LICEUM W SOSNOWYM KRAJOBRAZIE
Pracownia Plus3 Architekci w grudniu 2019 r. zwyciężyła w konkursie architektonicznym na projekt CLXIII Liceum Ogólnokształcącego w warszawskiej dzielnicy Wesoła. Po kilku latach prac realizacyjnych i projektowych na początku 2024 r. obiekt uzyskał pozwolenie na użytkowanie.
Z dala od ruchliwych arterii, w otoczeniu sosnowych lasów i zabudowy jednorodzinnej powstała, długo wyczekiwana, pierwsza państwowa szkoła średnia w warszawskiej dzielnicy Wesoła. Uczniowie przenieśli się do nowej siedziby na początku kwietnia, a w maju w pachnących świeżością szkolnych murach trwał maturalny maraton. Mamy nadzieję, że ta nowoczesna przestrzeń przyniesie szczęście wszystkim abiturientom.
Obiekt z charakterem
Koncepcja architektoniczna od pierwszych szkiców konkursowych opierała się na stworzeniu projektu budynku ekonomicznego, lecz jednocześnie atrakcyjnego pod względem przestrzennym, estetycznym i urbanistycznym. W trakcie prac projektowych pewne detale wykonawcze ewoluowały lub, o prozo życia, dostosowywane były do harmonogramu budowy czy możliwości finansowych zamawiającego, którego napięty budżet inwestycji zmuszał do poszukiwania wielu oszczędności. Mimo to w efekcie analiz, różnorodnych poszukiwań oraz dialogu z inwestorem powstało rozwiązanie wyjątkowo proste, efektywne, wpisane w sosnowy krajobraz i przede wszystkim wyważone pod względem kosztów budowy. I choć gdzieś w głębi naszych architektonicznych serc pojawia się chwilami pewien niedosyt, ponieważ tak prosty i modularny budynek mógłby być prefabrykowany (sugestia ta pojawiła się w pracy konkursowej, lecz została odrzucona na etapie koncepcji pokonkursowej) i złożony niczym z klocków w sześć miesięcy, zamiast w dwa lata, to jednak cieszy fakt, że pomimo wielu kompromisów i trudności powstał obiekt z charakterem, który zgrabnie wkomponował się w otoczenie i jest pozytywnie odbierany zarówno przez uczniów, jak i mieszkańców dzielnicy.
Podstawowe pytanie
Poszukując właściwej formy przestrzennej i organizacyjnej dla edukacji licealnej, jako projektanci musieliśmy podjąć próbę odpowiedzi na pytanie: czym właściwie jest współczesna szkoła? Pytanie było wyjątkowo nurtujące i aktualne, ponieważ projekty budowlany i wykonawczy powstawały w trakcie pandemii. Na fali tego trudnego społecznie doświadczenia można było zaryzykować tezę, że szkoła może istnieć nawet bez specyficznego dla niej budynku. Pytanie tylko, czy taka placówka w sieci jest wystarczająca. Czy odpowie na potrzeby emocjonalne i społeczne młodzieży? To przecież jeden z najistotniejszych aspektów życia licealnego. To często przyjaźnie, które pozostają na lata. Dlatego w ogólnym mętliku pytań i wątpliwości pozostaliśmy jako architekci „tradycjonalistami”. Uznaliśmy, że współczesna szkoła to, mimo zmian kulturowych i cywilizacyjnych, nadal po prostu klasy, które powinny być dobrze doświetlone, czyli prawidłowo usytuowane względem stron świata. Stąd wszystkie pomieszczenia do nauki mają orientację wschodnią lub zachodnią. Wyjątek stanowią klasy informatyczne, które celowo umieszczono w północnej fasadzie budynku. Zasada ta zdefiniowała formę budynku.
Klasy zaprojektowano na potrójnym lub podwójnym module 3,1 × 7,8 m w osiach. Wymiar ten jest na tyle uniwersalny, że w osi północ–południe oparto na nim cały budynek, a wszystkie funkcje wpisano w tę klarowną, żelbetową siatkę konstrukcyjną. Zasada ta sprawia, że układ funkcjonalny budynku potencjalnie łatwo poddaje się adaptacjom i przebudowom (np. z dwóch klas na trzech modułach można zrobić trzy klasy na dwóch). W wieloletniej perspektywie funkcjonowania stołecznej inwestycji jest to niewątpliwy atut. Ponadto, dzięki powtarzalnej kanwie osi, każda z klas jest modułowa – można w niej zastosować dokładnie takie same detale i rozwiązania, co znacznie ułatwiło proces budowy i wykańczania wnętrz.
Wszystkie pracownie mają ogromne okna, tych samych wymiarów, wyposażone w tekstylne rolety zewnętrzne, zabezpieczające przed przegrzewaniem się pomieszczeń. Komfort termiczny wspiera dodatkowo wydajna wentylacja mechaniczna z pasywnym chłodzeniem, uzyskanym dzięki gazowym pompom ciepła oraz rozbudowanej instalacji fotowoltaicznej. Wewnętrzne glify klasowych przeszkleń wykończone są sklejką sosnową, co nadaje pomieszczeniom ciepły charakter i współgra z innymi elementami wykończeniowymi. Na suficie zastosowano pochłaniającą wełnę drzewną, a w środkowej strefie wydzielono sekcję odbijającą z gipsokartonu, co sprzyja czytelności mowy i ogólnej akustyce sali lekcyjnej.
Charakterystycznym elementem każdej z klas są przeszklone, wykonane ze ślusarki aluminiowej wejścia, wpisujące się w ten sam modułowy wymiar co okna. Dzięki temu rozwiązaniu pracownie są otwarte i niejako powiązane z przestrzeniami wspólnymi uczniów, co w pewnym sensie łączy te funkcje w jedną i zaciera, nieco sztywną zazwyczaj i trochę przestarzałą już, granicę pomiędzy strefą społeczno-rekreacyjną a tą przeznaczoną stricte do nauki. W nowoczesnej szkole edukacja coraz częściej wychodzi z ram pomieszczeń, ucieka z ławek, „wagaruje”, szukając bodźców i inspiracji w działaniach empirycznych i performatywnych poza pomieszczeniami, gdzie królują tablica, ławki i biurko. Nowe wesołowskie liceum wymyślone zostało tak, by dać możliwość stworzenia niemal nieskończonej liczby scenariuszy kreatywnego użytkowania przestrzeni wspólnych i włączyć je w proces edukacji.
Złamać monotonię
W układzie organizacyjnym budynku przyjęto klarowną zasadę: wszystkie podstawowe funkcje szkolne rozmieszczono dookoła fasady, a przestrzenie nietypowe usytuowano wewnątrz bryły. Jednym z tych wyjątkowych miejsc jest patio – niewielka oaza sprzyjająca wytchnieniu pomiędzy lekcjami, w bezpiecznym miejscu, z widokiem na niebo oraz kilka sosen. Można tu rozłożyć się na zielonej trawie lub przysiąść na ławce na deskowanym tarasie i myśleć do woli o niebieskich migdałach lub Pitagorasie. Szkolny azyl na świeżym powietrzu znajduje się w pobliżu stołówki szkolnej, która być może także zechce skorzystać z potencjału tego miejsca. W każdym razie uczniowie na pewno będą mogli zjeść tu własne „śniadanie na trawie”.
Licealne atrium obecne jest w codziennej szkolnej egzystencji również w pochmurne i deszczowe dni, kiedy nikt nie myśli o tym, by wychodzić na zewnątrz. Stanowi ono szklaną fasadę korytarzy szkolnych, choć właściwie, ze względu na wymiary i jasność, należałoby je raczej nazwać galeriami. Niewiele mają one wspólnego ze smutno brzmiącym słowem „korytarz”. Tu, we wnętrzach, również przyjęto znaną już z klas zasadę modularności, co daje efekt zróżnicowania i zanimowania przestrzeni wspólnej. Hole są w istocie wewnętrzną fasadą budynku, z którą uczniowie będą konfrontowani codziennie. Dlatego ściany pomiędzy klasami a wnętrzem budynku zaprojektowano jako funkcjonalny mebel, w kolorze miodowego oranżu. W jego wnęki, również w kwadratach 250 × 250 cm, wpisano różne funkcje: siedziska i portale wejściowe do klas. Wszystkie glify i same meble wykonane są w pomalowanej na pomarańczowo sklejce. Przeświecające przez lakier drewniane słoje, wyczuwalna obecność naturalnych wykończeń humanizują strefę uczniowskiej rekreacji. To rozwiązanie dość proste i niedrogie w wykonaniu, a umożliwia złamanie monotonii i uzyskanie efektu przyjaznej przestrzeni. W tak wielu szkołach brakuje przecież miejsc, w których można przysiąść na przerwach, a zwykłe meble zazwyczaj nie wytrzymują próby czasu.
Kolorystyka i materiały wykończeniowe, choć ograniczone skromnym budżetem, stanowią o jakości stref wspólnych. Akustyczne sufity z wełny drzewnej w kolorze naturalnym, z prostym układem podłużnych opraw, grafitowe drzwi, jasne ściany, betonowe okrągłe słupy, szara wykładzina PCV wraz z oranżowymi wstawkami są zestawem w takim stopniu kontrastowym, jak harmonijnym. Oprócz wymienionej gamy rozwiązań w budynku występują jeszcze dwa bardzo charakterystyczne materiały. Zarezerwowane są dla kolejnej przestrzeni wewnętrznej szkoły, ukrytej, podobnie jak patio, za warstwą funkcji podstawowych.
Niczym kameleon
Płyta OSB to graficzny znak licealnej auli widowiskowej. Użyto jej zarówno wewnątrz, jako ustroju akustycznego (sandwicz z wełny mineralnej i płyty perforowanej lub pełnej) i „dekoru”, jak też na zewnątrz bryły sali, gdzie na etapie wykonywania struktury betonowej wyłożono szalunki właśnie płytą OSB. Dało to fantastycznie dynamiczny efekt graficzny pomimo tego, że do wykonania konstrukcji nie użyto betonu architektonicznego, a zwykłego – towarowego. Efekt był na tyle spektakularny, że na etapie wykonawstwa zrezygnowaliśmy z malowania betonu kolorową farbą wodną i pozostawiliśmy go jako żywą i intrygującą zapowiedź tego, co wydarzy się we wnętrzu.
Szkolne audytorium to przestrzeń, która może zmieniać się niczym kameleon: od wykładów, szkolnych uroczystości, poprzez projekcje, aż po porywające spektakle, które już mają tam miejsce. Wnętrze tej wyjątkowej sali utrzymane jest w teatralnej czerni, nałożonej na żywą strukturę płyty OSB. Aby jednak przełamać ową głębię koloru, będącego tłem ważnych wydarzeń, część płyt pozostawiono w naturalnym wybarwieniu, a rysunek bocznych ścian auli wprowadził nieco zawadiacki klimat do jej wnętrza. Grafitowa magma płyt została poprzecinana ostrym i dynamicznym rysunkiem jasnej kreski. Ten detal sprawia, że sala właściwie zawsze ma gotową scenografię, nie potrzebuje dodatkowych dekorów. Z obserwacji in situ możemy jeszcze dodać, że na jej tle doskonale prezentują się ubrani na galowo uczniowie… Wszystko pasuje. Dopełnieniem plastycznego obrazu wnętrza jest czarna, drewniana podłoga i scena oraz ponad 220 przepięknych, wygodnych i aksamitnych foteli niczym w prawdziwej sali teatralnej czy koncertowej. Tu można podkreślić, że istotnie fotele polskiego producenta są wyjątkowej jakości, a pokrywająca je tkanina ma wytrzymałość na ponad 200 tysięcy cykli. Będą służyć przez lata.
Aula to serce ważnych wydarzeń szkolnych, miejsce, które odwiedzają z okazji uroczystości nie tylko uczniowie, ale również rodzice i goście. Dlatego przestrzeń tę zlokalizowano bezpośrednio przy wejściu do budynku, a jej design jest tak wyrazisty, by mógł stać się jednym z rozpoznawalnych symboli szkoły. Pod widownią sali odzyskano nietuzinkową przestrzeń dla uczniów i odwiedzających szkołę. To rodzaj szkolnej niszy, obniżenia przestrzeni o nietypowej geometrii, gdzie można się poczuć bezpiecznie, przytulnie. Tutaj na kilku schodkosiedziskach można przysiąść, poczekać na kolegów, poczytać, nawet poleżeć na poduchach lub rozsiąść się w wygodnych fotelach. To miejsce odprężenia i spotkań w pobliżu otwartej szatni, wejścia i schodów na górę. Tu codziennie będzie tętniło szkolne życie.
Energia będzie kipiała
Sąsiadujący z uczniowską niszą główny hol jest gwarny od samego rana. To miejsce rozprężenia, rozejścia się we wszystkich głównych kierunkach: do klas, administracji, szatni, części sportowej, wreszcie droga na piętro. Kosmopolityczny wręcz charakter tego ruchliwego skrzyżowania podkreśla nie tylko otwarta przestrzeń górnej antresoli, ale przede wszystkim ogromny świetlik, nadający miejscu rangę, podkreślający jego wagę w organizacji przestrzennej całej szkoły. Tu krzyżują się drogi niemal wszystkich, zarówno użytkowników, jak i odwiedzających wesołowskie liceum. Epicentrum szkolnego życia.
Energia będzie kipiała również w innym miejscu. W oderwaniu od zasadniczej bryły budynku szkolnego usytuowana jest sala sportowa z zapleczem. To nowoczesna aula z profesjonalną legarową podłogą sportową i wyposażeniem. Doświetlona zenitalnie dużym świetlikiem oraz rozrzuconymi na elewacji wielkimi oknami kadrującymi krajobraz jest przyjemnym miejscem do ćwiczeń i rozgrywek. To na dachu sali gimnastycznej umieszczono zasadniczą część paneli fotowoltaicznych.
Z punktu widzenia urbanistycznego odsunięcie części dla edukacji fizycznej od głównej bryły liceum wytwarza przestronny podcień szkolny, miejsce spotkań. To miejski portyk – niezastąpiona przestrzeń w budynkach edukacyjnych i publicznych. Tu można poczekać na kolegów, nie wstępując jeszcze w szkolne mury. Przestrzeń na wagę złota.
Prostota i harmonia
Z punktu widzenia planowania przestrzennego nowe dzielnicowe liceum to wolnostojący obiekt w otulinie sosnowego lasu i domów jednorodzinnych. Składa się z dwukondygnacyjnej części dydaktycznej, parterowego łącznika oraz bryły sali gimnastycznej wraz z zapleczem. Prostota tych trzech elementów, a przede wszystkim ich skala sprawiają, że obiekt harmonijnie wpisuje się w krajobraz spokojnej i zielonej dzielnicy.
Wyraz architektoniczny elewacji należy do skromnych. Fasady pokryto białym tynkiem mineralnym, a jedynym „materiałem” są okna z lekko wysuniętym glifem, barwą nawiązujące do kolorów pni pobliskich sosen. Podjęta już w koncepcji konkursowej decyzja na podstawie projektu na regularnej siatce osi strukturyzuje elewacje i nadaje im charakter pomimo ascezy materiałowej. Wybrano prosty rysunek okien o wymiarach 250 × 250 cm, a w obrys idealnego kształtu kwadratu wpisano kilka powtarzalnych typów podziałów szklenia i części nieprzeziernych. Takie rozwiązanie daje możliwość graficznej i estetycznej gry rysunkiem otworów bez łamania reguły i dyscypliny kanwy, na której stworzono całość założenia. Część zagospodarowania terenu, wraz z boiskami zewnętrznymi, zaplanowana jest jako drugi etap inwestycji.