TWORZENIE PRZESTRZENI, KTÓRA ŻYJE

Realizacja projektu PEDET we wrocławskiej Renomie zdobyła wyróżnienie w konkursie Nagroda Roku SARP w kategorii „Architektura wnętrz”. ZBIGNIEW ŚLĘZAK, Dyrektor Handlowy DM Building, głównego wykonawcy inwestycji, oraz KATARZYNA ŚMIECHOWSKA, Project Manager firmy, a także MAGDALENA PLICHTA, Associate, Lead Architect w 3XA ARCHITECTS, opowiadają o wyzwaniach związanych z koordynacją prac, integracją funkcji gastronomicznej i kulturalnej obiektu oraz o tym, jak doświadczenie i kompleksowe podejście do fit-out pozwoliły stworzyć przestrzeń nowoczesną, elastyczną i tętniącą życiem.

Szymon Kurek: Jakie były największe wyzwania wykonawcze przy wpisaniu się w tak ważną część Wrocławia – jaką ideę i wartości chcieli Państwo wnieść do przestrzeni miasta poprzez projekt PEDET?

Zbigniew Ślęzak: Wrocław to miasto o niemal tysiącletniej tradycji, a budynek Renoma jest jego ikoną – symbolem historii, ale również odrestaurowanej i żywej tkanki miejskiej. Fakt, że mogliśmy wpisać się w tę przestrzeń, realizując projekt PEDET, jest dla nas ogromnym wyróżnieniem. Cieszymy się, że Globalworth Poland obdarzył nas zaufaniem i powierzył nam realizację tak ważnego obiektu – miejsca, które jeszcze przed otwarciem zyskało status kultowego we Wrocławiu. To dla nas nie tylko profesjonalne wyzwanie, ale też realny wkład w życie i rozwój miasta.

Katarzyna Śmiechowska: Jednym z największych wyzwań była koordynacja prac wielu branż w stosunkowo ograniczonej przestrzeni. PEDET to miejsce wyjątkowe – musiało spełniać jednocześnie wysokie wymagania techniczne, estetyczne i funkcjonalne, a do tego sprostać zróżnicowanym potrzebom najemców gastronomicznych. Każdy z nich miał inne oczekiwania dotyczące instalacji czy układu zaplecza, dlatego kluczowe było elastyczne i indywidualne podejście do każdego przypadku.

Ogromnym wyzwaniem była także logistyka – wszystkie prace prowadzono w funkcjonującym obiekcie handlowym. Wiązało się to z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa klientom, ograniczenia hałasu i zapylenia, a jednocześnie pilnowania napiętego harmonogramu. Cały proces wymagał od nas nie tylko precyzyjnej organizacji, ale też szybkiego reagowania na zmiany i doskonałej komunikacji między wszystkimi stronami: inwestorem, projektantami i najemcami.

Z.Ś.: Za najbardziej satysfakcjonujący element realizacji uważam stworzenie przestrzeni kulturalno-towarzyskiej z barem i sceną, która nadała strefie PEDET unikatowy charakter. Od początku wiedzieliśmy, że nie powstaje tu zwykły food court, ale miejsce, które będzie tętniło życiem – nie tylko kulinarnym, lecz także społecznym i artystycznym. Z perspektywy generalnego wykonawcy połączenie zaplecza gastronomicznego z infrastrukturą techniczną niezbędną do organizacji wydarzeń kulturalnych było zadaniem niezwykle wymagającym. Efekt końcowy jest jednak dokładnie tym, o co nam chodziło – udało się stworzyć przestrzeń elastyczną i wielofunkcyjną, w której można nie tylko dobrze zjeść, ale także wziąć udział w koncercie, spotkaniu czy wieczornym wydarzeniu muzycznym. Miejsce żyje i przyciąga ludzi, co jest dla nas największą nagrodą i najlepszym dowodem na to, że warto było podjąć się tego wyzwania.

S.K.: Jak wyglądała współpraca z pracownią architektoniczną przy projekcie PEDET? Czy w procesie realizacji konieczne były kompromisy między wizją projektową a możliwościami wykonawczymi?

Magdalena Plichta: Współpraca pomiędzy zespołem architektów, architektów wnętrz a generalnym wykonawcą na etapie realizacji projektu była intensywna i bardzo partnerska. Rzecz jasna pojawiały się momenty, w których konieczne było zderzenie koncepcji projektowej z realiami wykonawczymi – i właśnie wtedy szczególnie cenne okazywały się otwarta komunikacja oraz wzajemne zrozumienie.

Oczywiście nie obyło się bez wyzwań – ograniczony czas realizacji czy momentami utrudniona dostępność niektórych materiałów stanowiły realne trudności. Natomiast kluczowe było to, że wszystkie strony działały wspólnie, szukając najlepszych możliwych rozwiązań. To podejście pozwoliło nam nie tylko zrealizować projekt na wysokim poziomie, ale także osiągnąć sukces realizacji, z którego jesteśmy naprawdę dumni.

S.K.: DM Building specjalizuje się w kompleksowych realizacjach budowlanych. Na tle konkurencji podkreślają Państwo połączenie doświadczenia budowlanego i zarządzania inwestycjami. Co w praktyce wyróżnia Państwa ofertę?

Z.Ś.: Naszą przewagą na rynku fit-out jest to, że łączymy doświadczenie budowlane, inżynierskie i menedżerskie w jednym spójnym procesie. Dzięki temu inwestor otrzymuje usługę kompleksową, skoordynowaną i przede wszystkim transparentną. Dysponujemy własnymi ekipami budowlanymi i elektrycznymi, co pozwala nam w pełni kontrolować jakość prac, tempo realizacji i elastycznie reagować na zmiany na budowie. Już na etapie ofertowania przekładamy pomysł architekta na konkretne liczby – koszty i parametry techniczne – tak aby klient od samego początku wiedział, jak projekt będzie wyglądał w praktyce i ile faktycznie będzie kosztował.

Fot.Stanisław Zajączkowski

W naszej pracy ogromne znaczenie ma ścisła współpraca architektów z projektantami branżowymi – projekt i oferta powstają równocześnie, co eliminuje ryzyko rozbieżności między wizją a możliwościami technicznymi. Mamy własne zaplecze projektowe we wszystkich najważniejszych branżach. Takie podejście pozwala znacząco obniżyć koszty po stronie klienta, bo nie dubluje narzutów na pracę i materiały.

Nasze doświadczenie potwierdzają liczby – chociażby realizacja Skylinera w Warszawie, gdzie w zaledwie rok ukończyliśmy ponad 23 000 m2 na 22 piętrach. Jednocześnie prowadziliśmy projekty we Wrocławiu, w Katowicach czy Gdańsku, co pokazuje, że potrafimy działać na dużą skalę, sprawnie i terminowo. Ale nie tylko liczby są dla nas ważne. Za sukcesem stoją przede wszystkim relacje i indywidualne podejście do każdego klienta. Wierzymy, że to partnerska współpraca pozwala osiągnąć najlepszy efekt.

Największym kapitałem DM Building są jednak ludzie – nasi project managerowie. To dzięki ich doświadczeniu i zaangażowaniu projekty kończymy w zakładanym budżecie i terminie, a zbudowane w trakcie realizacji relacje sprawiają, że współpraca z klientami trwa także przy kolejnych inwestycjach.

S.K.: Istotnym obszarem Państwa działalności jest oferta fit-out. Jak definiują Państwo tę usługę i jak odpowiada ona na potrzeby współczesnych inwestorów, szczególnie w obiektach komercyjnych?

Z.Ś.: Z perspektywy inwestora kluczowa jest część kosztowa. Standardowo najpierw powstaje projekt, a dopiero na jego podstawie przygotowywane są szczegółowe wyceny. My odwróciliśmy ten proces i wyspecjalizowaliśmy się w podejściu „zaprojektuj, ofertując”. Dzięki temu inwestor już na wczesnym etapie otrzymuje konkretne dane finansowe i może podejmować decyzje dotyczące kierunku inwestycji. To rozwiązanie skraca czas całego procesu nawet o 50 proc. i daje wymierne efekty.

Szczególną uwagę zwracamy na strategię zrównoważonego rozwoju ESG, stąd medal EcoVadis i wysoka pozycja w klasyfikacji najlepiej ocenionych firm na świecie. Jako firma inżynierska dysponujemy ponadto własnymi ekspertami i wiedzą branżową – szczególnie w zakresie instalacji elektrycznych, wentylacji, systemów zarządzania temperaturą czy inteligentnych systemów sterowania budynkiem. Dzięki temu jesteśmy dla inwestora realnym partnerem merytorycznym już na początku procesu inwestycyjnego – potrafimy odpowiedzieć na jego oczekiwania i zredukować koszty inwestycji nawet o 30 proc.

Dużą przewagą jest nasza reaktywność. Kosztorysanci na bieżąco pracują bezpośrednio z branżystami i wspólnie z inwestorem poszukują optymalnych rozwiązań – takich, które łączą jego oczekiwania z zakładanym budżetem. To właśnie ta elastyczność i partnerskie podejście sprawiają, że nasza usługa fit-out trafnie odpowiada na potrzeby współczesnych inwestorów, szczególnie w obiektach komercyjnych.

S.K.: W ramach DM BUILDING funkcjonuje również marka DM Construction. Jakie projekty są realizowane pod tym szyldem?

Z.Ś.: W DM Construction realizujemy średniej wielkości projekty budowlane w formule generalnego wykonawstwa, oferując pełne prowadzenie procesu inwestycyjnego – od prac ziemnych i fundamentowych, przez konstrukcje żelbetowe i stalowe, aż po stan surowy lub deweloperski.  Specjalizujemy się w realizacji obiektów przemysłowych, magazynowych, handlowych, mieszkaniowych oraz inwestycji personalizowanych. W naszym portfolio znajdują się m.in. budowy hal magazynowych, sklepy sieci ALDI, osiedla domów jednorodzinnych, a także nagrodzony tytułem TopBuilder amfiteatr  Brain Embassy – przykład inwestycji personalizowanej, realizowanej z dużą dbałością o detale architektoniczne. Kluczowymi elementami modelu działania DM Construction są: efektywne zarządzanie budżetem i harmonogramem, koordynacja podwykonawców, nadzór techniczny oraz ścisła współpraca z inwestorem na każdym etapie projektu.

Reasumując podział kompetencji pomiędzy DM Construction i FIT OUT pozwala na precyzyjne dostosowanie oferty do etapu inwestycji oraz oczekiwań klienta. Obie marki działają niezależnie, ale komplementarnie – tworząc spójną i uzupełniającą się strukturę operacyjną, która umożliwia realizację projektów „od gruntu po gotowe wnętrze.

Fot. Adam Grzesik

S.K.: W ostatnich latach obserwujemy rosnące znaczenie jakości wykończenia w budynkach biurowych i handlowych. Jakie trendy w obszarze fit-out i aranżacji wnętrz zauważają Państwo na polskim rynku i jak DM BUILDING na nie odpowiada?

Z.Ś.: Rzeczywistość postcovidowa, rozwój sztucznej inteligencji i rosnące koszty budowlane sprawiają, że tradycyjny model biur i przestrzeni handlowych ulega wyraźnej ewolucji. Dziś biuro to nie miejsce z rzędami biurek, ale forum wymiany wiedzy, dyskusji i współpracy – przestrzeń, która ma sprzyjać integracji i kreatywności.

Jako firma, której średnia wieku zespołu to 38 lat, dobrze rozumiemy zmieniające się potrzeby – często projektujemy biura dla naszych rówieśników, więc intuicyjnie odczytujemy ich oczekiwania. Kładziemy duży nacisk na zdrowie i dobrostan pracowników: dbamy o akustykę, bo wiemy, że nadmierny hałas, szum czy pogłos potrafią obniżyć wydajność nawet o 70%, oraz o oświetlenie, które nie męczy wzroku.

S.K.: Na koniec – które z dotychczasowych realizacji, obok nagrodzonego PEDET-u, są dla Państwa szczególnie ważne i dobrze ilustrują filozofię oraz możliwości DM BUILDING?

Z.Ś.: Skyliner w Warszawie to realizacja, która była dla nas przełomowa – właśnie tam okrzepliśmy jako firma. Wykonaliśmy łącznie 22 piętra i ponad 24.000 m² powierzchni w ciągu roku, co było wyzwaniem organizacyjnym i dowodem, że potrafimy działać na największych i najbardziej prestiżowych inwestycjach w kraju.

Równocześnie prowadziliśmy projekty w innych głównych miastach Polski – we Wrocławiu zrealizowaliśmy fit-out o powierzchni ponad 10.000 m², działaliśmy także w Katowicach i Gdańsku gdzie w tym czasie popełniliśmy 8.000m2. To doświadczenie pokazuje naszą skalę i elastyczność – jesteśmy w stanie realizować równolegle duże projekty w różnych lokalizacjach, zachowując wysoką jakość i terminowość.

Każda realizacja jest ważna – niezależnie od metrażu czy rangi inwestycji. Każdy projekt traktujemy jako okazję do tego, aby pokazać naszą filozofię: kompleksowe podejście, partnerską współpracę z inwestorem i dbałość o każdy detal. To właśnie ta konsekwencja w działaniu sprawia, że klienci wracają do nas przy kolejnych przedsięwzięciach.

Fot. główna: Stanisław Zajączkowski