Rozpoczyna się era kompetencji miękkich. Z licznych raportów i prognoz socjologicznych wynika, że empatia, wysokie umiejętności interpersonalne i komunikacyjne, sprawne zarządzanie czasem, łatwość adaptacji do nowych warunków pracy oraz odporność na stres będą tak samo ważne jak kompetencje twarde przypisane do określonego zawodu. Tymczasem rośnie liczba kobiet na kierunkach technicznych. Na niektórych uczelniach przekroczyła 60%. Więcej kobiet niż mężczyzn zdobywa absolutorium. Tak wynika z raportu Dziewczyny na Politechniki 2020. Czy to znaczy, że będziemy mieć więcej kobiet na kierowniczych stanowiskach w budownictwie?
Na temat tego jak pracują kobiety, co jest dla nich ważne, jak odnajdują się w świecie zdominowanym przez męską energię i dlaczego kompetencje przyszłości przypisywane są właśnie im wypowiadają się: Anna Skoczylas – Dyrektor Finansowy, Emilia Błach – Dyrektor Działu Ofertowo – Projektowego, Urszula Tomczak – Kierownik Działu Projektowego i Główny Projektant, Joanna Kucińska – Logistyk, Anna Szafrańska – Angelaki – Project Manager i Justyna Żabka – Kierownik Robót pracujące w Soletanche Polska. Firma jest światowym liderem budownictwa podziemnego.
Kobiety lepiej rozumieją potrzeby klienta
W kwestiach związanych z empatią dziewczyny mają nieco łatwiej od mężczyzn. Są wrażliwsze i bez trudu potrafią wczuć się w sytuację drugiej strony przez co lepiej odczytują jej problemy, intencje i to z czego wynika postawa klienta czy też współpracownika. Te umiejętności idealnie sprawdzają się zarówno w dziale ofertowym jak i na placu budowy – mówi Emilia Błach, Dyrektor działu Ofertowo – Projektowego
Kobieta logistyk łagodzi obyczaje
O tym jak ważne jest otwarcie na potrzeby innych i umiejętność godzenia często sprzecznych ze sobą interesów wie Joanna Kucińska, która w Soletanche pełni funkcję Logistyka. Oprócz planowania transportów wielkogabarytowych maszyn budowlanych, układania harmonogramu sprzętu i pracy brygad, jest swego rodzaju łącznikiem między budową, a managementem firmy. Jak sama o sobie mówi dobry logistyk to również dobry obserwator, psycholog i dyplomata. Uważam, że kobieta na tym stanowisku łagodzi obyczaje. Jestem kimś w rodzaju mediatora, który musi pogodzić interesy pracowników z celami zarządu i harmonogramem sprzętu. Często moja praca łączy się z tym, że po prostu rozmawiam z chłopakami o tym co u nich słychać, zawodowo i prywatnie. Dzięki temu wiem, jak się czują, czego potrzebują, jakie uwagi do sposobu pracy firmy czy procedur mają i staram się zanosić te postulaty zarządowi, aby wiedział, jak wygląda sytuacja w naszym pionie produkcyjnym. Myślę, że to się sprawdza i kobieta na tym stanowisku jest właściwym wyborem – wyjaśnia Joanna Kucińska.
Osobowość, nie płeć
Wszystkie panie zgodnie stwierdziły, że co prawda są pewne cechy kulturowo przypisane do kobiet, które mogą ułatwiać pracę na stanowiskach technicznych jak: zaangażowanie, skrupulatność, poczucie odpowiedzialności czy wyższe umiejętności komunikacyjne, jednak to bardziej zależy od temperamentu i charakteru człowieka niż płci.
Ja bardzo nie lubię jak słyszę, że ktoś określa mnie jako projektantkę. Ja jestem projektantem i to moim zdaniem nie ma znaczenia czy jestem kobietą czy mężczyzną – mówi Urszula Tomczak, Kierownik Działu Projektowego. Żeby być dobrym projektantem trzeba mieć cały zestaw cech i zdolności techniczne, dokładność, sumienność, odpowiedzialność, dobrą komunikację i to nie zależnie od tego czy jest się kobietą czy mężczyzną, po prostu trzeba je mieć – puentuje Urszula Tomczak.
Podobne zdanie ma Anna Skoczylas – Dyrektor Finansowy. Zarządza zespołem kontrolerów kosztów, w którym proporcje są zachowane pół na pół. Myślę, że pewnego rodzaju predyspozycje i zachowania wynikają z naszego charakteru, wychowania i płci. Każdy z nas jest inny. Mogą być stanowcze i bardzo konkretne kobiety, mogą też być wysoce wrażliwi mężczyźni. Uważam, że kluczem do sukcesu w każdej firmie jest zespół, który uzupełnia się pod względem osobowości, aby tworzyć różnorodność – mówi Anna Skoczylas.
Na budowie mężczyźni wciąż cieszą się większym poważaniem
Mimo stale wzrastającej liczby kobiet w budownictwie są one wciąż postrzegane jako te mniej kompetentne. Są to utarte stereotypy, które nie mają całkowicie odzwierciedlenia w rzeczywistości – wyjaśnia Justyna Żabka, Kierownik Robót. Kobiety w budownictwie są przeważnie zatrudniane w działach projektowych. Pojawiają się na placu budowy w charakterze Kontrolerów Kosztów. Oddaje im się równie chętnie kwestie administracyjne.
Konflikty i starcia w kontekście wojny płci pojawiają się najczęściej dopiero wtedy, gdy kobieta wydaje polecenia na placu budowy. To męski świat, w którym nie przebiera się w słowach. Jednak odbiór tego co wypada mężczyźnie i uznawane jest za oznakę autorytetu i pewności siebie, kobiecie przypisywane jest jako słabość i histeria. Dodatkowo, aby zyskać uznanie trzeba udowodnić, że ma się wiedzę, doświadczenie i jest się partnerem do rozmowy. Mężczyźni dostają taki kredyt zaufania wraz z nazwą stanowiska – wyjaśnia Anna Szafrańska – Angelaki, Project Manager. Takie sytuacje zdarzają się nadal często, ale coraz częściej na placach budowy spotykamy też mężczyzn z nadzoru, którzy przekonani są do współpracy z kobietami. Dzięki wcześniejszym pozytywnym doświadczeniom w pracy z kobietami do kolejnych podchodzą z dużą otwartością i traktują je po partnersku.
Pracownicy doceniają nas za to, że rozwiązujemy problemy i otaczamy ich opieką
Z podobną rezerwą jak nadzór budowy podchodzą do kobiet pracownicy fizyczni i podwykonawcy. Kobieta w nadzorze budowy początkowo wywołuje zmieszanie wśród pracowników. Jednak bardzo często przeradza się to w uśmiech i wyrazy wdzięczności. Szczególnie wtedy, kiedy dochodzi do sytuacji, że pojawia się jakiś problem na budowie i my jako nadzór staramy się tą sytuację rozwiązać. Pracownicy widzą wtedy, że wkładamy w to całe swoje serce – wspomina Justyna Żabka. W ten sposób kobiety zyskują zaufanie i otwartość ze strony osób, które z nimi lub dla nich pracują. Z czasem wiedzą, że budowa dla kierownika projektu czy kierownika robót płci żeńskiej to coś więcej niż praca. Kobiety traktują prowadzone przez siebie budowy jak swoje dzieci bardzo się o nie troszcząc i wkładając całe serce w ich realizację – puentuje Anna Szafrańska Angelaki.
Jestem lepiej zorganizowana jako matka
Praca w budownictwie to duża odpowiedzialność, wymaga 100% zaangażowania. Pogodzenie pracy zawodowej z rolą matki to nie lada wyzwanie. Czy trzeba wybierać pomiędzy rozwojem zawodowym a czasem dla rodziny? Hybrydowy model pracy ułatwia kobietom godzenie obowiązków rodzinnych i zawodowych. Pracę, którą należy przypilnować na placu wykonują w standardowy sposób natomiast tzw. „papierkową robotę” zabierają do domu i wykonują ją wieczorami, tak by jak najwięcej czasu spędzić z dziećmi. Wszystko tak naprawdę zależy od umiejętności zarządzania czasem. Jestem bardziej zorganizowana jako matka niż było to wcześniej – przyznaje Anna Szafrańska – Angelaki. Jeśli to wszystko się dobrze ułoży logistycznie, ustawi dobre priorytety wówczas wszystko da się połączyć – mówi Urszula Tomczak i dodaje Oczywiście w takim przypadku najczęściej odbywa się to kosztem czasu dla siebie, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że dzieci bardzo szybko rosną. Trzeba starać się poświęcać im jak najwięcej czasu. Moje dzieci już są duże, jeszcze chwila i przestaną mnie w ogóle potrzebować – wyjaśnia.
Dziewczyny, które nie są jeszcze matkami chętniej angażują się w duże ambitne projekty, które łączą się z delegacjami. Wówczas rozwiązaniem na czas dla rodziny jest wykonanie w terminie targetu na dany tydzień i wolne weekendy. Z badań publikowanych w rozlicznych pismach parentingowych oraz poświęconych karierze zawodowej, wynika, że kobiety, które zostają matkami są w równym stopniu zaangażowane w swoją pracę, co pozostali pracownicy. Zyskują za to większą umiejętność organizowania sobie czasu pracy i doboru narzędzi, aby zwiększyć efektywność działań zmniejszając jednocześnie czas ich realizacji. Jeśli pracodawca zapewni odpowiednie środowisko pracy spełniające potrzeby matek będą one oddanymi i zaangażowanymi pracownikami.
Matriarchalna przyszłość budownictwa
To holistyczne podejście do życia, kontaktu z naturą i budownictwa. Dużą rolę będzie tu odgrywała koncentracja na kwestiach związanych z wpływem realizacji budowlanych na środowisko i ograniczenie jego negatywnego wpływu. Z badań rynkowych wynika, że budownictwo idzie w kierunku tworzenia obiektów samowystarczalnych. Będą to małe miasteczka tudzież obiekty typu wiele funkcji w jednym, które tworzone będą w taki sposób aby funkcjonowały w tzw. obiegu cyrkularnym. Będzie się realizować obiekty z surowców, do których produkcji będzie trzeba zużyć mniej zasobów naturalnych.
Według raportu „Prognozy przyszłości – OLX Praca. Know How 2021” obszar miejski przyjmie stan pośredni między miastem a wsią, architektura wtopi się w naturę. Każdy będzie miał ciągły kontakt z naturą, dzięki temu ludzie nie zapomną, że są jej częścią. ARCHITEKTURA I NATURA W RELACJI SYMBIOTYCZNEJ. Zieleń i konstrukcje stawiane przez ludzi będą funkcjonować w symbiozie.
Ta wrażliwość na potrzeby człowieka, środowiska i gospodarki rynkowej, która napędza budownictwo będzie z pewnością lepiej rozumiana przez kobiety.
Czego życzą sobie kobiety w dzień swojego święta? Więcej uśmiechu, życzliwości, pewności siebie i tego, aby kobiet w budownictwie było jak najwięcej.
Źródła:
- Raport Dziewczyny na Politechniki 2020!
- Raport Prognoza przyszłości – OLX Praca. Know How 2021
- Wywiady z kobietami pracującymi w Soletanche Polska