Potencjał obiektu
Co było impulsem do rozpoczęcia prac nad Elektrownią Powiśle? Jak przebiegały prace? Co sprawiało trudności? O tym wszystkim w rozmowie z Adamem Kisiołkiem opowiada JAMES BRODIE, Executive Director, Asset Management, Tristan Capital Partners.
A.K.: Cofnijmy się nieco w czasie. Jak to wszystko się zaczęło, skąd wziął się pomysł, by dać drugie życie starej elektrowni? Czy od samego początku chcieli Państwo zachować charakter i klimat tego miejsca, jednocześnie nadając mu nowe funkcje?
J.B.: Z racji tego, że już wcześniej inwestowaliśmy w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, natychmiast dostrzegliśmy potencjał obiektu, a także jego lokalizacji. Pracowaliśmy już z zespołem White Star Real Estate, więc byliśmy pewni możliwości, jakie zapewniała ta realizacja.
Elektrownia Powiśle jest tak ważną częścią historii Warszawy oraz Polski, że naszym nadrzędnym celem było zachować jak najwięcej jej oryginalnego charakteru, jednocześnie oferując miastu nowe i przyjazne miejsce.
A.K.: Elektrownia Powiśle to jedno z najbardziej ikonicznych miejsc w krajobrazie Warszawy – charakterystyczny punkt na mapie miasta, który odegrał ważną rolę w jego historii. Jak wyglądał proces rewitalizacji z punktu widzenia inwestora? Jakie emocje mu towarzyszyły? Co było najtrudniejszym elementem całego procesu?
J.B.: Najtrudniejszym aspektem, z naszej perspektywy, było radzenie sobie z nieoczekiwanymi sytuacjami, które pojawiają się podczas prac nad ponad stuletnim obiektem, oraz zarządzanie kosztami związanymi z takimi niespodziankami. Na szczęście współpracujemy z doświadczonym lokalnym partnerem i zaangażowanym zespołem, który jest w pełni oddany temu projektowi.
A.K.: Wiemy, że w projekt było zaangażowanych kilku architektów i projektantów. Jaka koncepcja stała za zaproszeniem tak wielu partnerów do projektu? Czy faktycznie pomogło to w osiągnięciu zamierzonego wyglądu i klimatu Elektrowni?
J.B.: W firmie Tristan wierzymy, że różnorodność opinii zapewnia najlepsze pomysły i wyniki, dlatego naturalne było dla nas zaproszenie kilku partnerów do projektu.
A.K.: Elektrownia Powiśle jest już otwarta. Czy są w niej jakieś miejsca, które szczególnie poleciłby Pan zwiedzającym? Czy może Pan podzielić się z nami swoimi 5 ulubionymi miejscami wartymi zobaczenia w Elektrowni?
J.B.: Na mnie największe wrażenie robią oryginalne elementy pochodzące z dawnej elektrowni, które udało się zachować i włączyć w finalny projekt kompleksu jak na przykład mapa przyłączy elektrycznych zlokalizowana na najniższym piętrze, pokazująca w jaki sposób Pałac Kultury i Nauki był zasilany przez Elektrownię Powiśle czy ławki wykonane z prętów pochodzących z dawnego zakładu. W tym miejscu można wręcz poczuć energię i znaczenie tego miejsca dla lokalnej społeczności, jak i całej Warszawy. Jeśli chodzi o to co znajdziemy w ofercie Elektrowni to są to m.in. sklepy polskich projektantów, liczne restauracje zlokalizowane na zewnętrznych placach, a także pierwszy w Polsce Beauty Hall – miejsce idealne dla osób, które chcą się zrelaksować.
Zdjęcia: Juliusz Sokołowski
