Rozmowa z Janem Soczewką – Prezesem Firmy MAR-BUD spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Budownictwo sp.k.
Joanna Gólczyńska: Firma Usługowo-Handlowa „Mar-Bud” Jan Soczewka utworzona w 1997 r. dała początek grupie firm MAR-BUD. Jaka była wizja firmy i marki w początkach jej działalności? Co zadecydowało o wyodrębnieniu firmy Mar-Bud Budownictwo Sp. z o.o. w 2010 roku?
Jan Soczewka: Mar-Bud w założeniu pierwotnym (z kontynuacją dziś i jutro) miał być synonimem profesjonalnego działania, nowoczesnego podejścia, partnerstwa, jakości i rzetelności. To usługodawca, który wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klienta i świadczy pełną obsługę, łącznie z doradztwem oraz optymalizacją. Wyodrębnienie Mar-Bud Budownictwo Sp. z o.o. było odpowiedzią na oczekiwanie sektora bankowego i zleceniodawców, którzy w tamtym czasie wyżej cenili firmę działającą w strukturze Spółki według KSH niż działalność gospodarczą na nazwisko. Natomiast 30 listopada 2016 r. z pełnego przekształcenia MBB Sp. z o.o. utworzona została MAR-BUD spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Budownictwo sp.k. Głównym przedmiotem działalności spółki jest Generalne Wykonawstwo obiektów z zakresu budownictwa kubaturowego, inżynieryjnego, przemysłowego, ekologicznego i kolejowego.
J.G.: Co stanowi największe wyzwanie dla Generalnego Wykonawcy przyjmującego zlecenia obiektów z bardzo szerokiego zakresu budownictwa oraz jakie są ambicje firmy w rozszerzeniu działalności na inne sektory?
J.S.: Największym wyzwaniem dla Generalnego Wykonawcy w dzisiejszych czasach jest uzyskanie kontraktu, który będzie pozwalał wypracować godziwą marżę. Zapotrzebowanie na wykonawstwo jest w chwili obecnej duże, lecz inwestorzy uzyskali małe podwyżki na sprzedaży mieszkań i obiektów komercyjnych, natomiast w wykonawstwie mamy znaczny wzrost cen materiałów i robocizny. Mając wysokiej klasy specjalistów oraz odpowiedni budżet, nie jest problemem wykonanie robót z innego sektora. Obserwujemy rynek i staramy się świadczyć usługi tam, gdzie jest największe zapotrzebowanie i finanse.
J.G.: Jakimi sztandarowymi obiektami może pochwalić się firma przez 21 lat swojej działalności na polskim rynku?
J.S.: Współuczestniczyliśmy przez ten czas w wielu inwestycjach. W samej Warszawie warto pochwalić się udziałem w powstaniu Portu Lotniczego im. F. Chopina, Stadionu Legii, Złotych Tarasów, Muzeum Żydów Polskich, Centrum Praskiego Koneser, Muzeum Polskiej Wódki czy modernizacją układów klimatyzacji i wentylacji w jednym z budynków Biblioteki Narodowej. Realizowaliśmy projekty także na terenie całej Polski. Warto tu wymienić dworzec kolejowy Nowa Łódź Fabryczna, blok parowo-gazowy elektrociepłowni we Włocławku, elektrownię „Pątnów II” w Koninie, oczyszczalnię ścieków „Fordon” w Bydgoszczy. Obecnie realizujemy jako Wykonawca m.in. Stacje C16 i C17 II linii metra w Warszawie oraz jako jako partner konsorcjum Muzeum Wojska Polskiego na terenie Cytadeli w Warszawie. J.G.: Jak firma ocenia swój wkład w polską gospodarkę na przestrzeni XX/XXI wieku? Co dla Pana oznacza patriotyzm gospodarczy? J.S.: Jako firma polska (100% polskiego kapitału) bezustannie niesiemy wartości ponadczasowe: uczciwość w biznesie, solidność, poczucie bezpieczeństwa dla pracowników, solidarność podczas wzlotów i słabszych okresów, poszanowanie prawa i obowiązkowość. Na przestrzeni tych 21 lat działalności firma wywiązywała się ze wszystkich zobowiązań podatkowych, składek ZUS i innych urzędów państwowych.
J.G.: W architekturze polskich miast przez ostatnie lata wiele się zmieniło. Jak je Pan ocenia? Są pozytywne?
J.S.: Generalnie oblicze, szczególnie dużych miast, zmienia się na plus. Architekci mają nieco ułatwione zadanie przy projektowaniu nowych osiedli oraz większe możliwości przy wkomponowywaniu się w istniejącą architekturę. Poza nielicznymi wyjątkami rozwój oceniam pozytywnie, a obraz Polski jest z roku na rok coraz piękniejszy. J.G.: Jak widzi Pan rozwój budownictwa i architektury w Polsce w perspektywie najbliższych lat? J.S.: Czeka nas jeszcze sporo pracy w wielu obszarach budownictwa – zarówno w infrastrukturze, jak i w budownictwie kubaturowym. Budownictwo niskoenergetyczne musi być zgodne z dyrektywami unijnymi. Trzeba uzupełnić brak mieszkań dla wielu rodzin nieco mniej zamożnych. Uważam, że większy nacisk powinien być kładziony na zapewnienie obiektów typu przedszkola, domy senioralne itp.