Home Biznes i Ludzie CHCEMY BYĆ LIDEREM ODPOWIEDZIALNYCH ROZWIĄZAŃ
CHCEMY BYĆ LIDEREM ODPOWIEDZIALNYCH ROZWIĄZAŃ
0

CHCEMY BYĆ LIDEREM ODPOWIEDZIALNYCH ROZWIĄZAŃ

0
0

AGATA GŁADYSZ-STAŃCZYK
Dyrektor Business Unitu Materiały Izolacyjne w Synthos
ZBIGNIEW WARMUZ
Prezes Zarządu Synthos

Grzegorz Przepiórka: Panie Prezesie, wiadomo, że budownictwu sporo brakuje do bycia zielonym. A jak jest z chemią? Jak daleko jest ten sektor od nawet nie ideału, ale norm wyznaczonych przez UE? Ile ma do zrobienia i jaka jest dynamika zmian?
Zbigniew Warmuz: Jesteśmy jako przemysł na początku tej drogi. Mamy ambitne cele, pomysły, jak te cele zrealizować, a nawet konkretne, rozpoczęte projekty. Ale droga do celu jest jeszcze bardzo daleka. I kosztowna.

G.P.: Zmianę w firmie Synthos wyznacza strategia Evergreen, w której jednym z prymarnych celów jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 28% do 2030 roku na GJ wytworzonej i zakupionej energii. Realizacji tego zamierzenia służą m.in. inwestycje mające na celu przełączenie Synthosa na zero- i niskoemisyjne źródła energii. Cztery lata temu Synthos uruchomił pierwszą przemysłową farmę fotowoltaiczną na terenie zakładu w Oświęcimiu. Co było dalej? Czy firma zrealizowała kolejne inwestycje w tym obszarze?
Z.W.: W tym roku uruchomiliśmy w Oświęcimiu nową instalację produkującą parę technologiczną oraz energię elektryczną zasilaną gazem ziemnym. Zastąpiła dwa wyeksploatowane kotły węglowe. Kontynuujemy inwestycje w fotowoltaikę, na tym etapie koncentrujemy się na instalacjach dachowych.

G.P.: W jakim miejscu jesteście dzisiaj, jeżeli chodzi o cel, którym jest dziesięcioprocentowe zmniejszenie zużycia energii oraz mediów (na każdą tonę wytwarzanego produktu)?
Z.W.: W ostatnich 2 latach zrealizowaliśmy i realizujemy dziesiątki projektów zainicjowanych przez naszych pracowników, koncentrujących się na oszczędzaniu energii i mediów. Do rzetelnej odpowiedzi na to pytanie potrzebujemy jeszcze „tylko” poprawy koniunktury rynkowej, szczególnie w obszarze budownictwa. Wtedy nasze instalacje produkcyjne zostaną dociążone i będziemy w stanie policzyć poprawnie efekty zrealizowanych projektów.

G.P.: W ograniczeniu emisji w znaczącej mierze firmie Synthos ma pomóc realizacja projektu z zakresu technologii wodorowych. Wodór, czyli ambitnie. Na jakim etapie jest projekt? I o ile pozwoli zredukować emisje dwutlenku węgla?
Z.W.: Zaczynamy realizować ten projekt. Mamy zespół, harmonogram, budżet i startujemy. Pokładamy w tym projekcie duże nadzieje. Wodór jest najczystszym, choć nie najłatwiejszym technologicznie pierwiastkiem. Mamy pomysł na wykorzystanie wodoru, ale za wcześnie, by o tym mówić.

G.P.: Kolejny cel. 13% bazy surowcowej mają stanowić biosurowce lub surowce pochodzące z recyklingu. Proponuję, abyśmy skoncentrowali uwagę na produktach dla budownictwa, a zacznijmy od EPS-u. Synthos jest pierwszym producentem w Europie, który wprowadził na rynek szary EPS zawierający 20 proc. odpadów postkonsumenckich. Podlega on ciągłym udoskonaleniom, dzięki czemu obecnie zawartość recyklatu w produkcie wynosi już 30 proc. Są widoki na więcej?
Agata Gładysz-Stańczyk: Jak najbardziej, są widoki na więcej w zakresie ilości produktu zawierającego odpady postkonsumenckie, który będziemy wprowadzać na rynek, ale już nie w zakresie ciągłego zwiększania zawartości recyklatu w produkcie. Powodem są bariery jakościowe. Surowiec pochodzący z recyklingu jest bardzo trudny w przetwórstwie i w przeciwieństwie do surowca podstawowego może mieć znacząco zmienne parametry jakościowe.

Dlatego koncentrujemy się na zwiększeniu wolumenu sprzedaży produktów zawierających recyklaty, ale jak wspomniał wcześniej Prezes, potrzebna jest poprawa koniunktury, ponieważ produkty te są droższe od standardowych.

A. G-S.: W Europie funkcjonują bardzo różne modele, co wynika z braku jednolitych standardów przepisów europejskich w zakresie zbiórki i selekcji wybranych materiałów. Po pierwsze budujemy bardzo szeroki pipeline dostawców również poza Europą. Po drugie Synthos staje się częścią konsorcjów branżowych powstających na różnych rynkach, które będą gwarantowały nam dostęp do surowca. Także w Polsce będziemy starali się przekonać regulatora do zainicjowania osobnego strumienia zbiórki styropianu, zarówno opakowaniowego, jak i budowlanego, szczególnie że obecne i rozwijające się technologie pozwalają na jego recykling.

G.P.: Jakie zmiany są niezbędne, aby rynek recyklingu nie sączył się strumieniem, ale płynął wartką rzeką, jednocześnie pozwalając skorzystać z szansy firmom, które mają pomysł na wykorzystanie odpadów?
A. G-S.: Przede wszystkim, tak jak już wspomniałam, należałoby stworzyć osobny system zbiórki styropianu, wyłączając go z ogólnej zbiórki surowców. Kolejna kwestia to inwestycje w technologie recyklingowe. Technologie te cały czas się rozwijają i o ile czysty styropian możemy już relatywnie łatwo przetworzyć, o tyle zanieczyszczony styropian budowlany – którego za chwilę będzie coraz więcej ze względu na falę renowacji – wymaga już bardziej zaawansowanych i kosztownych technologii.

G.P.: Synthos pracuje nad rozwojem nowoczesnych, wysoko zaawansowanych technologii recyklingu, które będą pozwalały na efektywne przetworzenie także styropianu budowlanego, pochodzącego między innymi z rozbiórki izolacji. Na czym polegają te technologie i kiedy można się spodziewać ich uruchomienia?
A.G.-S.: Zaawansowane technologie recyklingu chemicznego polegają na oczyszczeniu odpadu styropianu z zanieczyszczeń chemicznych, w tym uniepalniaczy oraz zabrudzeń i depolimeryzacji EPS do postaci styrenu, który jest surowcem podstawowym w procesach produkcji tworzyw styrenowych, w tym EPS. Są to drogie, skomplikowane i wysokoenergetyczne procesy chemiczne, powodujące, że technologie recyklingu chemicznego są nadal na etapie instalacji pilotażowych. Brak jeszcze takich rozwiązań przemysłowych. Synthos ocenia obecnie kilka alternatywnych technologii – ostatecznego wyboru dokonamy zapewne w ciągu 2 lat.

W przypadku czystego odpadu styropianowego pochodzącego z opakowań już teraz szeroko stosuje się technologie recyklingu mechanicznego. Synthos już posiada takie instalacje.

G.P.: Pozwólmy sobie teraz na obalenie mitu, który wciąż w branży jest żywy, mianowicie że to, co z recyklingu, to ma niższą jakość. Jako młota argumentacyjnego użyjmy InVento, którego współczynnik przewodzenia ciepła nie przekracza 0,031(W/m x K). Jak udało się osiągnąć taki rezultat?
A.G.-S.: To efekt ogromnej ilości testów na instalacji. Dopasowujemy parametry na naszych instalacjach do zmienionego składu surowcowego. Bardzo blisko współpracujemy przy tym z klientami, każdy nowy produkt podlega ich ocenie.

Największym wyzwaniem jest, o czym już mówiłam, znalezienie bilansu między poziomem zawartości recyklatu i jego jakością a jakością produktu końcowego. O ile podstawowe surowce zapewniają nam stałe parametry, o tyle w surowcach odpadowych każda partia się różni, co przekłada się na konieczność wdrożenia zupełnie innych standardów w procesie kontroli jakości i ilość testów. To mrówcza praca.

G.P.: Oprócz wyzwań związanych z recyklingiem, jakie będą kluczowe challenge’e dla przemysłu polistyrenu do spieniania?
Z.W.: Jest ich wiele. Cały czas pracujemy nad poprawą parametrów użytkowych naszych produktów. Chcemy produkować i dostarczać naszym klientom produkty bezpieczne, recyklowalne i zaawansowane technologicznie. Przykładem takiego produktu jest nasz szary polistyren do spieniania.

A.G-S.: Wyzwaniem dla branży jest również agenda klimatyczna Unii Europejskiej i ciągle zmieniające się cele gospodarki obiegu zamkniętego, w tym recyklingu w poszczególnych aplikacjach. Nieuregulowane i nieujednolicone wciąż systemy certyfikacji produktów zielonych, a także brak jednolitych standardów kalkulacji śladu węglowego.

G.P.: W poprzednim wywiadzie dla „Buildera” wspomniała Pani, że dzięki innowacyjnemu podejściu szare płyty styropianowe zyskują coraz większe uznanie. Czy wiadomo, jaki jest dzisiaj, w przybliżeniu, udział rynkowy szarych płyt styropianowych?
A.G.-S.: Na poziomie europejskim jest to około 30% szarych płyt i 70% białych. Przy czym trend jest jasny. Zapotrzebowanie na szary styropian będzie rosło dynamiczniej niż na biały ze względu na jego lepsze parametry izolacyjne.

G.P.: Jak ocenia Pani tempo termomodernizacji w Polsce, adekwatność i nośność programów mających wspierać ten proces, grunt pod przyszłe zmiany w tym obszarze?
A.G-S.: Jest bardzo dużo programów wspierających różnego rodzaju formy termomodernizacji. Począwszy od zmiany systemów ociepleń na budynkach, po zmiany w zakresie źródeł ciepła i pozyskiwania energii w budynkach. Natomiast ta mnogość programów oraz relatywnie niskie progi dofinansowania powodują, że w naszej ocenie programy te nie są efektywne i wymagają zmiany. Potrzebne jest kilka elementów. Zredefiniowanie progów pozyskiwania dotacji, aby były szeroko dostępne.

Odpowiednia edukacja na poziomie krajowym, aby użytkownicy końcowi byli w stanie w prosty i szybki sposób zdecydować, który program jest dla nich najlepszy. Powinni mieć też świadomość, że najpierw należy odpowiednio zaizolować budynek, a dopiero potem zdecydować o tym, jakie źródła ciepła i energii będą instalowane. Nie odwrotnie.

Synthos ma świadomość tych potrzeb. Jesteśmy partnerem ogólnopolskiej kampanii #poznajstyropian, której celem jest edukowanie użytkowników końcowych o wpływie docieplenia na ograniczenie emisyjności oraz zużycia energii, co przy okazji przekłada się na ich portfele.

Liczymy na to, że nowo zatwierdzona dyrektywa europejska w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD) wzbudzi bardziej dynamiczną dyskusję na szczeblu rządowym i ścieżka wprowadzenia przepisów wykonawczych do dyrektywy, którą Polska musi przedstawić do roku 2026, będzie uwzględniała ambitne cele, nie tylko ze względu na skalę emisji CO2, ale również z uwagi na rosnące koszty energii. Dobrze zbudowany krajowy program egzekucji dyrektywy EPBD pozwoli na uzyskanie odpowiednich progów dofinansowania z Unii Europejskiej.

G.P.: Synthos jest numerem jeden wśród producentów polistyrenu do spieniania w Europie. Jak firma doszła do tej pozycji? Co to oznacza w liczbach, procentach, zarówno jeśli chodzi o Polskę, jak i eksport?
A.G-S.: Osiągnęliśmy tę pozycję dzięki budowie długotrwałych relacji z naszymi klientami, dzięki szerokiemu portfolio wysokiej jakości produktów oraz akwizycjom, których dokonaliśmy w Czechach, Holandii i Francji.

G.P.: Od powstania firmy minęło blisko 80 lat, od debiutu na GPW równo dwie dekady. Panie Prezesie, jak firma rozwijała się przez ostatnie 20 lat?
Z.W.: Szybko i intensywnie. Budowaliśmy nowe instalacje, kupowaliśmy nowe biznesy. Jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż 20 lat temu.

G.P.: Zaczęliśmy naszą rozmowę od kwestii zrównoważonego rozwoju i ekologii, bo w tym obszarze jest najwięcej do zrobienia, niemniej jednak odpowiedzialność, jakiej UE wymaga, dotyczy trzech obszarów. Niebawem ma się ukazać raport firmy Synthos dotyczący zrównoważonego rozwoju. Jaki obraz firmy przyniesie w pozostałych dwóch obszarach? Jakie środowisko pracy jest tworzone w firmie Synthos?
Z.W.: Od 2 lat pracujemy intensywnie nad rozwojem kultury organizacyjnej. Rozwijając nasze działania w obszarze ESG, chcemy stworzyć środowisko pracy, w którym nasi pracownicy nie tylko mogą realizować swoje ambicje zawodowe, ale także będą przekonani, że faktycznie mają wpływ na życie przyszłych pokoleń i przyszłość planety. Naszym celem jest budowa kultury nastawionej na partnerskie relacje i rozwój kompetencji. Jest to proces długotrwały, wymagający determinacji i konsekwencji. Sporo udało się zmienić, ale bardzo wiele mamy jeszcze do zrobienia.

G.P.: Na jakie jeszcze aspekty, niewspomniane w tej rozmowie, Synthos będzie kładł nacisk w najbliższych latach? Jaka jest wizja?
Z.W.: Chcemy być liderem innowacyjnych i odpowiedzialnych rozwiązań chemicznych. Chcemy mieć zmotywowany, energiczny, twórczy i zadowolony zespół. Szybkość i elastyczność. Taki jest Synthos.

tags:
open