1. Home
  2. Inwestycje
  3. KOPCIUSZEK WŚRÓD OBIEKTÓW BUDOWLANYCH
KOPCIUSZEK WŚRÓD OBIEKTÓW BUDOWLANYCH
0

KOPCIUSZEK WŚRÓD OBIEKTÓW BUDOWLANYCH

0

Bajkowa rewitalizacja dawnej Fabryki Norblina

Niszczejący, zapomniany, a przede wszystkim niezwykle zaniedbany… Gdy pojawiły się pierwsze plany napisania nowej historii budynków dawnej Fabryki Norblina, chyba nikt nie wierzył w powodzenie tak śmiałego projektu rewitalizacyjnego. Wystarczyło jednak nieco odwagi, doskonały pomysł, niebanalna wizja oraz dużo samozaparcia, by „straszący” na rogu ul. Żelaznej i Prostej w Warszawie obiekt pretendował do stania się prawdziwą perełką Woli. Tę bajkową opowieść napisały również innowacyjne rozwiązania firmy Doka!

Połowa XIX wieku – to wtedy warszawscy przedsiębiorcy – Ludwik Norblin i Teodor Werner – postanowili połączyć swoje siły, a z czasem wraz z marką firmy Bracia Buch wykupić fabrykę mieszczącą się przy ulicy Żelaznej 49/51/53 w Warszawie. Ich wiedza, doświadczenie, a także zmysł inwestorski sprawiły, że fabryka wyrobów platerowanych oraz nowego srebra stała się jednym z największych i najbardziej znanych przedsiębiorstw w Polsce. Po przekształceniach powojennych – państwowe zakłady, już pod nazwą Walcownia Metali Warszawa, działały na ul. Żelaznej aż do 1982 roku, kiedy to fabryka została zamknięta oraz przekazana na cele muzealne. Jej stan – mimo wielu prób ratunku – pogarszał się z roku na rok. Wydawało się, że historia Norblina nie doczeka się happy endu.

Z szacunku do przeszłości, z wiarą w przyszłość!

Nie wszyscy jednak zapomnieli o Norblinie. Inwestor, Capital Park, zaprosił do współpracy Warbud SA –głównego wykonawcę i zapowiedział, że efektem projektu rewitalizacyjnego będzie nowe centrum Woli – tętniące życiem kulturalnym oraz biznesowym, pachnące doskonałym jedzeniem i pamiętające o swojej dumnej historii. Plany obejmowały odnowienie 9 zabytkowych budynków z XIX wieku. Na terenie całego kompleksu będzie funkcjonowało Otwarte Muzeum Dawnej Fabryki Norblina. Jednak szacunek do przeszłości to tylko część planów. Poza zrewitalizowanymi halami powstaną tu zupełnie nowe budynki z 40 tys. m2 nowoczesnej powierzchni biurowej klasy A, a także ponad 26 tys. m2 powierzchni przeznaczonej na sklepy, targ z ekologiczną żywnością, kino, halę gastronomiczną – i wiele więcej.

Tym, co połączy „stare” oraz „nowe”, będzie klimatyczny pasaż, gdzie odwiedzający znajdą kawiarnie i restauracje. Jego projekt w pełni nawiązuje do charakteru fabryki – mocnym punktem są tu fragmenty torowiska oraz maszyny fabryczne pochodzące z dawnego zakładu produkcyjnego.

Specjalny szalunek łukowy Doka – budowa zautomatyzowanego parkingu dla rowerów w kompleksie Fabryka Norblina

Wiele zależało od dobrych decyzji

Jednym z najważniejszych zadań podczas planowania budynku było zaprojektowanie i wybór systemu służącego do podparcia stropów ponad tkanką zabytkową oraz ułożenie żelbetowych konstrukcji, które stworzą niezawodny duet z już istniejącymi elementami. Działka powierzchni 2 hektarów, historyczne i nowe budynki o metrażu ponad 66 tys. m2, 9 kondygnacji nadziemnych oraz 4 piętra parkingu podziemnego, a wszystko pod czujnym okiem konserwatora zabytków – udział w tym projekcie to ogromna odpowiedzialność. Eksperci Doka Polska postawili na niezawodne rozwiązania, które sprawdziły się na wielu międzynarodowych placach budowy.

Do podparcia 4 tys. m2 stropów o o grubości do 0,9 m i wysokości do 11 m zostały wykorzystane wieże Staxo 100 dedykowane konstrukcjom o znacznych wysokościach oraz przenoszeniu dużych obciążeń (nośności do 100 kN na stopę). Na straży bezpiecznego wykonania elementów pionowych stanął Framax – wydajny system ramowy przeznaczony do deskowania ścian

o dużych powierzchniach, obsługiwany za pomocą dźwigu. Jego zastosowanie to nie tylko redukcja kosztów, związana przede wszystkim z żywotnością poszczególnych elementów, ale i znaczna oszczędność czasu. Do rozwiązań systemów szalunkowych dołączył także stropowy system panelowy Dokadek 30, który umożliwił szybki montaż oraz proste, bezpieczne podparcie i łączenie paneli.

Całość dopełnił System Concremote, który mierzy temperaturę za pomocą precyzyjnych czujników i oblicza wzrost wytrzymałości betonu w elementach konstrukcyjnych. Wykorzystując Concremote, z powodzeniem dokonywano oceny receptur betonu, a jeszcze przed rozpoczęciem budowy podjęto świadomą decyzję o wyborze mieszanki najbardziej opłacalnej z uwagi na wymagany czas taktowania. Wykorzystując to innowacyjne narzędzie, uniknięto kosztownych oraz kłopotliwych błędów wykonawczych. Dzięki systematycznym pomiarom możliwa była natychmiastowa reakcja w przypadku stwierdzenia krytycznych różnic temperatury w elemencie budowlanym i tym samym wdrożenie wszelkich niezbędnych działań w celu zapewnienia najlepszej jakości betonu.

Technologia w służbie bezpieczeństwa

Profesjonalne podejście do wznoszenia konstrukcji budynku wymaga także sprostania wysokim standardom bezpieczeństwa pracy. Komfortowe warunki i ochronę zdrowia oraz życia wykonawców zapewnił w tym przypadku system Xsafe plus – zbudowany z gotowych do użycia, składanych, obarierowanych platform z poszyciem. Można go z powodzeniem dopasować do każdego kształtu czy długości deskowanej ściany za pomocą teleskopowo wysuwanych przejść pomostów z poszyciem stalowym i wydłużeń poręczy. W ten sposób, niezależnie od wymaganego układu, zyskujemy bezpieczny obszar roboczy umożliwiający płynną komunikację oraz bardzo sprawną budowę. Szybkie, pewne przejście na kolejne poziomy umożliwił zaś zintegrowany system drabin teleskopowych XS. Przed upadkiem z wysokości zabezpieczał pracowników system ochrony bocznej XP. Składa się z dwóch rodzajów słupków – o wysokości 120 lub 180 cm, na których można z łatwością zamontować siatki, deski lub rury rusztowaniowe, uzyskując pewną, kompleksową ochronę nawet w obliczu najtrudniejszych warunków wykonawczych.

Przechodząc obok dawnej Fabryki Norblina, aż trudno uwierzyć w to, jak wiele zmian się tu dokonało. To ogromny zaszczyt być ich częścią i od nowa napisać historię tego niezwykłego miejsca. Gdy pojawiły się pierwsze plany dla budynku dawnej Fabryki Norblina, chyba nikt nie wierzył w powodzenie tak śmiałego projektu rewitalizacyjnego. Wystarczyło jednak nieco odwagi, doskonały pomysł, niebanalna wizja oraz dużo samozaparcia, by „straszący” na rogu Żelaznej i Prostej w Warszawie obiekt pretendował do stania się prawdziwą perełką Woli. Tę bajkową opowieść napisali Capital Park, Warbud wspólnie z Soletanche Polska, TKT Engineering oraz Maat4, a także innowacyjne rozwiązania firmy Doka!


Fot. arch. Doka