1. Home
  2. Materiały i Technologie
  3. Prefabrykacja w architekturze i budownictwie
Prefabrykacja w architekturze i budownictwie

Prefabrykacja w architekturze i budownictwie

0

wyzwania, trendy, perspektywy

Dlaczego popieramy prefabrykację? Jakimi technologiami dysponujemy dzisiaj? Jakie są aktualne trendy w projektowaniu i realizacji obiektów na bazie rozwiązań prefabrykowanych? Jakie materiały dominują oraz dlaczego liderem jest beton? Jakie są innowacje oraz jakie szanse i wyzwania niosą ze sobą rozwój i rosnące zainteresowanie prefabrykacją? Zapytaliśmy o to ekspertów, projektantów, liderów rynku i największe autorytety w tej dziedzinie.

MARIUSZ ŚCISŁO
Architekt, Prezes Zarządu, FS&P Arcus

Prefabrykacja w jej obecnym standardzie staje się konkurencyjna i niezbędna. Dla architekta otwarcie na innowacyjność w ekologicznym i ekonomicznym projektowaniu jest powinnością w ostrej konkurencji, jaką stwarza świat bez granic.


Swoją praktykę zawodową zaczynałem w końcówce lat 70., w dobie powszechnej prefabrykacji i upadku standardu rzetelnego wykonawstwa. Ten okres na kilkadziesiąt lat zaważył na negatywnym odbiorze prefabrykacji, kojarzonej z niską jakością, energochłonnością produkcji, usterkowym wykonawstwem. Duże kombinaty prefabrykacji upadały w konkurencji z dobrze zorganizowanym wykonawstwem na budowie i tańszą siłą roboczą. Rozwój krajowych producentów prefabrykacji w ostatnich latach zapewniał eksport na wymagające i dobrze płatne rynki zachodnie: Niemcy, Skandynawię, Wielką Brytanię. Dzięki tym odbiorcom wprowadzono do produkcji nowoczesne i ekonomiczne technologie o wysokim standardzie wykończenia. Po 2022 r., wobec braku wykwalifikowanej siły roboczej, przy postępującej inflacji i zwyżce kosztów pracowniczych sytuacja w budownictwie uległa drastycznej zmianie.

Prefabrykacja w jej obecnym standardzie staje się konkurencyjna i niezbędna. Dla architekta otwarcie na innowacyjność w ekologicznym i ekonomicznym projektowaniu jest powinnością w ostrej konkurencji, jaką stwarza świat bez granic. Jakość projektowanych budynków w dużym stopniu będzie zależała od naszej, jako projektantów, umiejętności użycia prefabrykacji w energooszczędnych budynkach. Także od inwestorów – przekonanych o wartościach, jakie niesie prefabrykacja, takich jak skrócenie czasu budowy, dokładność wykonania i standard wykończenia, i od klientów, którzy zaakceptują domy z prefabrykatów, bez złych skojarzeń z przeszłości.


GRZEGORZ BAJEK
Prezes Stowarzyszenia Producentów Betonów

Dziś nie ma ograniczeń dla producentów prefabrykacji betonowej w realizacji nawet najśmielszych rozwiązań proponowanych przez architektów.


Prefabrykacja w budownictwie i architekturze w rozumieniu Stowarzyszenia Producentów Betonów (SPB), które reprezentuję, to przede wszystkim dobra i efektywna współpraca pomiędzy architektami a inżynierami budownictwa. Jest to być może truizm, ale do tej współpracy przywiązujemy ogromną wagę, bowiem stanowi ona dla nas wyzwanie w obszarze realizacji celów SPB. Od początku naszej działalności zagadnienie architektury w prefabrykacji i budownictwie realizowaliśmy w różnych zakresach, ale przede wszystkim przy okazji organizacji konferencji naukowo-technicznych, podczas których wybitni architekci i budowniczowie przedstawiali swoje koncepcje i rozwiązania. Aspekt współpracy pomiędzy architektami i budowniczymi podejmujemy również z dobrym skutkiem w odniesieniu do młodej kadry – poprzez organizację seminariów na wyższych uczelniach technicznych. Dużą wagę we współpracy z uczelniami przykładamy do organizacji konkursów dla studentów i absolwentów wydziałów architektury i budownictwa. Pierwszy konkurs na projekt budownictwa wielorodzinnego został zorganizowany w 1997 r., a kolejne odbywały się przy okazji naszych cyklicznych konferencji. Konkursy poprzedzone są wykładami edukacyjnymi oraz warsztatami projektowymi, podczas których studenci architektury i budownictwa prezentują wspólnie opracowany projekt. Ostatnio rozstrzygnięty w 2024 r. konkurs dotyczył opracowania projektu „Nowoczesnego centrum technologicznego prefabrykacji betonowej i ABK”. Został on wysoko oceniony i pozytywnie przyjęty przez uczestników VIII Konferencji SPB 2024.

Współpraca pomiędzy architektami a budowniczymi ma bardzo duże znaczenie. Wyniki tej kooperacji możemy już obserwować w przestrzeni projektowania i realizacji budownictwa mieszkaniowego z użyciem prefabrykatów betonowych. W istotny sposób bowiem przyczynia się do ograniczenia zatrudnienia w całym cyklu budowy. Dziś możemy powiedzieć, że nie istnieją ograniczenia dla producentów prefabrykacji betonowej w realizacji nawet najśmielszych rozwiązań proponowanych przez architektów. Jest to możliwe, bowiem wiele zakładów prefabrykacji posiada nowoczesne wyposażenie, dzięki któremu może zapewnić wysoką jakość wytwarzanych elementów oraz realizację każdego projektu.

Tworzenie dobrych warunków dla bliskiej współpracy architektów z budowniczymi uważam za istotny cel w działalności naszego stowarzyszenia. Z tego wynika mój optymizm odnośnie do przyszłości prefabrykacji betonowej w budownictwie.


SYLWIA TOMASZEK
Kierownik Kontraktu, Budizol

Prefabrykacja to nasza specjalizacja. Największym wyzwaniem pozostaje przekonanie uczestników rynku, by myśląc o trudnych projektach, myśleli właśnie o prefabrykacji.


Prefabrykacja była dla Budizolu naturalnym rozwinięciem działalności w zakresie wykonawstwa generalnego. Przez ponad dwie dekady nasi pracownicy doświadczali, z czym wiąże się budowa realizowana metodami tradycyjnymi. Niedopracowane w szczegółach projekty, problemy z utrzymaniem jakości, wysoki stopień uzależnienia od warunków pogodowych, nieterminowość podwykonawców, niepewność cen, kolizje instalacji, chaos i związane z tym niebezpieczeństwa placu budowy – te wszystkie kwestie można przynajmniej znacząco ograniczyć dzięki nowoczesnej prefabrykacji. Wie to każdy, kto w ostatnich latach brał udział z jednej strony w budowie w pełni prefabrykowanej, a z drugiej realizowanej np. monolitycznie. Osoby znające ponadto dokumenty finansowe wiedzą także, że prefabrykacja to krótszy okres finansowania, lepszy cash flow, niższe ryzyko i ostatecznie lepsze wskaźniki finansowe, jak IRR czy NPV.

Architekci zwrócą szczególną uwagę na jeszcze jeden element: estetykę. Kilku architektów zamieszkało w 2017 r. przy Sprzecznej 4, naszym w pełni prefabrykowanym apartamentowcu zlokalizowanym na warszawskiej Pradze. Od czasu jego realizacji znacząco rozwinęliśmy zdolności w zakresie produkcji elewacji. W ścianach trójwarstwowych i samodzielnych fasadach stosujemy technologie odkrytego kruszywa, barwienia w masie, druku 3D czy betonu graficznego.

Trudne i kompleksowo – czyli z gotową elewacją – realizowane projekty, odpowiadające na potrzeby wszystkich interesariuszy, od inwestora, przez architekta i inżyniera, po właściciela i najemcę, to nasza specjalizacja. Naszym największym wyzwaniem pozostaje przekonanie uczestników rynku, by myśląc o trudnych projektach, myśleli właśnie o prefabrykacji.


MACIEJ MIŁOBĘDZKI
Architekt, współzałożyciel, wspólnik, JEMS Architekci

Prefabrykaty stosujemy przede wszystkim tam, gdzie zależy nam na wysokiej jakości wykonania i starannym detalu. Prefabrykowane są nie tylko wielkoskalowe elementy ścian czy stropów. Coraz częściej dotyczy to detali fasad czy wykończenia wnętrz.


Prefabrykacja miała przez dziesięciolecia złą prasę. Liczne stawiane jej zarzuty nie były pozbawione sensu. Spowodowały one ponad ćwierć wieku temu gwałtowny odwrót od tej technologii, zwłaszcza w krajach takich jak Polska, w których prefabrykacja stanowiła element centralnie sterowanej, państwowej monokultury technologiczno-organizacyjnej budownictwa. Ten trend się wyraźnie zmienia. Nie sposób zaprzeczyć, że systemy prefabrykacji, zwłaszcza w budownictwie mieszkaniowym, skutkowały powstawaniem nieelastycznych, trudno modyfikowalnych obiektów. Zcentralizowanie produkcji i sposoby dystrybucji prefabrykatów oznaczały absurdalnie wysokie koszty organizacyjne i środowiskowe. Powszechnie znane były opowieści o przemierzających setki kilometrów pociągach ze żwirem, piachem i cementem, a w końcu z gotowymi „wielkimi płytami”. Energochłonności procesów produkcji towarzyszyły wysokie koszty energii w procesie użytkowania budowli. Trudno oprzeć się wrażeniu, że współczesne metody produkcji np. samochodów powielają te błędy, choć może w innej skali. Pół wieku temu prognozowano, że prefabrykowane obiekty rozpadną się na przestrzeni następnych kilkunastu lat. Nic takiego się jednak nie stało – opakowane styropianem i plastikowymi kolorowymi tynkami przetrwały do dziś i nic nie wróży ich końca.

Czy obecnie potrafimy minimalizować dawne wady prefabrykacji lub wręcz uczynić z tej technologii udaną alternatywę dla konstrukcji monolitycznych czy murowych? Przede wszystkim należy zastanowić się nad stopniem uniwersalności, otwartości na pojawiające się z czasem zmiany użytkowe i technologiczne. Tylko gwarantowane długie trwanie budowli w dobrej kondycji użytkowej i estetycznej może uzasadnić koszty środowiskowe prefabrykacji, zwłaszcza betonowej. Wydaje się, że w systemach prefabrykowanych szkieletów i stropów, a nawet ścian z otworami jest to możliwe. W przeciwieństwie do schyłkowych lat XX wieku prefabrykaty stosujemy przede wszystkim tam, gdzie zależy nam na wysokiej jakości wykonania i starannym detalu. Prefabrykowane są nie tylko wielkoskalowe elementy ścian czy stropów. Coraz częściej dotyczy to detali fasad lub wykończenia wnętrz. Wielkim atutem prefabrykowanych budowli jest oczywiście prędkość ich wznoszenia. Koszty energetyczne, transportowe, związane z produkcją prefabrykatów i półproduktów potrzebnych do ich wytworzenia są wciąż trudne do uchwycenia. Tu czynnik rynkowy ma większe znaczenie niż kwestie ekologiczne. Pochodzenie cementu, drewna, stali, metody ich produkcji, wydobycia, transportu, towarzyszące temu procesy degradacji środowiska nie znajdują miejsca w większości arkuszy kalkulacyjnych.


PRZEMYSŁAW BOREK
Dyrektor Operacyjny, Betard

Od ponad roku obserwuję wyraźny wzrost zainteresowania prefabrykacją w segmencie mieszkaniowym, w którym do tej pory funkcjonowała ona tylko w ograniczonym zakresie, jakim były balkony, schody i stropy.


Od prawie ćwierćwiecza zanurzony jestem głęboko w prefabrykację betonową. W tym okresie „zaliczyłem” już kilka momentów zwiększonej popularności tej technologii, najczęściej przy okazji gwałtownego boomu w budownictwie. Gdy trend wzrostowy utrzymywał się przez pewien czas, dotyczyło to na ogół budownictwa drogowo-mostowego lub szkieletowego. Od ponad roku obserwuję jednak wyraźny wzrost zainteresowania prefabrykacją w segmencie mieszkaniowym, w którym do tej pory funkcjonowała ona tylko w ograniczonym zakresie, jakim były balkony, schody i stropy. W ostatnim czasie wzrost zainteresowania prefabrykacją betonową dotyczy także budynków mieszkalnych w pełnej konstrukcji prefabrykowanej. Wynika to nie tylko z kosztów ich wznoszenia, porównywalnych obecnie z innymi technologiami, ale także z uwzględnienia ryzyk, jakie występują w procesie budowy. W najbliższej przyszłości, w związku z planowanymi rekordowymi inwestycjami, największym wyzwaniem będzie pozyskanie odpowiedniej liczby pracowników do ich realizacji. W technologii prefabrykacji betonowej zachodzi mniejsza potrzeba korzystania z zasobów ludzkich dla uzyskania takich samych rezultatów w postaci gotowego obiektu niż w przypadku robót monolitycznych czy murowych, przy równoczesnym zapewnieniu wysokiej jakości obiektu.


ROBERT GERYŁO
Dyrektor Instytutu Techniki Budowlanej

Znaczące ograniczenie robót do montażu i skrócenie czasu ich wykonania nie są jedynymi czynnikami napędowymi.


Współczesna prefabrykacja zasłużenie posiada opinię szczególnie dynamicznie rozwijającego się segmentu rynku budowlanego w krajach rozwiniętych. Trend ten w największym stopniu wzmacnia się przez rosnący deficyt pracowników wykwalifikowanych do realizacji tradycyjnych robót budowlanych oraz presję spowodowaną znaczącym wzrostem kosztów i obciążeń regulacyjnych związanych z pracą na budowie, co w największym stopniu obserwuje się od wielu lat np. w krajach skandynawskich i na rynku brytyjskim. W takich warunkach w dłuższej perspektywie nie widać alternatywy dla prefabrykacji w wielu segmentach rynku, np. w sektorze budownictwa indywidualnego. Znaczące ograniczenie robót do montażu i skrócenie czasu ich wykonania nie są jednak jedynymi czynnikami napędowymi. Industrializacja budownictwa umożliwia wykorzystanie współczesnych nowych możliwości digitalizacji i automatyzacji, lepsze zsynchronizowanie przebiegu procesu budowlanego, a w dalszej przyszłości zastosowanie sztucznej inteligencji w projektowaniu obiektów. Ważnym osiągnięciem i korzyścią z rozwoju prefabrykacji jest sprostanie wyzwaniu, jakim dawniej była konieczność nadmiernej standaryzacji i powtarzalności. Nowoczesna prefabrykacja nie wymusza ograniczeń architektonicznych, daje swobodę kształtowania i indywidualizacji rozwiązań w poszczególnych projektach, czego potwierdzenie stanowi realizacja wielu, również krajowych inwestycji.


SZYMON WOJCIECHOWSKI
Prezes Zarządu, współwłaściciel, Architekt-Partner,
APA Wojciechowski Architekci

Branża jest zdecydowanie gotowa do podejmowania się nawet najtrudniejszych wyzwań.


Nowoczesne rozwiązania prefabrykacyjne są technologiami o wiele bardziej dopracowanymi niż te, które dobrze znamy z ubiegłego wieku (choć i wówczas mieliśmy do czynienia z różnymi ich typami).

Coraz częściej projektujemy obiekty z wykorzystaniem prefabrykatów betonowych, a od kilku lat zajmujemy się również nowoczesną architekturą drewnianą – z wykorzystaniem drewna krzyżowo-klejonego (CLT). Niedawno realizacji doczekał się nasz projekt siedziby firmy Sylva w Wielu, w którym nawet szyb windowy wykonany jest z drewnianych prefabrykatów.

Zagadnienie budownictwa z wykorzystaniem prefabrykatów jest z pewnością zbyt złożone, żeby w pełni opisać je w krótkim tekście.

Szansą, a równocześnie wyzwaniem jest możliwość szybkiego budowania wysokiej jakości (zarówno technicznej, jak i architektonicznej i komercyjnej) obiektów. Należy przy tym wziąć pod uwagę wiele tak ważnych kwestii jak zgodność z przepisami, jakość materiałów, umiejętności firm budowlanych, a także oczekiwania inwestorów oraz przyszłych użytkowników tych budynków.

Choć z zastosowaniem technologii prefabrykowanej nie spotykamy się obecnie zbyt często (z wyłączeniem obiektów przemysłowych), warto zauważyć, że branża jest zdecydowanie gotowa do podejmowania się nawet najtrudniejszych wyzwań. Wiele najnowszych realizacji w Polsce i Europie udowadnia, że stosowanie tego typu rozwiązań nie wiąże się ze znaczącymi kompromisami, które negatywnie wpłynęłyby na atrakcyjność lub funkcjonalność obiektów.


prof. JAN DEJA
Dyrektor Wykonawczy, Stowarzyszenie Producentów Cementu

Mamy doskonałe przykłady zakładów, które produkują prefabrykaty betonowe. Mamy też świetne przykłady realizacji obiektów mieszkaniowych z prefabrykacji betonowej.


Prefabrykacja ma długą historię w technologii betonu. Dotyczy to zarówno prefabrykowanych elementów nośnych, jak i szeroko rozumianego budownictwa mieszkaniowego. Jeżeli chodzi o elementy nośne, konstrukcyjne, sytuacja jest absolutnie jasna – wykonywanie prefabrykatów to najlepszy sposób osiągania powtarzalnych parametrów. Zastosowanie prefabrykacji betonowej utrzymuje się w tym zakresie na dobrym, stałym poziomie.

Odrębną sytuację obserwujemy w przypadku budownictwa mieszkaniowego. To nie Polska była pomysłodawcą budowy mieszkań z prefabrykatów. Po II wojnie światowej taki trend rozpoczął się gwałtownie w Europie Zachodniej. Odbudowując Polskę, szybko dołączyliśmy do tego nurtu i osiągaliśmy rekordowe wyniki, jeżeli chodzi o liczbę mieszkań budowanych z prefabrykatów. Niestety, jakość wykonywanych prefabrykatów betonowych, jak i jakość całych procesów budowlanych była na tyle niska, że do dzisiaj ciągną się za betonem krytyczne opinie użytkowników mieszkań budowanych z wielkiej płyty. Popełnione wtedy błędy rzucały jeszcze niedawno cień na całe budownictwo prefabrykowane w Polsce. To się od kilkunastu lat systematycznie zmienia. W 2023 r., który był rekordowy w budownictwie mieszkaniowym, mieszkania z prefabrykatów betonowych stanowiły już 7–8 proc. wszystkich mieszkań budowanych w Polsce.

Kilka lat temu przeprowadziliśmy ankietę dotyczącą tego, jak patrzymy na prefabrykację w budownictwie mieszkaniowym. Zaskakujące jest już to, że zwłaszcza ludzie młodzi odpowiadali, że dla nich technologia nie ma większego znaczenia. Akceptują budownictwo mieszkaniowe, wielorodzinne z prefabrykatów. Mamy doskonałe przykłady zakładów, które produkują prefabrykaty betonowe. Mamy też świetne przykłady realizacji obiektów mieszkaniowych z prefabrykacji betonowej. Najlepszy przykład stanowi budynek wielorodzinny zlokalizowany przy ul. Sprzecznej 4 w Warszawie, którego twórcy – architekci – zdobyli pierwszą nagrodę w konkursie Polski Cement w Architekturze w 2017 r. To przykład, który potwierdza moją tezę, że bez znaczącego udziału prefabrykacji betonowej nie będziemy w stanie sprostać oczekiwaniom rynku.

Jeszcze kilka lat temu uważałem, że 200 tys. mieszkań to dla Polski poziom przyzwoitości. Ten poziom już systematycznie przekraczamy, a nasze cele na dzisiaj powinny być lokowane w okolicy 300 tys. mieszkań rocznie. Podczas gdy średnia liczba mieszkań w UE na 1000 mieszkańców to dziś ok. 480, my wciąż jesteśmy nieznacznie poniżej 400. Beton jest świetnym materiałem architektonicznym. W doskonały sposób łączy w sobie formę z parametrami konstrukcyjnymi. Obserwując to, co dzieje się w architekturze, widzę, jak modny stał się beton. Beton przy współpracy z drewnem, szkłem i aluminium tworzy paletę materiałów, które pozwalają pięknie i nowocześnie projektować oraz budować.


KAROL NIERADKA
Architekt, Prezes Zarządu, maxberg Sp. z o.o.
Prezes SARP o. Szczecin

Wiele zalet tej technologii, takich jak szybkość realizacji, precyzja, uniezależnienie od warunków pogodowych oraz kontraktowa cena wykonania przez jednego dostawcę, przekonuje coraz więcej klientów, którzy do tej pory przyzwyczajeni byli do tradycyjnego, gospodarczego sposobu budowania.

Prefabrykacja domów jednorodzinnych w Polsce wciąż kojarzy się głównie z budownictwem drewnianym – szkieletowym lub, znacznie rzadziej, masywnym. Konsumenci są jednak nadal sceptyczni wobec budownictwa drewnianego, które w Polsce często uważane jest za mniej trwałe. Od kilku dekad znana jest również technologia wielowarstwowych prefabrykatów betonowych, tzw. ścian „sandwich”, wykonywanych z żelbetu lub keramzytobetonu. Ich niewątpliwą zaletę stanowi zastąpienie kilku ekip budowlanych jednym dostawcą, co znacząco przyspiesza realizację budynku oraz podnosi jakość wykonawstwa. Produkcja jest w dużym stopniu przeniesiona z placu budowy do fabryki. Gotowe ściany, które przywożone i montowane są w ciągu jednego lub kilku dni, eliminują potrzebę angażowania murarzy, tynkarzy, wykonawców ocieplenia, elewacji oraz elektryków. Ściany składają się z rdzenia nośnego, izolacji termicznej oraz okładziny żelbetowej. Pierwsza warstwa odpowiada za konstrukcję budynku, druga pełni funkcję izolacji, a trzecia to trwała warstwa osłonowa, wykańczająca elewację. Najczęściej stosowana jest 7-centymetrowa warstwa żelbetu malowanego na ostateczny kolor już w fabryce. Trwałość tego rozwiązania można porównać z trwałością ścian murowanych z klinkieru. Warstwa nośna ma dodatkowo zatopione puszki i peszle na instalację elektryczną, co eliminuje konieczność bruzdowania i tynkowania ścian. Podobnie ściany wewnętrzne (nośne i działowe) mogą mieć dowolną grubość. Są obustronnie gładkie i nie wymagają bruzdowania, są przygotowane do szpachlowania lub tapetowania, bez konieczności nakładania 15 mm tynku. Tego typu budownictwo funkcjonuje od dekad w Skandynawii i rozwija się także bardzo szybko w Polsce – zarówno w przypadku domów indywidualnych, jak i znacznie tańszych, typowych budynków o powtarzalnych formach. Wiele zalet tej technologii, takich jak szybkość realizacji, precyzja, uniezależnienie od warunków pogodowych oraz kontraktowa cena wykonania przez jednego dostawcę, przekonuje coraz więcej klientów, którzy do tej pory przyzwyczajeni byli do tradycyjnego, gospodarczego sposobu budowania.


dr inż. arch. JERZY GROCHULSKI, prof. PW
Wiceprezes SARP ds. Zagranicznych
Wiceprezydent Międzynarodowej Unii Architektów (UIA)

Złe efekty prefabrykacji sprzed lat versus osiągnięcia we współczesnym jej wydaniu definiują kierunki rozwoju koniecznej obecności prefabrykacji w aktualnie realizowanych i perspektywicznie przewidywalnych cyklach inwestycyjnych.


Prefabrykacja – słowo często obecne we współczesnym dyskursie dotyczącym architektury i budownictwa – niesie ze sobą pamięć technologii, których efekty były i nadal są widoczne w krajobrazie naszego kraju, ale równocześnie mieści oczekiwanie zobaczenia po nowemu procesów inwestycyjnych, precyzyjniej odpowiadających potrzebom współczesnych inwestorów.

Uświadomienie sobie materialnej wartości czasu powstawania budynków, istotnie skracanego dzięki stosowaniu technologii prefabrykowanych, i jednoznacznie pozytywna ocena jakości ich wykonania, będącej skutkiem stosowania takich technologii, każą z atencją i głęboką aprobatą odnieść się do obecności prefabrykacji we współczesnych procesach inwestycyjnych.

Złe efekty prefabrykacji sprzed lat versus osiągnięcia we współczesnym jej wydaniu definiują kierunki rozwoju koniecznej obecności prefabrykacji w aktualnie realizowanych i perspektywicznie przewidywalnych cyklach inwestycyjnych. A są nimi dalsza redukcja czasu realizacji prefabrykowanych budynków i ciągłe podnoszenie jakości ich detali – powyższe oczywiście weryfikowane naukowymi badaniami i sprawdzeniem dozwolonego skracania czasu budowania, i poziomem przygotowania kadry realizującej obiekty w coraz to bardziej wymagających procesach.

Otaczający świat opiera swe funkcjonowanie na ciągle upraszczanych procedurach, ale również prowadzi do powstawania struktur przestrzennych zatracających swój indywidualny charakter. Owa utrata tożsamości kulturowej, generowana po części nowymi obiektami, powstającymi jako efekt prefabrykacji, może okazać się ceną za jej stosowanie, ale ekonomia, jako determinanta rozwojowa, może zadecydować o dużych rozwojowych perspektywach prefabrykacji – oby bez degradacji tożsamości kulturowej przestrzeni jej stosowania.


RAFAŁ KUBRYCHT
Prezes, Formee Sp. z o.o.

W połączeniu z cyfrowymi narzędziami projektowymi, umożliwiającymi precyzyjne planowanie i automatyzację procesów konstrukcyjnych, prefabrykacja staje się technologią przyszłości, która może zdominować rynek w nadchodzących latach.


Prefabrykacja przechodzi dziś prawdziwą rewolucję, stając się jednym z kluczowych elementów nowoczesnego budownictwa. Rozwój tej technologii to odpowiedź na rosnące wymagania rynku, zarówno w zakresie efektywności, jak i zrównoważonego rozwoju. Nowoczesne metody produkcji i innowacyjne materiały otwierają przed nami możliwości, które jeszcze kilka lat temu wydawały się nieosiągalne. Prefabrykacja to już nie tylko oszczędność czasu i redukcja kosztów, ale przede wszystkim precyzja wykonania i możliwość realizacji nawet najbardziej wymagających projektów architektonicznych.

Jednym z kluczowych kierunków rozwoju jest technologia elementów typu sandwich, która pozwala na znaczną optymalizację procesu budowy. Zamiast koordynować pracę wielu ekip na placu budowy, gotowe moduły powstają w kontrolowanych warunkach fabrycznych, co eliminuje ryzyko błędów wykonawczych i skraca czas realizacji inwestycji. W połączeniu z cyfrowymi narzędziami projektowymi, umożliwiającymi precyzyjne planowanie i automatyzację procesów konstrukcyjnych, prefabrykacja staje się technologią przyszłości, która może zdominować rynek w nadchodzących latach.

Nie bez znaczenia jest także rozwój nowoczesnych materiałów, takich jak fibrobetony, które pozwalają na zmniejszenie masy konstrukcji przy zachowaniu jej wysokiej wytrzymałości. Ograniczenie grubości prefabrykowanych elementów wpisuje się w globalne strategie redukcji emisji CO₂, czyniąc prefabrykację jedną z najbardziej ekologicznych metod budowlanych. W dobie coraz bardziej rygorystycznych norm środowiskowych to właśnie prefabrykacja może stać się naturalnym wyborem dla inwestorów poszukujących zrównoważonych rozwiązań.

Pomimo tych wszystkich zalet wciąż istnieją bariery, które spowalniają rozwój prefabrykacji w Polsce. Są to na przykład mentalność i powiązanie z dawnymi latami, gdy prefabrykacja kojarzyła się z masowym budownictwem oniskiej jakości. Dzisiejsze technologie są jednak diametralnie inne – oferują nie tylko wysoką precyzję, ale takżeswobodę projektowania i możliwość dostosowania konstrukcji do indywidualnych potrzeb inwestorów. Istniejejednak konieczność zmiany tego postrzegania zarównowśród architektów, jak i klientów końcowych.

Dodatkowe wyzwanie stanowi porównywanie prefabrykacji z tradycyjnymi metodami budowlanymi. Brak jednoznacznych narzędzi do analizy kosztów, efektywności i trwałości obu technologii utrudnia inwestorom podejmowanie decyzji. Wprowadzenie ujednoliconych standardów oceny mogłoby znacząco przyspieszyć adaptację tej technologii na szeroką skalę.

Nie można także pominąć wpływu sytuacji geopolitycznej. Konflikt w Ukrainie i odpływ siły roboczej z polskich placów budowy mogą przyspieszyć rozwój prefabrykacji, ale jednocześnie stawiają przed branżą nowe wyzwania. Fabryki prefabrykacji w Polsce nie są jeszcze gotowe na gwałtowny wzrost popytu, a dostosowanie ich możliwości produkcyjnych wymaga strategicznych inwestycji. Za dodatkowe zagrożenie należy uznać sytuację w branży cementowej – zmieniające się ceny i regulacje dotyczące emisji CO₂ mogą wpłynąć na koszty produkcji prefabrykowanych elementów betonowych, co z kolei może wpłynąć na konkurencyjność tej technologii.


ŁUKASZ TONECKI
Dyrektor ds. Sprzedaży, ARKANCE

Kluczowym wyzwaniem i kolejnym krokiem wielu polskich firm pozostaje koordynacja między projektowaniem, produkcją a montażem.


Prefabrykacja w architekturze i budownictwie od pewnego czasu rozwija się bardzo dynamicznie, przynosząc użytkownikom już dobrze znane korzyści, takie jak skrócenie czasu realizacji projektów, znaczna redukcja kosztów i poprawa jakości wykonania. Kluczowym wyzwaniem i kolejnym krokiem wielu polskich firm pozostaje koordynacja między projektowaniem, produkcją a montażem. Błędy na wczesnym etapie generują wysokie koszty, dlatego kluczowe jest wdrażanie nowoczesnych technologii IT, takich jak BIM, które eliminują ryzyko ich powstania i poprawiają współpracę wszystkich uczestników procesu.

ARKANCE dostarcza sprawdzone, specjalne rozwiązania dla budownictwa prefabrykowanego, które automatyzują żmudne czynności projektowe, eliminują błędy i pozwalają na szybszą realizację inwestycji. Użytkownicy zyskują dodatkowy czas, a organizacja lepszą przewidywalność i kontrolę nad całym procesem. Narzędzia chmurowe umożliwiają natychmiastowy dostęp do kluczowych danych i współpracę w czasie rzeczywistym.

Prefabrykacja to niezmiennie istotny kierunek rozwoju budownictwa, zwłaszcza w kontekście zrównoważonego rozwoju. ARKANCE, jako lider w dostarczaniu rozwiązań IT dla branży budowlanej, wspiera firmy w optymalizacji procesów, zwiększaniu efektywności i redukcji kosztów. Zaawansowane technologie pozwalają ograniczyć odpady, kontrolować zużycie materiałów i gwarantują najwyższą jakość realizacji. Integracja cyfrowych systemów projektantów, producentów i wykonawców pozwala osiągnąć nowy poziom precyzji i efektywności. Rok 2025 to dalszy rozwój automatyzacji, zarówno w relacji stron projektu, jak i integracji między istniejącymi narzędziami informatycznymi, co przełoży się na jeszcze większe oszczędności i komfort odbiorców inwestycji.