„Tak jak każdy z nas będzie miał odtąd w domu maseczki i płyn odkażający, tak miejmy procedury gotowe do zastosowania”. Komentuje Tadeusz Wasąg, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Producentów Chemii Budowlanej.
Na skutek działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa polska gospodarka została zatrzymana. Rządzący starali się wesprzeć przedsiębiorców tworząc programy pomocowe. Konsultacje i procedury zajęły czas, gdy firmy stanęły przed decyzją o utrzymaniu zatrudnienia. Bez zapewnienia wsparcia finansowego musiałyby zwolnić pracowników lub upaść.
Z obecnego kryzysu powinniśmy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Stwórzmy zasady, które będzie można zastosować przy kolejnych kryzysach. Gotowy zbiór jasnych reguł, które można szybko uruchomić w sytuacji kryzysowej. Jasne przepisy powinny być zrozumiałe dla pracodawców i zatrudnionych. Redukcja czasu pracy, redukcja płac, 50-procentowe wsparcie ze strony budżetu, za co przedsiębiorcy deklarują utrzymanie pełnego zatrudnienia. Po przebytym kryzysie umożliwia to szybkie uruchomienie gospodarki i ochronę wykwalifikowanych miejsc pracy. Bierzmy przykład z największej gospodarki europejskiej. Władze niemieckie sięgnęły po przepisy z roku 2008, co pozwoliło na szybką reakcję i utrzymanie zatrudnienia.
Za kryzys wszyscy płacimy olbrzymią cenę. Niech nie pójdzie to na marne. Tak jak każdy z nas będzie miał odtąd w domu maseczki i płyn odkażający, tak miejmy procedury gotowe do zastosowania.
Rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 wymagało podjęcia działań sugerowanych przez WHO. Niestety skutkiem ubocznym może być ograniczenie inwestycji i zakłócenie łańcucha dostaw. Specyfiką rynku budowlanego jest piętrowy system zależności powodujący wrażliwość na wszelkie zaburzenia rynkowe. Kluczowe dla branży jest utrzymywanie ciągłości produkcji. Pozwala ona na zachowanie płynności finansowej podmiotów z branży budowlanej. Zachwianie płynności finansowej może spowodować efekt domina w relacjach inwestor – generalny wykonawca – podwykonawcy – dostawcy. Skutkiem tego mogą być liczne upadłości i zwolnienia pracowników.
W trosce o stan całej gospodarki, w tym o sytuację wszystkich uczestników procesu budowlanego, musimy utrzymać ciągłość inwestycji oraz zamówień publicznych, co stanowi podstawę w utrzymaniu miejsc pracy i źródła dochodu dla pracowników. Instytucje publiczne muszą wdrożyć programy wsparcia dla budownictwa mieszkaniowego, ogłaszać nowe projekty inwestycyjne, zwiększyć fundusze pomocowe dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz utrzymać ciągłość w wydawaniu decyzji administracyjnych. Przedsiębiorcy oczekują pewności zleceń, ciągłości odbiorów robót i płynnego finansowania. Są to mechanizmy, które pozwolą przetrwać budownictwu w tym bardzo trudnym okresie. W obliczu pandemii koronawirusa COVID-19, która znacząco wpływa na krajową gospodarkę, kluczowe jest zachowanie miejsc pracy oraz ciągłości produkcji w branży budowlanej, których załamanie będzie bezpośrednio oddziaływać także na wiele innych sektorów.