Gdzie zaczyna się jakość? Jakość edukacji, produkcji, projektowania, wykonawstwa, użytkowania obiektów… W szkole, na uczelni, na linii produkcyjnej, desce kreślarskiej, w urzędzie gminy, wszędzie tam, gdzie rodzi się pomysł, koncepcja, projekt. Już na tym początkowym etapie jakość działań będzie miała wpływ na późniejsze etapy realizacji inwestycji.
I z obowiązku dotrzymania najwyższej jakości (usług czy produktów) nie jest zwolniony ani inwestor, ani projektant, ani wykonawca, ani producent, ani żaden inny uczestnik rynku budowlanego. Wiele czynników będzie miało wpływ na końcową jakość oddanej do użytkowania inwestycji: dopracowany projekt, wykwalifikowana kadra, doświadczenie zawodowe, specjalistyczny park maszyn i sprzętu, właściwie dobrane metody realizacji i rozwiązania materiałowe czy technologiczne, rzetelnie wyłonieni wykonawcy i wiele innych.
Gdzie są dzisiaj najsłabsze ogniwa tego całego łańcucha w procesie realizacji inwestycji budowlanych, widziane oczami ekspertów, inwestorów, wykonawców, projektantów i dostawców czy producentów? O tym w debacie lipcowego i sierpniowego „Buildera”.
Dostrzeżenie najsłabszych ogniw to początek drogi do uzdrowienia sytuacji na wciąż niełatwym rynku – ale uzdrowić ją mogą przede wszystkim sami jego uczestnicy. Na szczęście nie brakuje firm, które wnoszą nową, świetną jakość w budownictwie!
Zapraszam do lektury „Buildera”!
Danuta Burzyńska
Redaktor Naczelna
