TECHNOLOGIA ROZKWITU

Rosnący potencjał prefabrykacji – nowe wyzwania




Jakie nowe wyzwania niosą ze sobą zmieniający się rynek oraz rozwój i rosnące zainteresowanie prefabrykacją? Jaka jest recepta na takie wyzwania jak rosnące koszty materiałów i energii czy niedobór specjalistów? Jaka jest recepta na sukces inwestycji z wykorzystaniem prefabrykacji? W forum spojrzymy również na prefabrykację jako przewagę konkurencyjności firm oraz łakomy kąsek do przejęć i konsolidacji. Przy okazji przypomnimy znane i ugruntowane oraz nieoczywiste dla potencjalnych inwestorów lub użytkowników korzyści ze stosowania tej technologii. Jak by nie patrzeć, jesteśmy świadkami rosnącego jej potencjału i aktywności nowych w tym sektorze graczy.

Danuta Burzyńska, Redaktor Naczelna „Buildera”

Przemysław Borek, Wiceprezes SPB, Przewodniczący Sekcji Prefabrykacji Betonowej

Prefabrykacja jest technologią przyszłości. Niektóre elementy produkowane są prawie w warunkach Przemysłu 4.0. W Polsce udział prefabrykatów oscyluje poniżej progu 2 proc. produkcji budowlanej, w krajach bardziej rozwiniętych i z wyższymi kosztami pracy udział ten jest kilka razy większy. Tak więc pomimo przejściowych problemów ta część budownictwa będzie się nadal rozwijała.

Prefabrykacja betonowa mierzy się z podobnymi wyzwaniami jak cała branża budowlana. Największym ograniczeniem w rozwoju niezmiennie od wielu lat jest kwestia kadry pracowniczej. Brakuje zarówno wykwalifikowanych pracowników produkcji, nadzoru, jak i specjalistów do obsługi maszyn i urządzeń. Wynika to w dużej mierze z ujemnej demografii, ale także z mniejszej atrakcyjności branży. W przypadku pracowników z zagranicy, którzy stanowią duży udział kadrowy, ograniczeniem rozwoju ich kompetencji jest sezonowość ich pobytu.

Oczywistym rozwiązaniem tego problemu jest zwiększanie poziomu umaszynowienia i automatyzacji produkcji. W tym przypadku jednak wyzwaniem są najczęściej spore wydatki inwestycyjne, na które niełatwo się zdecydować w momencie, gdy już od trzech lat borykamy się z trudną sytuacją na rynku budowlanym.

Jednak czynnik ludzki jest też elementem, który mocno poprawia konkurencyjność branży prefabrykacji. Wynika to między innym z faktu, że aby uzyskać określony rezultat, potrzeba 3–4 razy mniej pracy ludzkiej w całym procesie, resztę wykonują maszyny. Większość robót wykonywana jest stacjonarnie w zakładach, a jedynie nieliczna grupa montażystów jedzie w delegację. Mniejsze zapotrzebowanie na siłę roboczą przy rosnących kosztach pracy konsekwentnie od lat zwiększa popularność technologii prefabrykowanej. Inne czynniki, które powinny być kojarzone z branżą, to jakość i przewidywalność. Wysoka jakość wynika głównie z tego, że elementy powstają w kontrolowanych warunkach i pod właściwym nadzorem. Firmy zajmujące się prefabrykacją to z reguły większe podmioty, które mają swoje strategie rozwoju rozłożone na lata, a więc nie znikną z powodu kłopotów powstałych podczas projektowania.

Prefabrykacja jest technologią przyszłości. Niektóre elementy produkowane są prawie w warunkach Przemysłu 4.0. W Polsce udział prefabrykatów oscyluje poniżej progu 2 proc. produkcji budowlanej, w krajach bardziej rozwiniętych i z wyższymi kosztami pracy udział ten jest kilka razy większy. Tak więc pomimo przejściowych problemów ta część budownictwa będzie się nadal rozwijała.

dr hab. inż. Mariusz Szóstak, prof. uczelni, Zastępca Kierownika Katedry Budownictwa Ogólnego, Wydział Budownictwa Lądowego i Wodnego, Politechnika Wrocławska

Prefabrykacja przestaje być tylko technologią, a staje się elementem strategii przedsiębiorstw aspirujących do wysokich standardów odpowiedzialności i konkurencyjności.

Prefabrykacja należy dziś do tych obszarów budownictwa, które konsekwentnie zyskują na znaczeniu. Jej rola nie jest efektem chwilowej mody, lecz odpowiedzią na realne potrzeby sektora i wyzwania gospodarcze. Rosnące koszty materiałów i energii, trudności w pozyskiwaniu wykwalifikowanej kadry oraz presja na skracanie cykli realizacyjnych sprawiają, że przedsiębiorstwa budowlane coraz częściej postrzegają prefabrykację jako strategiczne narzędzie rozwoju. Nie chodzi tu wyłącznie o przyspieszenie procesu wznoszenia obiektów, ale o szeroki wachlarz korzyści, które pozwalają skuteczniej zarządzać projektami i budować przewagę konkurencyjną.

Kluczową wartością prefabrykacji jest przewidywalność. Elementy powstające w kontrolowanych warunkach produkcyjnych charakteryzują się wysoką powtarzalnością i dokładnością wykonania, co przekłada się na ograniczenie ryzyka błędów i stabilność harmonogramów. Montaż na terenie budowy staje się bardziej efektywny, a wpływ czynników zewnętrznych, takich jak warunki atmosferyczne, zostaje zminimalizowany. Równocześnie technologia ta wspiera ograniczanie strat materiałowych i redukcję odpadów, co nabiera szczególnego znaczenia w kontekście rosnących wymogów środowiskowych.

Prefabrykacja to także rozwiązanie wpisujące się w logikę transformacji ESG. W wymiarze środowiskowym pozwala na zmniejszenie emisji i ograniczenie ingerencji w otoczenie inwestycji. W aspekcie społecznym podnosi bezpieczeństwo pracy, ogranicza potrzebę wykonywania najbardziej ryzykownych czynności na budowie i pozwala na lepsze planowanie zatrudnienia. W części zarządczej natomiast sprzyja transparentności procesów oraz ułatwia inwestorom monitorowanie kluczowych wskaźników zrównoważonego rozwoju. Te trzy perspektywy razem sprawiają, że prefabrykacja przestaje być tylko technologią, a staje się elementem strategii przedsiębiorstw aspirujących do wysokich standardów odpowiedzialności i konkurencyjności.

Znaczenie prefabrykacji wyraźnie widać w różnych segmentach budownictwa. W budownictwie mieszkaniowym odpowiada na potrzebę szybkiego i przewidywalnego dostarczania nowych zasobów. W sektorze biurowym ułatwia realizację obiektów wielkopowierzchniowych, natomiast w budownictwie infrastrukturalnym pozwala na sprawne wznoszenie obiektów inżynierskich o wysokim stopniu powtarzalności. Z perspektywy przedsiębiorstw budowlanych i projektowych oznacza to możliwość budowania ofert bardziej kompleksowych, atrakcyjnych dla inwestorów.

Patrząc w przyszłość, należy zauważyć silne powiązanie prefabrykacji z procesem cyfryzacji budownictwa. Integracja technologii BIM, modelowania informacji o obiekcie budowlanym czy cyfrowych bliźniaków z produkcją prefabrykatów pozwala na pełne odwzorowanie i kontrolę całego cyklu życia obiektu. Tego rodzaju synergia otwiera drogę do nowego standardu efektywności i przejrzystości procesów budowlanych.

Uważam, że prefabrykacja nie jest jedynie alternatywną metodą realizacji projektów, lecz jednym z głównych kierunków transformacji współczesnego budownictwa. Odpowiada na wyzwania ekonomiczne, środowiskowe i społeczne, a jednocześnie staje się ważnym elementem strategii przedsiębiorstw, które chcą konkurować w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu. W najbliższych latach można spodziewać się dalszego wzrostu znaczenia tej technologii – zarówno jako narzędzia podnoszącego efektywność, jak i fundamentu nowoczesnego, odpowiedzialnego i konkurencyjnego budownictwa.

Katarzyna Orlińska-Dejer, Prezes Zarządu, Stowarzyszenie Klaster Technologii Informacyjnych w Budownictwie

Prefabrykacja wchodzi w etap, w którym jej potencjał nie zależy już wyłącznie od technologii produkcji elementów, ale przede wszystkim od poziomu cyfrowej integracji całego procesu inwestycyjnego. Nadchodzące lata pokażą, że przewaga konkurencyjna firm będzie opierała się na zdolności do wdrożenia cyfrowych łańcuchów wartości – od projektu, przez produkcję, logistykę, aż po montaż i eksploatację.

Dzięki BIM możliwe jest generowanie danych produkcyjnych bezpośrednio z modeli 3D, a platformy CDE eliminują wiele problemów związanych z koordynacją obiegu informacji/danych. Cyfrowa logistyka – w tym planowanie just-in-time, śledzenie elementów na podstawie RFID/QR i harmonogramy 4D – zapewnia płynność montażu. Z kolei narzędzia geodezyjne zintegrowane z BIM umożliwiają dwukierunkowy transfer danych: z modelu na budowę i z budowy do modelu as-built. W efekcie firmy zyskują kontrolę nad czasem, kosztami i jakością.

Prefabrykacja i cyfryzacja otwierają też drzwi do rynków zagranicznych – tam, gdzie BIM i modułowe budownictwo są coraz częściej wymagane. Polskie firmy, które już dziś inwestują w te rozwiązania, budują fundament swojej przyszłej pozycji. To, co obecnie stanowi przewagę konkurencyjną, w ciągu kilku najbliższych lat stanie się rynkowym standardem. Dlatego cyfrowa prefabrykacja nie jest już opcją – jest koniecznością, aby budownictwo mogło rozwijać się w sposób efektywny i zrównoważony.

Łukasz Tonecki, Dyrektor ds. Sprzedaży, ARKANCE

Prefabrykacja nie jest już niszowym rozwiązaniem – dziś to jeden z kluczowych motorów konkurencyjności firm budowlanych. Staje się nie tylko technologią, lecz także strategią, pozwala bowiem lepiej planować procesy, ograniczać zużycie zasobów i zwiększać efektywność pracy.

Krótsze terminy realizacji, wyższa jakość, przewidywalne koszty i mniejsze ryzyko kadrowe sprawiają, że prefabrykacja zyskuje na znaczeniu nie tylko w budownictwie mieszkaniowym, ale także w obiektach użyteczności publicznej i przemyśle. W wielu krajach Europy Zachodniej udział prefabrykacji rośnie dynamicznie – polskie firmy coraz częściej idą tą samą drogą, przygotowując się również do ekspansji zagranicznej.

Najbliższe lata to także nowe wyzwania: rosnące koszty materiałów i energii, presja płacowa, niedobór specjalistów, a także odpowiedzialność ESG w łańcuchu dostaw. Dlatego prefabrykacja staje się nie tylko technologią, lecz strategią – pozwala lepiej planować procesy, ograniczać zużycie zasobów i zwiększać efektywność pracy. Kluczowe jest tu korzystanie z technologii BIM, która stanowi fundament cyfrowego łańcucha prefabrykacji. Dzięki precyzyjnym modelom tworzonym w Autodesk Revit możliwe są wcześniejsze wykrywanie kolizji, optymalizacja ilości materiałów i dokładne zaprojektowanie elementów prefabrykowanych. Rozwijane przez ARKANCE narzędzia Be.Smart automatyzują powtarzalne zadania oraz – przez eksport danych do maszyn CNC – łączą proces projektowy z produkcyjnym. Z kolei Autodesk Construction Cloud zapewnia wspólną przestrzeń do współpracy wszystkich uczestników procesu – od projektantów, przez fabryki, aż po plac budowy.

Dzięki takim rozwiązaniom modele BIM przestają być tylko wizualizacją projektu, stając się realnym narzędziem zarządzania produkcją i montażem. Połączenie Autodesk Revit, Autodesk Construction Cloud i ARKANCE Be.Smart otwiera drogę do pełnej prefabrykacji sterowanej danymi. Takie podejście daje firmom trwałą przewagę konkurencyjną i otwiera przed nimi nową perspektywę rozwoju.

dr inż. Krzysztof Kaczorek, Dyrektor Centrum Analiz Budowlanych, Instytut Badań Stosowanych, Politechniki Warszawskiej

Rynek budowlany w Polsce stoi obecnie w obliczu dwóch przeciwstawnych zjawisk. Z jednej strony rośnie zapotrzebowanie na nowoczesne technologie, w tym prefabrykację żelbetową, z drugiej zaś pogłębia się deficyt wysoko wykwalifikowanych inżynierów budownictwa. Te dwa czynniki mają istotny wpływ na tempo i kierunek rozwoju sektora.

Prefabrykacja żelbetowa, ze względu na skrócenie czasu realizacji inwestycji, poprawę jakości wykonawstwa i ograniczenie czynników ryzyka związanych z pracami na placu budowy, jawi się jako odpowiedź na braki kadrowe. W praktyce jednak jej efektywne wdrażanie wymaga kompetencji w zakresie projektowania konstrukcji modułowych, logistyki produkcji i montażu, a także integracji procesów BIM z produkcją elementów prefabrykowanych. To obszary, w których deficyt specjalistów jest szczególnie widoczny.

Wyzwanie polega na tym, że tradycyjny model kształcenia inżynierów budownictwa w Polsce koncentruje się wciąż głównie na klasycznych metodach realizacji, a zagadnienia prefabrykacji traktowane są marginalnie. W rezultacie absolwenci uczelni często nie dysponują praktycznymi umiejętnościami pozwalającymi na szybkie wejście do sektora nowoczesnej prefabrykacji.

Paradoksalnie więc, choć prefabrykacja może w długim okresie stać się pewnego rodzaju lekarstwem na braki kadrowe – ograniczając zapotrzebowanie na pracowników fizycznych i skracając cykle inwestycyjne – w krótkiej perspektywie brak inżynierów wyspecjalizowanych w tej technologii spowalnia jej adaptację.

Obserwując aktualne trendy, można pokusić się o stwierdzenie, że kluczowe kierunki działań powinny obejmować zmiany w programach nauczania (zwiększenie roli prefabrykacji, cyfryzacji procesów i zintegrowanego projektowania w kształceniu inżynierów), współpracę uczelni i przemysłu prefabrykacji (poprzez praktyki, programy dualne oraz wspólne projekty badawczo-rozwojowe) oraz szkolenia i przekwalifikowanie kadry (zarówno dla młodych inżynierów, jak i osób już pracujących w sektorze, które muszą dostosować swoje kompetencje do nowych realiów). Dobrym kierunkiem byłyby specjalistyczne studia podyplomowe lub minikursy, które umożliwiałyby intensywne, a co za tym idzie – szybkie uzupełnianie braków w zakresie wiedzy, umiejętności i kompetencji kadry inżynierskiej.

Podsumowując, niedobór specjalistów nie tylko hamuje rozwój prefabrykacji w Polsce, ale także jednocześnie wskazuje kierunek zmian – to właśnie inwestycja w kapitał ludzki oraz upowszechnienie wiedzy o prefabrykacji żelbetowej zdecydują o tym, czy technologia ta stanie się realną odpowiedzią na wyzwania współczesnego budownictwa.

dr inż. Grzegorz Adamczewski, Politechnika Warszawska

Technologia prefabrykacji, a w szczególności prefabrykacja betonowa, pozwala sprostać współczesnym oczekiwaniom i wyzwaniom na wielu płaszczyznach – umożliwić wprowadzanie rozwiązań sprzyjających ekologii przy jednoczesnym utrzymaniu oczekiwanej jakości i trwałości wyrobów.

Wydaje mi się, że generalnie cały sektor budownictwa stoi przed bardzo wymagającym okresem – względy gospodarcze, polityczne, społeczne powodują, że coraz większym wyzwaniem stają się transformacja ekologiczna (wymogi ESG, efektywność energetyczna, gospodarka o obiegu zamkniętym), niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i wysokie koszty jej zatrudnienia, a także rosnące koszty materiałów budowlanych i ich zmienne ceny. W tym wszystkim, przy nieustającym poszukiwaniu oszczędności finansowych i środowiskowych, kluczowe jest pamiętanie o jakości i trwałości stosowanych materiałów i wyrobów – zbyt radykalne lub nieprzemyślane działania mogą przynosić efekt całkowicie odwrotny od oczekiwanego, tj. przedwczesną utratę parametrów użytkowych i konieczność wykonania kosztownych (zarówno ekonomicznie, jak i społecznie) napraw lub remontów. Technologia prefabrykacji, a w szczególności prefabrykacja betonowa, pozwala sprostać tak postawionym oczekiwaniom na wielu płaszczyznach – umożliwić wprowadzanie rozwiązań sprzyjających ekologii przy jednoczesnym utrzymaniu oczekiwanej jakości i trwałości wyrobów. Związane jest to między innymi z fabryczną produkcją elementów, w przypadku której kontrola jakości i warunków wykonania jest integralną cechą technologii, a coraz szerzej stosowana w nowoczesnych zakładach produkcyjnych automatyzacja produkcji sprzyja nie tylko osiągnięciu tych celów, ale także jest racjonalna ekonomicznie w długoterminowej perspektywie.

Maciej Marcinkiewicz, Dyrektor Generalny (CEO), SCANBET

Na koszty energii i braki kadr odpowiadamy automatyzacją, optymalizacją geometrii i zużycia materiałów, cementami o mniejszym śladzie oraz sprawną logistyką.

Jak pisałem w lipcowym wydaniu „Buildera” ściana warstwowa to dziś nie tylko rozwiązanie konstrukcyjne, ale także kluczowy element wizualny budynku. Naszym priorytetem jest dostarczanie produktów, które spełniają normy techniczne, lecz również odpowiadają na potrzeby architektów i inwestorów w zakresie estetyki oraz możliwości kreowania unikatowego charakteru elewacji.

Prefabrykacja, zwłaszcza elementów zewnętrznych identyfikujących budynek, to przewaga, bo – jak podkreśla nasz kierownik produkcji Maciej Gągało w publikacji Prefabrykacja w służbie wyobraźni – łączy projekt z wykonaniem.

W Scanbet ściana warstwowa staje się świadomym środkiem wyrazu, budującym tożsamość obiektu: z klinkierem, barwiona w masie, o fakturze i geometrii dopasowanej do wizji architekta.

Prefabrykacja upraszcza proces – zamiast wielu ekip inwestor współpracuje z jednym partnerem, a praca w warunkach fabrycznych skraca cykl i ogranicza ryzyko. Dzięki temu koszty i terminy są przewidywalne.

W Scanbet obok produkcji „butikowej” wytwarzamy m.in. ściany, balkony, klatki schodowe, słupy i belki prefabrykowane. Działamy aktywnie w Polsce, Niemczech i Skandynawii. Na koszty energii i braki kadr odpowiadamy automatyzacją, optymalizacją geometrii i zużycia materiałów, cementami o mniejszym śladzie oraz sprawną logistyką.

Prefabrykacja daje tempo bez potrzeby pójścia na kompromis w zakresie estetyki.

Robert Geryło, Dyrektor Instytutu Techniki Budowlanej

Współczesna prefabrykacja zasłużenie posiada opinię szczególnie dynamicznie rozwijającego się segmentu rynku budowlanego w krajach rozwiniętych.

Trend ten w największym stopniu wzmacnia się przez rosnący deficyt pracowników wykwalifikowanych do realizacji tradycyjnych robót budowlanych oraz presję spowodowaną znaczącym wzrostem kosztów i obciążeń regulacyjnych związanych z pracą na budowie, co w największym stopniu obserwuje się od wielu lat np. w krajach skandynawskich i na rynku brytyjskim. W takich warunkach w dłuższej perspektywie nie widać alternatywy dla prefabrykacji w wielu segmentach rynku, np. w sektorze budownictwa indywidualnego. Znaczące ograniczenie robót do montażu i skrócenie czasu ich wykonania nie są jednak jedynymi czynnikami napędowymi. Industrializacja budownictwa umożliwia wykorzystanie współczesnych nowych możliwości digitalizacji i automatyzacji, lepsze zsynchronizowanie przebiegu procesu budowlanego, a w dalszej przyszłości – zastosowanie sztucznej inteligencji w projektowaniu obiektów. Ważne osiągnięcie i korzyść z rozwoju prefabrykacji stanowi sprostanie wyzwaniu, jakim dawniej była konieczność nadmiernej standaryzacji i powtarzalności. Nowoczesna prefabrykacja nie wymusza ograniczeń architektonicznych, daje swobodę kształtowania i indywidualizacji rozwiązań w poszczególnych projektach, czego potwierdzeniem jest realizacja wielu, również krajowych, inwestycji.

Bartłomiej Sosna, Ekspert rynku budowlanego, Spectis

Rynek prefabrykacji betonowej ma potencjał do dalszych przejęć oraz konsolidacji. Od kilku lat widoczny jest trend poszerzania spektrum usług w obszarze prefabrykacji. Firmy ograniczające się dotychczas do produkcji i transportu prefabrykatów rozszerzają swoją ofertę o projektowanie i montaż.

Rynek prefabrykacji betonowej w Polsce pozostaje przedmiotem zainteresowań podmiotów z wielu branż. Jest to praktycznie jedyny segment szeroko rozumianego rynku materiałów budowlanych, na którym każdego roku dochodzi do kilku istotnych przejęć. W ostatnich latach w segment ten mocniej zaangażowali się producenci betonu (np. Holcim Polska, Thomas Beton, Betard), firmy wykonawcze (Goldbeck, Depenbrock, Dekpol), jak i deweloperzy mieszkaniowi (Pekabex Development, Inpro, WPBM Mój Dom, Moderna Holding).

Co ciekawe, zdecydowana większość nowych graczy wchodzi w segment prefabrykacji poprzez kupno istniejących zakładów, a nie budowę nowych wytwórni od podstaw. Również długoletni uczestnicy rynku w ostatnich latach rzadko decydowali się na budowę nowych obiektów produkcyjnych.

Od kilku lat widoczny jest trend poszerzania spektrum usług w obszarze prefabrykacji. Firmy ograniczające się dotychczas do produkcji i transportu prefabrykatów rozszerzają swoją ofertę o projektowanie i montaż. Natomiast podmioty posiadające od lat pełną ofertę, od projektowania po montaż, coraz częściej decydują się na bycie również generalnym wykonawcą bądź deweloperem. Jednocześnie wejście w niskomarżowy i dużo bardziej ryzykowny segment generalnego wykonawstwa często odbija się negatywnie na produktywności i rentowności firm.

Co istotne, poszerzanie oferty producentów o usługi montażowe wiąże się z dodatkowym ryzykiem kontraktowym. Niewielka dostępność wykwalifikowanych pracowników, doświadczonych w tego typu w pracach montażowych, powoduje, że nie zawsze możliwe jest dotrzymanie uzgodnionych ze zleceniodawcą terminów.

Paweł Chudzik, Associate Director, Buro Happold, Wykładowca, Politechnika Warszawska

Z zalet prefabrykacji można skorzystać pod warunkiem, że budynek czy też inny obiekt budowlany będzie przemyślany pod kątem prefabrykacji od samego początku.

Sektor budowlany znajduje się obecnie w okresie dosyć intensywnych zmian, które są wynikiem zarówno postępu technologicznego, cyfryzacji, jak i ograniczeń środowiskowych oraz niedoboru pracowników. Prefabrykacja może być jednym z elementów, które wpasują się w te zmiany. Pisałem o tych zagadnieniach szerzej w kwietniowym numerze „Buildera”. Streszczając, można powiedzieć, że przeniesienie większej części procesu wykonywania elementów budowlanych bądź całych części budynków do zakładu prefabrykacji w znaczącym stopniu zmniejsza czas wykonania prac na budowie, podnosi jakość wykonania i ogranicza zużycie materiałów, m.in. eliminując ilość odpadów. Jednocześnie zwiększa się bezpieczeństwo poprzez zmniejszenie ilości sprzętu i liczby pracowników na placu budowy. Niekwestionowaną zaletę stanowi znaczące przyspieszenie wykonania oraz uniezależnienie się od warunków atmosferycznych.

Większość przytoczonych wyżej zalet związana jest z realizacją. Mało kiedy mówi się jednak o procesie przygotowania inwestycji pod kątem zastosowania prefabrykacji, a to jeden z najważniejszych elementów i wiąże się ściśle z fazą projektu. Z zalet prefabrykacji można skorzystać pod warunkiem, że budynek czy też inny obiekt budowlany będzie przemyślany pod kątem prefabrykacji od samego początku. Szczególnie gdy mówimy o prefabrykacji budynków innych niż hale. Wiąże się to z koniecznością uproszczenia geometrii oraz wprowadzenia znaczącej typizacji elementów, tak aby proces produkcji w zakładzie oraz montażu na budowie przebiegł sprawnie. Aby mogło to mieć miejsce, należy na bardzo wczesnym etapie projektu, włączając koncepcję, zaangażować do współpracy cały zespół projektowy, wliczając w to zarówno architektów, jak i projektantów konstrukcji oraz instalacji budynkowych, a także klienta. Bardzo wskazane byłoby także włączenie w rozmowy na jak najwcześniejszym etapie wykonawcy elementów prefabrykowanych, który zna technologię ich wykonania i uwarunkowania budowy. Dzięki temu skoordynowany projekt międzybranżowy, z właściwymi rozwiązaniami technicznymi i materiałowymi, może powstać wcześniej, otwierając front do dalszych prac związanych z produkcją elementów i wykonaniem budynku.

Zbigniew Pilch, Dyrektor Marketingu i Public Affairs, Stowarzyszenia Producentów Cementu

Prefabrykacja betonowa jest tą technologią, która w najbliższym, ale także w dłuższym okresie będzie przechodziła rozkwit.

W mojej ocenie za stosowaniem prefabrykacji w budownictwie przemawia wiele zalet. Prefabrykacja wiąże się z szybszym tempem wykonywania konstrukcji, mniejszymi nakładami pracy związanymi z montażem, co przekłada się na niższe koszty realizacji. Należy pamiętać o tym, że koszty pracy są z roku na rok coraz wyższe. Przykładem udanego zastosowania prefabrykacji betonowej w budownictwie mieszkaniowym jest budynek Sprzeczna 4 w Warszawie. Obiekt składający się z kilkudziesięciu mieszkań został zmontowany przez sześciu pracowników w ciągu trzech miesięcy.

Prefabrykat betonowy dostarczany na plac budowy może być elementem konstrukcji już w 100 proc. wykończonym, zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz, co znacząco wpływa na zmniejszenie kosztów realizacji całego budynku.

Współczesna prefabrykacja betonowa charakteryzuje się znakomitymi parametrami izolacyjności. To technologia, która doskonale wpisuje się we współczesne wymagania, warunki techniczne, ale też w filozofię gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ).

Bartłomiej Ignaczak, Kierownik Kontraktu, Budizol

Wobec rosnących kosztów i niedoboru specjalistów prefabrykacja przestaje być alternatywą, a staje się strategiczną koniecznością.

Siłą prefabrykacji jest przeniesienie procesu budowy do kontrolowanych warunków fabrycznych, co daje kluczową przewagę: przewidywalność i bezkompromisową jakość. To właśnie te atuty pozwalają polskim firmom skutecznie konkurować na wymagających rynkach zagranicznych, np. w Skandynawii czy Niemczech. Technologia ta zdobyła już ugruntowaną pozycję w sektorze przemysłowym, logistycznym i biurowym, a obecnie obserwujemy jej dynamiczny wzrost w budownictwie mieszkaniowym. Kluczem do sprostania przyszłym wyzwaniom jest inteligentna prefabrykacja, zwłaszcza hybrydowa, która w dobie niepewności gospodarczej stanowi najskuteczniejszą drogę do zapewnienia stabilności, eliminacji ryzyka, a tym samym budowania trwałej przewagi konkurencyjnej.

Rafał Kubrycht, Prezes, Formee Sp. z o.o.

Prefabrykacja betonowa wchodzi dziś w etap, w którym jej rozwój nie jest już wyłącznie efektem innowacji technologicznych, ale odpowiedzią na realne wyzwania gospodarki i regulacji.

Wdrożenie systemu ETS2, obejmującego m.in. budownictwo, będzie wymagało od firm ograniczenia emisji i racjonalizacji zużycia energii. To właśnie tutaj prefabrykacja staje się strategicznym narzędziem – dzięki produkcji w kontrolowanych warunkach umożliwia redukcję odpadów, optymalizację materiałową oraz stosowanie cementów o niższym śladzie węglowym. Krótsze cykle realizacji i mniejsze zapotrzebowanie na pracę na budowie oznaczają ograniczenie emisji pośrednich i większą przewidywalność harmonogramów.

Transformacja regulacyjna może stać się impulsem dla inwestycji w automatyzację i cyfryzację. Integracja BIM i logistyki just-in-time pozwala na pełną kontrolę emisji w cyklu życia obiektu, co będzie istotne w raportowaniu ESG. Jednocześnie prefabrykacja otwiera polskim producentom drogę do rynków zagranicznych, gdzie wymogi środowiskowe są już standardem. Warto podkreślić, że eksport prefabrykatów dynamicznie rośnie, a wdrożenie ETS2 może przyspieszyć ten trend, czyniąc prefabrykację jednym z filarów zielonej transformacji budownictwa.

Prefabrykacja w połączeniu z ETS2 nie jest więc wyzwaniem, lecz szansą – na budowę konkurencyjności, poprawę efektywności i trwałe zakorzenienie się w nowej logice zrównoważonego rozwoju.