W grudniu powstanie raport, który odpowie na pytanie, jak mogą wyglądać polskie miasta za 30 lat. Rozmowa z Joanną Czynsz-Piechowiak, Prezes Grupy Saint-Gobain w Polsce
Grzegorz Przepiórka: Saint-Gobain to globalna Grupa. Jaka jest jej historia oraz dzisiejsza skala działania?
Joanna Czynsz-Piechowiak: Grupa Saint-Gobain została założona w roku 1665, tym samym jest jedną z najstarszych firm przemysłowych na rynku. Jej historia rozpoczęła się od produkcji szkła, natomiast dzisiaj operuje na wielu różnorodnych rynkach. Ma ponad tysiąc zakładów przemysłowych oraz 4 tys. hurtowni materiałów budowlanych na całym świecie. Prowadzi działalność w ponad 70 krajach i zatrudnia blisko 170 tys. pracowników reprezentujących 100 różnych narodowości. Obroty Grupy Saint-Gobain w 2020 roku sięgnęły 38 mld euro, przy czym trzeba zaznaczyć, że ten wynik jest przez pandemię obarczony dużym błędem. W Polsce mamy dzisiaj 25 zakładów przemysłowych, 51 punktów dystrybucji i zatrudniamy ponad 7 tys. osób.
G.P.: Jak przedstawia się mapa rynków, na których jesteście obecni?
J.C.P.: Jeśli mówimy o przemyśle, to Grupa jest bardzo mocno zdywersyfikowana. Z jednej strony mamy huty szkła, czyli nasz historyczny biznes. Produkujemy m.in. szkło okienne, fasadowe, ale również to wykorzystywane w motoryzacji. Sekurit jest w tym zakresie naszą flagową marką, wyraźnie obecną również w Polsce. Kolejne biznesy z branży budowlanej dotyczą izolacji, wykończenia wnętrz i fasad, mowa tutaj o markach Isover, Rigips, Weber, a także specjalistycznych materiałów, którym dedykowane są rozwiązania Ecophon czy Adfors. Na tym nie koniec, bo Grupa Saint-Gobain to również obszary związane z branżą ceramiczną, materiałów ściernych oraz life-science – to nasze najmłodsze dziecko, które bardzo dynamicznie rozwija się na całym świecie, produkujemy materiały typu single-use na rynek medyczny. W zakresie naszej aktywności jest nawet przemysł kosmiczny. Dostarczamy wiele podzespołów, chociażby do produkcji łazików wykorzystywanych na Marsie.
G.P.: Jak organizacja o tak dużej skali poradziła sobie z pandemią? Jak ten specyficzny kontekst przemodelował sposób działania Grupy?
J.C.P.: Gdziekolwiek Saint-Gobain jest obecne, obserwowaliśmy zbiorową solidarność, dyscyplinę i wzajemną dbałość. To, że wykazaliśmy odpowiedzialność w kwestii bezpieczeństwa, było doświadczeniem bardzo jednoczącym całą Grupę. Ponadto nasze podejście cechowała zwinność, zdolność wprowadzania nowych metod pracy zarówno w biurach, jak i zakładach przemysłowych oraz nowych sposobów współpracy z klientami. Potrafiliśmy się dostosować, do czego bardzo istotny okazał się zdecentralizowany charakter Grupy. Zakłady w poszczególnych krajach wprowadzały wszystkie konieczne rozwiązania. Lokalne zespoły podejmowały stosowne kroki, w zależności od specyfiki sytuacji, w celu ochrony życia, zdrowia i biznesów. W tej trudnej sytuacji, która nadal ma swój bieg, sporo się nauczyliśmy. Wiele z zaimplementowanych w czasie pandemii metod pracy chcemy wprowadzić na stałe, jak chociażby hybrydowy system pracy. Z pewnością będziemy też mocno rozwijać cyfrowe sposoby
obsługi klientów.
G.P.: Z jaką sytuacją rynkową mamy obecnie do czynienia? Jakie są Pani widoki na biznes w erze post-covid?
J.C.P.: Obserwujemy bardzo dużą zmienność na rynkach, dzisiaj naprawdę trudno przewidzieć, co się dalej wydarzy. Na pewno nie wróciliśmy jeszcze na stabilną ścieżkę wzrostu. Oczywiście rośniemy, i to w bardzo dużym tempie, które mimo wszystko skłania do zastanowienia oraz rodzi pytanie: czy mamy do czynienia z rzeczywistym rynkiem czy być może z bańką mydlaną? W takich warunkach wciąż ogromnie ważne pozostają zwinne metody pracy oraz postawa błyskawicznego reagowania i dostosowania procesów, którą udoskonaliliśmy podczas pandemii.
G.P.: Pomimo bardzo dynamicznego kontekstu sformułowany przez Grupę cel pozostaje niezmienny: Making the world a better home.
J.C.P.: W wypracowaniu celu nadrzędnego Grupy Saint-Gobain w zeszłym roku brało udział ponad 15 tys. pracowników z całego świata. Making the world a better home, jako rezultat ich pracy, wyznacza kurs dla naszej wspólnej przyszłości i nadaje sens naszym działaniom, które znamionuje odpowiedzialność społeczna. Wykraczamy tym samym poza ramy gospodarcze. Najważniejsze w tym celu jest to, że każdy z nas może przyczynić się, by świat był piękniejszym oraz bardziej zrównoważonym miejscem do życia.
G.P.: Jak, wchodząc w szczegóły, należy pojmować to ambitne zamierzenie?
J.C.P.: Cel opiera się na trzech filarach, którymi są troska, przestrzeń do życia i rozwiązania. Troszczymy się o wszystkich naszych interesariuszy: pracowników, klientów oraz społeczności. Dbamy o ich well being. Jednakże troskę pojmujemy też szerzej, jako dbałość o lepszy dom – planetę, która jest naszym wspólnym miejscem do życia. Drugi filar oznacza zdolność do tworzenia przez wszystkie nasze biznesy bardziej zrównoważonych i komfortowych przestrzeni życiowych. I wreszcie rozwiązania, przez które przejawia się nasze ciągłe dążenie do jakości życia oraz komfortu, zdolność do kreowania innowacji. Making the world a better home to bardzo szeroki cel, który wdrażamy na co dzień poprzez sposób, w jaki współpracujemy między sobą w firmie, z naszymi kontrahentami i w jaki wytwarzamy nasze produkty, by uczynić nasz wspólny dom jeszcze lepszym.
G.P.: Wspomniana dbałość o planetę wyraża się również w dążeniu Grupy Saint-Gobain, by do 2050 roku osiągnąć neutralność klimatyczną. Jak ta operacja zostanie zorganizowana?
J.C.P.: Formalnym potwierdzeniem tej ambicji było podpisanie we wrześniu 2019 roku w Nowym Jorku deklaracji ONZ Global Compact. Oczywiście to jest bardzo duże wyzwanie, o różnym stopniu trudności w zależności od kraju i pochodzenia wykorzystywanej energii. Saint-Gobain podeszło do realizacji tego celu w sposób ustrukturyzowany. Podzieliliśmy okres do roku 2050 na poszczególne etapy. Obecnie koncentrujemy się na celu do roku 2030, jakim jest redukcja naszych emisji w tzw. scope 1 i scope 2 o 30 proc. w wartościach bezwzględnych oraz w scope 3 o 16 proc. Aby to osiągnąć, każdy z biznesów przygotował swoje mapy drogowe. Przykładowe inicjatywy to m.in. prace nad zmianą energii na zieloną, inwestycje na rzecz zwiększania efektywności energetycznej poszczególnych fabryk, zmniejszanie emisyjności działań logistycznych oraz ograniczenie wykorzystania surowców nieodnawialnych w produkcji. Ponadto badamy ślad węglowy naszych produktów od kołyski aż po grób, zarówno tych, które obecnie oferujemy, jak i nowo opracowywanych. Wiemy dokładnie, jaki ślad węglowy zostawiamy oraz podejmujemy kroki, aby go sukcesywnie ograniczać. Ważna w tym jest wspólna praca z naszymi klientami, dialog, który z nimi prowadzimy. Działania w zakresie neutralności klimatycznej muszą bowiem przede wszystkim wychodzić naprzeciw oczekiwaniom naszych partnerów oraz zrównoważonego rynku.
G.P.: Ten dialog jest szczególnie istotny w branży budowlanej.
J.C.P.: Nasze marki związane z budownictwem – Isover, Ecophon, Glassolutions, Rigips, Weber – są mocno zaangażowane w zrównoważony rozwój sektora budownictwa. Wiemy, że obniżanie śladu węglowego budynków stanowi bardzo istotny element dążenia do neutralności klimatycznej. Krajowa Agencja Poszanowania Energii wydała raport na temat obiektów mieszkalnych, który zawiera m.in. informację, że gdyby wszystkie budynki jednorodzinne były wznoszone przy minimalizacji ich śladu węglowego, to ilość niewyemitowanego CO2 odpowiadałyby ilości pochłoniętej przez ponad 5 mln drzew rosnących przez 50 lat. To liczby, które mówią same za siebie, dlatego dbajmy o efektywne energetycznie budynki.
G.P.: W jaki jeszcze sposób intensyfikujecie działania w zakresie dążenia do zrównoważonego rozwoju?
J.C.P.: W Saint-Gobain, w każdym z naszych biznesów i zakładów, działamy poprzez ambasadorów zrównoważonego rozwoju. To osoby, które są ekspertami oraz pozwalają nam na tworzenie map dojścia do neutralności emisyjnej, ale również wdrażają i monitorują działania. Kolejnym przykładem skutecznie wdrożonej inicjatywy jest fundusz węglowy. W jego ramach wszyscy pracownicy mogą zgłaszać pomysły działań przybliżających nas do neutralności klimatycznej. W tym roku zrealizowaliśmy pierwszą edycję, która zakończy się wdrożeniem dwóch dużych projektów.
G.P.: Jedną z dźwigni wzrostu jest dzisiaj transformacja cyfrowa. Jak Grupa Saint-Gobain operuje tym narzędziem i wykorzystuje możliwości, jakie daje kultura danych?
J.C.P.: Wiele inicjatyw w zakresie transformacji jest kreowanych lokalnie, co wynika ze zdecentralizowanej natury Grupy. Oczywiście prowadzimy też działania na poziomie całej grupy, z jednej strony jest to industry 4.0. To rodzaj transformacji, która pozwala na wdrażanie we wszystkich zakładach produkcyjnych rozwiązań cyfrowych, jeśli chodzi o maszyny, ale również internet rzeczy. Dodatkowo stworzyliśmy Akademię DnA – Data&Analytics. To unikalne i optymalne rozwiązanie – zamiast zatrudniania inżynierów danych z zewnątrz postawiliśmy na rozwój umiejętności wśród naszych pracowników.
G.P.: Jak działa Akademia?
J.C.P.: Akademia ruszyła półtora roku temu i składa się z trzech poziomów. Pierwszy to podnoszenie świadomości w zakresie transformacji cyfrowej, czym ona w ogóle jest oraz jakie korzyści przynosi. W tego typu szkoleniach biorą udział wszyscy nasi pracownicy. Rozpoczęliśmy od zarządu Grupy, managementu krajów, poprzez zakłady produkcyjne i zespoły zarządzające w poszczególnych biznesach. Drugi poziom dotyczy budowania podstawowych umiejętności, jak analiza danych czy kodowanie w Pythonie. Są to szkolenia zaawansowane technicznie, w których biorą udział nasi inżynierowie zakładów produkcyjnych, ale również osoby zajmujące się produktem i marketingiem. Ostatni pułap stanowi przeprowadzenie projektów cyfrowych. Akademia Data&Analytics jest rozwijana na całym świecie, również w Polsce. Mamy już całkiem sporą grupę przeszkolonych pracowników oraz zakłady, które są w dużym stopniu cyfrowe.
G.P.: Jakie jeszcze rozwiązania pomagają Grupie Saint-Gobain transformować się cyfrowo?
J.C.P.: Zaangażowaliśmy digital transformersów, czyli osoby, które pasjonuje temat cyfryzacji i potrafią poruszać się w środowisku analizy danych oraz tworzenia aplikacji. Digital transformersi pomagają naszym pracownikom sprawdzić, czy dany pomysł jest możliwy do zrealizowania. Każda z osób zatrudnionych w Saint-Gobain może bowiem zgłosić pomysł związany z transformacją cyfrową. Zgłoszona koncepcja trafia na ścieżkę projektową. W ciągu trzech dni podejmowana jest decyzja, czy dany pomysł będzie rozwijany. Jeśli mamy zielone światło, to przez trzy tygodnie przygotowywany jest model wartości dodanej dla klienta, w którym sprawdzamy, czy rozwiązanie rzeczywiście ma sens. Następnie mamy trzy miesiące na wdrożenie prototypu pomysłu.
G.P.: Te wszystkie rozwiązania oznaczają wyraźny kurs na innowacyjność. Jak generalnie zbudowany jest generator innowacyjności w Grupie Saint-Gobain?
J.C.P.: Dla Saint-Gobain innowacyjność oznacza przede wszystkim sposób myślenia, który staje się częścią naszego życia i pracy. Nie tylko działy badań oraz rozwoju, ale każdy pracowników – może wprowadzać innowacje w różnych aspektach działalności. Na poziomie zaś całej Grupy Saint-Gobain mamy osobną komórkę, która zajmuje się innowacjami w sensie kreowania nowych sposobów myślenia. Jeśli chodzi o Polskę, to tworzymy w tej chwili siatkę agentów innowacyjności zaopatrzonych w narzędzia pozwalające wdrażać procesy kreatywne, takie jak chociażby design thinking.
Warto dodać, że w tym roku po raz 10. z rzędu znaleźliśmy się na liście 100 najbardziej innowacyjnych firm na świecie – Top 100 Global Innovators. To dla nas ogromne wyróżnienie. Ranking jest tworzony na podstawie liczby zgłoszonych patentów, ale również wpływu, jaki mają wynalazki na zgłoszenia patentowe innych podmiotów.
G.P.: Innowacje mają służyć lepszej przyszłości, a skoro o tym, co jutro, to Saint-Gobain realizuje kampanię społeczną Polskie Miasta Przyszłości 2050. Jakie mamy tutaj założenia?
J.C.P.: Projekt Polskie Miasta Przyszłości 2050 powstał na bazie przedsięwzięcia W pogoni za ciszą – kampanii medialnej dotyczącej komfortu akustycznego w polskich miastach, która została zrealizowana w ubiegłym roku. Poprzez 140 publikacji i audycji dotarliśmy do ponad 5 mln Polaków. Sukces tamtego programu oraz zapotrzebowanie na daną tematykę stały się podstawą do stworzenia kolejnego projektu. Publikujemy obecnie cykl wywiadów, które będą ukazywały się do końca roku. W grudniu powstanie raport, który odpowie na pytanie, jak mogą wyglądać polskie miasta za 30 lat. Warte podkreślenia jest to, że cała kampania ma wymiar niekomercyjny i stanowi początek dialogu wokół ważnych tematów, takich jak komfort mieszkańców miast.
G.P.: Kolejny przyszłościowy projekt to Architecture Student Contest. Jak Grupa Saint-Gobain realizuje misję edukacyjną w ramach tego międzynarodowego przedsięwzięcia?
J.C.P.: Architecture Student Contest organizujemy od 2004 roku, a jego celem jest zwrócenie uwagi studentów architektury i budownictwa na jakość projektowania. Budynki zaproponowane w tym konkursie mają odznaczać się m.in. doskonałą dostępnością światła dziennego, izolacyjnością akustyczną, termiczną oraz być zgodne z wizją neutralności klimatycznej do 2050 roku. Finał obecnej edycji odbędzie się w czerwcu 2022 w Warszawie. Zadaniem, z jakim zmierzą się studenci, będzie zaprojektowanie renowacji starej fabryki przy ul. Berka Joselewicza na Pradze, a także opracowanie projektu komercyjnego akademika zlokalizowanego w tym rejonie. Konkurs jest organizowany we współpracy z miastem Warszawa, a patronat nad nim objęła Ambasada Francji.
G.P.: Całe spektrum działań edukacyjnych. Co jeszcze w tym zakresie?
J.C.P.: Warto wspomnieć o naszym partnerstwie z Centrum Nauki Kopernik i współpracy, którą prowadzimy od 2019 roku. Obecnie bierzemy udział w realizacji nowego budynku – Pracowni Przewrotu Kopernikańskiego. Po raz kolejny połączyły nas wspólne wartości, w tym innowacyjność oraz dbałość o zrównoważony rozwój. Obiekt ma zostać oddany na przełomie 2022/2023 roku i zostanie zrealizowany przy użyciu naszych materiałów, które przekazujemy w ramach darowizny. Ponadto uruchomimy w nim specjalną przestrzeń konferencyjno-wystawienniczą, gdzie będziemy promować cel nadrzędny Saint-Gobain: Making the world a better home. Chcemy, aby było to ważne miejsce na mapie stolicy. Miejsce, które jest otwarte dla każdego, a w szczególności dla architektów, naszych klientów oraz studentów – wszystkich, którzy tak jak my troszczą się, aby świat stał się piękniejszym i bardziej zrównoważonym miejscem do życia.
Zdjęcia archiwum Saint-Gobain