1. Home
  2. Biznes i Ludzie
  3. PROCURAL – PRZYGOTOWANI, BY POWALCZYĆ O WIĘCEJ
PROCURAL – PRZYGOTOWANI, BY POWALCZYĆ O WIĘCEJ
0

PROCURAL – PRZYGOTOWANI, BY POWALCZYĆ O WIĘCEJ

0

Grzegorz Przepiórka: Na początku było słowo, dlatego nie mogę zacząć, tym bardziej jako pasjonat etymologii, od innego pytania. Co oznacza nowa nazwa firmy – PROCURAL – i jakie jest jej źródło? A co więcej, jaką treść kryje – co mówi nam o firmie, przede wszystkim zaś o nowym rozdziale, który właśnie zaczyna ona pisać?

Andrzej Karolewski: Rok 2024 rozpoczęliśmy już z nową nazwą firmy PROCURAL, nadaną przez nowego właściciela firmy – Grupę Laumann. Nazwa tej marki nie powstała przypadkowo. Jej źródło pochodzi z języka angielskiego i jest połączeniem słów: „professional”, „cure” (w znaczeniu: „rozwiązanie”) i „aluminium”. W całości oznacza profesjonalne rozwiązania aluminiowe. Nowa tożsamość marki uosabia rozwiązania premium w sektorze okien i drzwi, które były wcześniej, od prawie 30 lat, sygnowane marką Ponzio Polska. Logotyp w postaci litery P symbolizuje otwarte okno na przyszłość i określa wyraźnie kierunek rozwoju firmy. Nowa marka została stworzona, by wzmocnić pozycję na istniejących rynkach, ale także w celu uzyskania dostępu do nowych rynków i kanałów sprzedaży. Będziemy zatem kontynuować rozwój i odkrywać nowe możliwości na całym świecie jako PROCURAL.

G.P.: Zmieniła się nazwa firmy, logo. Co jeszcze się zmieniło lub zmieni w firmie, a co pozostanie niezmienne?

A.K.: Niezmienne pozostają fundamenty – to wszystko, co stworzyliśmy w Ponzio Polska na przestrzeni 30 lat. Zespół, technologia, know-how, zaplecze produkcyjne i badawcze, logistyka. To ogromny potencjał, dzięki czemu zrobiliśmy taki duży krok naprzód. Nasza baza to także otoczenie firmy: klienci, kontrahenci, inwestorzy, architekci, studenci architektury i budownictwa, których edukujemy, aby łatwiej odnaleźli się w branży. Czyli wszyscy, z którymi zbudowaliśmy silne, partnerskie biznesowe relacje. Ale to również wartości niematerialne – czyli zaufanie do naszych systemów, ich jakości i niezawodności, rozpoznawalność i renoma, którą cieszą się na rynku. Dlatego otwierając nowy rozdział, będziemy cały czas pamiętać o historii i dorobku, bo na nich się opiera nasza mocna pozycja na rynku.

G.P.: PROCURAL kontynuuje piękną tradycję firmy Ponzio Polska, która działa na rynku od 1994 roku. Kusi, by zapytać o 30 największych dokonań tego trzydziestolecia. Spróbujmy jednak wyłowić tych kilka najważniejszych. Które sukcesy, Pana zdaniem, były dla firmy najbardziej budujące?

A.K.: Na to pytanie mogę odpowiedzieć z własnego doświadczenia, ponieważ dokładnie w lutym mija 30 lat mojej pracy zawodowej w sektorze aluminium i niemal tyle samo w Ponzio Polska (spółka powstała w grudniu 1994 roku, gdy udziałowcami stali się Włosi). Można powiedzieć, że od początku uczestniczyłem w rozwoju firmy. Jeśli chodzi o najważniejsze dokonania, rozpocząłbym od projektowania i stworzenia tu, u nas na miejscu, własnych, polskich systemów aluminiowych. Początkowo bazą był włoski system NEW TEC, którego byliśmy dystrybutorem. Z biegiem lat opracowaliśmy własne know-how, systemy dostosowane do naszych warunków, wymagań i klimatu, tworząc własne „polskie systemy”, co stało się naszym dużym sukcesem. W latach 90. zaczynaliśmy od systemów „prostych”, bez specjalnych wymogów izolacji termicznej. Konstrukcje aluminiowe przeznaczone były wówczas dla klientów instytucjonalnych. Wyposażano w nie biurowce, sklepy, obiekty użyteczności publicznej. Dla przykładu: pierwszą naszą realizacją w Polsce był budynek telekomunikacji w Olsztynie, a zagraniczną – lotnisko w Kaliningradzie. Najbardziej dynamiczny rozwój firmy przypadł na drugą dekadę, lata 2010–2020. Nasza marka była już rozpoznawalna na rynku, tworzyliśmy charakterystyczne systemy o symbolu PE z „rowkiem euro”, który był najbardziej popularny w Europie. Wdrażaliśmy najbardziej potrzebne i popularne systemy, na które było zapotrzebowanie na rynku. Do rozwoju konieczne stało się inwestowanie w Dział Techniczny, który obecnie liczy ponad 50 osób. Jednocześnie inwestowaliśmy w firmę i jej zaplecze.

Powstały kolejne hale magazynowe wysokiego składowania, centrum badawcze i pionowa linia lakiernicza. Wszystko to miało służyć jak najlepszej logistyce, którą wyróżniamy się na rynku i w której to dziedzinie nadal chcemy być liderem w przyszłości. Stawiamy na dobrą obsługę klienta i tworzenie dobrych relacji z nim, ponieważ jego zadowolenie jest wtedy największym naszym sukcesem.

G.P.: Przyjrzyjmy się firmie hic et nunc. Gdzie tkwi jej największa siła po tych trzech dekadach?

A.K.: Największy potencjał tworzy zespół. Załoga firmy liczy dziś prawie 350 osób. Naszą siłą jest organizacja oraz 30-letnie know-how firmy. Jednym z ważniejszych działów jest Dział Techniczny, który wraz z pozostałymi zespołami tworzy sprawnie funkcjonujący organizm. Całość „spina” logistyka – nasze centrum logistyczne, dysponujące własnym transportem, działa niezawodnie. Kolejne źródło silnej pozycji to szeroko rozumiany rozwój, zarówno pracowników, jak i automatyzacji zaplecza produkcyjnego.

Idziemy w kierunku maksymalnej optymalizacji i kontroli procesów. W naszej dziedzinie progres to słowo klucz, gdyż postęp technologiczny dokonuje się błyskawicznie. Do naszej przewagi dodałbym także stabilną strategię działania. Dzięki temu przetrwaliśmy już kilka kryzysów, którymi dotknięte zostały światowe rynki. Zawsze działaliśmy z rozwagą i dawaliśmy sobie radę w trudniejszych okresach historii gospodarki europejskiej i światowej.

G.P.: Od kilku miesięcy kierowana przez Pana firma jest częścią międzynarodowej Grupy Laumann. Jakie to generuje możliwości? Jakiego efektu synergii można się spodziewać? Jakim organem w tym globalnym organizmie jest PROCURAL? Jak obecność w Grupie wpłynie na strategię biznesową firmy?

A.K.: Przede wszystkim decyzja o przejęciu Ponzio Polska świadczy o tym, że firma „była tego warta”. To dla nas sukces, że zostaliśmy częścią ogromnej, międzynarodowej grupy, w której nasze możliwości znacznie się zwiększą. Pod nową marką otworzą się przed nami nowe rynki, zdecydowanie łatwiej będzie nam prowadzić działalność, zwłaszcza na rynku niemieckim. Z drugiej strony dzięki nam Grupa Laumann poszerzyła swoją ofertę o asortyment systemów aluminiowych. Czyli zyskaliśmy potężnego sojusznika, a jednocześnie będziemy nadal kierować swoją działalnością tak jak dotychczas. Chcę podkreślić, że ta zmiana nie niesie za sobą rewolucji dla firmy ani klientów. Jest natomiast zapowiedzią rozwoju, otwarcia nowych kanałów dystrybucji i miejsc sprzedaży.

G.P.: Dla liderów branży patrzenie w przyszłość to kreacja połączona z twardym stąpaniem po ziemi. Jaka jest wizja rozwoju firmy – jej pomysł na ciąg dalszy, jej apetyty i planowane kroki w zakresie zarówno zewnętrznego, jak i wewnętrznego rozwoju?

A.K.: Nasza praca wśród liderów wyznaczających w branży nowe trendy wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Moim zdaniem to połączenie wizji z naciskiem na zdecydowanie twarde stąpanie po ziemi. Tę wizję zdefiniowałbym jako wyczucie rynku i dostosowanie strategii działania do aktualnych warunków, szybkie reagowanie na sytuację zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz firmy. Nie bez przyczyny spośród systemów wywodzących się z Włoch na rynku została praktycznie tylko nasza firma. Mogę tu śmiało powiedzieć, że mieliśmy zdecydowane przewagi organizacyjne, logistyczne. Bardzo ważne są także wiarygodność i pewność klientów, że mogą na nas polegać. Udowodniliśmy to podczas pandemii, kiedy wspieraliśmy klientów, oferując im różne mechanizmy działania w tym trudnym okresie, a co najistotniejsze, jako nieliczni nie mieliśmy problemów z dostawami systemów aluminiowych. Firma stawiała i będzie stawiać na rozwój, dlatego muszą być też nowe inwestycje. W planach na najbliższe trzy lata przeznaczymy na nie znaczne środki pieniężne. Dzięki stabilnej strategii działania mamy nadwyżki, które możemy przeznaczyć na rozwój firmy. Będziemy budować magazyn wysokiego składowania o powierzchni ok. 9–10 tys. mkw., pod który mamy już kupiony sąsiadujący z firmą teren. Rynki eksportowe mają różnorodne wymogi – aby je spełnić, musimy przeprowadzić szereg badań różnych konstrukcji aluminiowych. W związku z tym planujemy budowę nowego centrum badawczego o powierzchni ok. 2 tys. mkw. Będzie to nasza najbliższa inwestycja, którą planujemy ukończyć w ciągu kilkunastu następnych miesięcy.

G.P.: Z jakimi czynnikami trzeba będzie się zmierzyć, aby obronić pozycję lub powalczyć o więcej?

A.K.: Jest wiele czynników zewnętrznych niezależnych od nas, takich jak sytuacja polityczna czy wojna w Ukrainie, które utrudniają nam działanie i wpływają na obrót i rentowność. Negatywny wpływ na zyskowność mają także koszty energii i gazu, jak również stale rosnące koszty pracownicze. Do czynników zewnętrznych zaliczyłbym też nowe wymogi europejskie związane ze zrównoważonym rozwojem. Wdrożenie tych procesów wymaga zaangażowania, a co za tym idzie – również kosztów. Zobaczymy, jaka będzie koniunktura na rynku, czy zwiększy się liczba nowych inwestycji. Na pewno taką szansą jest otrzymanie dużych funduszy z KPO. Z naszego punktu widzenia patrzymy z optymizmem na najbliższy rok. Stworzony w 2023 r. sojusz firmy Ponzio Polska z Grupą Laumann oraz nowa marka PROCURAL pozwolą nam budować nowe perspektywy dalszego rozwoju na obecnych rynkach i otwierania się na kolejne. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, aby powalczyć o więcej.

tags: