudzająco na odbiorcę. Pracownicy biur, w których sztuka odgrywa ważną rolę, wyraźnie wskazują na lepsze samopoczucie w takich przestrzeniach. Ponadto murale przedstawiające polskich naukowców w biurze Microsoft pozwalają nadać przestrzeni lokalny akcent, a pracownikom bardziej utożsamiać się z firmą.
Układ biura Wirtualnej Polski podzieliliśmy na strefy funkcjonalne, w tym między innymi „green zony”, służące wyciszeniu i odpoczynkowi od pracy przy biurku. Chciałyśmy, aby nastrój uzupełniły kojarzące się z wypoczynkiem polskie regiony turystyczne, jak: Mazury, Bieszczady, Podhale, Pomorze, Hel i inne. Stąd powstał pomysł na specjalnie zaprojektowane tematyczne, „chillujące” murale. Jest to kontynuacja koncepcji z poprzedniej siedziby firmy, gdzie miejsca przeznaczone do pracy były wypełnione wielkoformatową, artystyczną, dynamiczną fotografią polskich miast. Poza green zonami dodatkowe murale tematyczne znalazły się też w Klubie WP i w kuchniach…
W przypadku Pawilonu Polski i wystawy „Xylopolis” wiele wątków jest ze sobą zbieżnych. Zaprojektowany przez naszą pracownię pawilon to opowiedziana językiem architektury wielowątkowa opowieść o mądrym przetwarzaniu natury, polskim krajobrazie i technologii budownictwa drewnianego. Główne dzieło malarskie prezentowane na wystawie wykonał Leon Tarasewicz, artysta silnie związany z Podlasiem – miejscem będącym ostoją bezkresnej, dzikiej przyrody oraz macierzą architektury drewnianej. Architektura i sztuka poruszały wspólne tematy, dopełniały się w formie i wyrazie. Dzięki temu w Pawilonie Polski każdy ze zwiedzających mógł zanurzyć się w wielowymiarowym doświadczeniu złożonym z wrażeń, historii i obrazów.
Sztuka od zawsze idzie w parze z architekturą, uzupełnia ją. To rodzaj współistnienia, symbiozy, związku dającego stymulację intelektualną i zmysłową. Z zespołem Nizio Design International pracujemy m.in. nad projektami architektury i wystaw stałych muzeów i to właśnie w tych obiektach użyteczności publicznej ta niezwykła symbioza jest widoczna. Sam obiekt i wnętrze stają się oprawą dla prezentowanej w nich sztuki. Wyróżniony w konkursie projekt Mauzoleum w Michniowie jest przykładem takiego współistnienia architektury – rzeźbiarskiej w formie symbolicznej z działającą na wszystkie zmysły wystawą. Dla całości i jedności tej kompozycji ważne jest operowanie światłem, zestawienie różnych materiałów, detale. To są składniki działające na wrażliwość i wyobraźnię, elementy dialogu, jaki zawiązuje się pomiędzy twórcą, odbiorcą a samym dziełem, czy to architektonicznym, czy dziełem sztuki.