Silikaty to jeden z częściej wybieranych materiałów budowlanych. Jego właściwości pozwalają na wykonanie wytrzymałych ścian o bardzo dobrych parametrach zarówno pod względem konstrukcyjnym, akustycznym, jak i cieplnym. Silikatowe bloczki H+H zapewniają również wysoką odporność na ogień o najwyższej Euroklasie A1, niską nasiąkliwość oraz wytrzymałość na działanie zróżnicowanych warunków środowiskowych. Co jeszcze warto o nich wiedzieć, wyjaśnia Robert Janiak – Product Manager firmy H+H Polska.
W zgodzie z naturą
Bloczki silikatowe są wytwarzane tylko z naturalnych składników. Do ich produkcji wykorzystuje się mieszaninę piasku, wody i wapna. Dokładnie z tych samych elementów w naturze powstają piaskowce. Mieszanka komponentów poddawana jest w procesie autoklawizacji działaniu wysokiej temperatury, pary wodnej i ciśnienia. W wyniku działania tych trzech zmiennych materiał wysycha, twardnieje i otrzymujemy gotowy produkt.
Sam proces produkcji może nieznacznie różnić się w zależności od producenta, co przekłada się na ostateczne właściwości materiału, np. może mieć różną odporność na ściskanie.
Firma H+H posiada swoje oddziały w wielu krajach Europy. Dysponuje również dużym i wszechstronnym doświadczeniem w obszarze produkcji bloczków silikatowych. Takie zaplecze i ciągle rozwijana baza badawcza pozwoliły na wysoką optymalizację procesu i gwarantują pochodzenie składników jedynie ze sprawdzonych źródeł, wolnych od szkodliwych zanieczyszczeń i z terenów, w których eksploatacja nie zagraża środowisku naturalnemu. Ustandaryzowany proces produkcji, opracowany na podstawie wieloletnich doświadczeń i obserwacji, pozwala otrzymać jednorodny materiał o powtarzalnych właściwościach, a precyzyjnie ustalone etapy procesu w połączeniu ze staranną selekcją składników przekładają się na wysoką jakość produktów w każdej wytworzonej partii, mówiRobert Janiak – Product Manager firmy H+H Polska.
Zrównoważone budownictwo to korzyści dla użytkowników i środowiska. Fot. H+H Polska Sp. z o.o.
Historia solidnych argumentów
Materiały silikatowe powstały w latach 50. XIX wieku, a pierwszy przemysłowy patent na ich produkcję został wydany w Niemczech w 1881 roku. Choć zazwyczaj nie postrzegamy bloczków silikatowych jako materiału o długiej historii, to są one w użyciu już prawie 150 lat. Ten okres pozwolił zarówno znacznie udoskonalić sam materiał, jak również zbadać jego właściwości w wieloletnim użytkowaniu.
Akustyka i wytrzymałość – ściany wykonane z bloczków silikatowych stanowią solidną ochronę przed hałasem zewnętrznym. Struktura materiału przekłada się również na jego wytrzymałość na ściskanie. Charakteryzują się także jedną z najwyższych wartości dotyczących obciążeń, które mogą przenieść bez uszkodzeń. Ich wytrzymałość jest porównywalna z betonem i umożliwia wznoszenie nawet kilkunastokondygnacyjnych budynków bez dodatkowych wzmocnień. W przypadku niższych obiektów użycie bloczków silikatowych pozwala zrezygnować z wykonywania wzmocnień żelbetowych, np. w strefie oparcia belek nadprożowych.
System Budowy H+H to kompleksowe rozwiązanie przeznaczone do prac murarskich podczas wznoszenia domu. Obejmuje zarówno bloczki silikatowe, elementy z betonu komórkowego, nadproża, zaprawy, jak i niezbędne akcesoria. Fot H+H Polska
Nasiąkliwość i mrozoodporność – silikaty to materiały o niskiej nasiąkliwości w przedziale od ok. 10 do 16%. Zestawiając to z typową ceramiką budowlaną, której nasiąkliwość zazwyczaj waha się w granicach 15-20%, a czasem nawet 25%, okazuje się, że na tym polu wypadają znacznie lepiej. Mniejsza nasiąkliwość to też mniejsze ryzyko rozwoju grzybów w warstwach muru, a także większa odporność na działanie mrozu.
Akumulacja ciepła – zwarta struktura bloczków wpływa na wysoką akumulacyjność ciepła. Oznacza to, że przy tej samej szerokości są w stanie zgromadzić więcej ciepła niż materiały o mniejszej gęstości. Podczas gdy warstwy ocieplenia chronią przed uciekaniem ciepła na zewnątrz, ściana z silikatów stanowi swoisty magazyn ciepła i w momencie chwilowych spadków temperatury czy przerwy w ogrzewaniu stopniowo oddaje je do wnętrza, zapobiegając np. dobowym wahaniom temperatury oraz zwiększając poczucie komfortu termicznego.
Bezpieczeństwo pożarowe – wyroby silikatowe H+H posiadają klasę reakcji na ogień o najwyższej Euroklasie A1, którą oznaczane są jedynie materiały całkowicie niepalne. Odporność ogniowa ścian opisuje natomiast określoną w minutach zdolność przegrody do zachowania właściwości użytkowych w warunkach pożaru. Także na tym polu elementy silikatowe sprawdzają się doskonale i już ściany z elementów o szerokości 180 mm osiągają maksymalną klasę odporności ogniowej REI 240. W przypadku pożaru zapewnia to bezpieczeństwo konstrukcji przez co najmniej 4 godziny. Umożliwia to przeprowadzenie akcji ratunkowej bez ryzyka zawalenia się budynku i daje mieszkańcom bezpieczny czas na ewakuację, mówi Robert Janiak.
Wygoda użycia – decydując się na System Budowy H+H, otrzymujemy kompleksową gamę produktów najwyższej jakości, przy użyciu których w szybki i prosty sposób możemy wybudować zarówno mały dom, jak i kilkukondygnacyjny budynek mieszkalny. Znajdziemy tu nie tylko podstawowe elementy murowe w różnych wymiarach, ale także między innymi produkty do wznoszenia pionów instalacyjnych czy przygotowania szalunków traconych. Wykonanie wszystkich fragmentów murów z jednego materiału ma tę zaletę, że wszystkie elementy ścian pracują wówczas w ten sam sposób, odchodzi więc ryzyko pęknięć na styku różnych materiałów, podpowiada Robert Janiak.
W ofercie H+H znajdziemy też dostępne w kilku kolorach silikatowe kształtki elewacyjne zarówno w wersji gładkiej, jak i łupanej, które mogą stanowić ciekawe rozwiązanie wnętrzarskie czy eleganckie wykończenie warstw zewnętrznych. Gotowe produkty uzupełniające, takie jak bloczki połówkowe czy elementy do budowy kanałów wentylacyjnych, sprawiają natomiast, że możemy cieszyć się szybkim postępem prac budowlanych i wysoką precyzją wykonania. Pozwala to znacząco ograniczyć konieczność docinania elementów, zapewnia bardzo wysoką precyzję wymiarową i umożliwia szybkie i wygodne murowanie ścian w procesie zbliżonym do układania klocków, dodaje Robert Janiak.