FATALNE SKUTKI ODWROTNEGO OBCIĄŻENIA
Zmiany w VAT okazały się zmorą dla całej branży budowlanej – nie tylko podwykonawców, ale też inwestorów.
Przedsiębiorcy nie wiedzą, jak stosować nowe przepisy, a w wielu przypadkach stanęli też przed ryzykiem utraty płynności finansowej.
Geneza reformy była w pełni uzasadniona i zrozumiała – chodzi o dobro skarbu państwa, czyli nas wszystkich. W ramach walki z oszustwami podatkowymi rząd od kilku lat nakłada na kolejne branże metodę tzw. odwrotnego obciążenia podatkiem VAT. Czym jest odwrotne obciążenie? Jego istotą jest przerzucenie obowiązku rozliczenia VAT ze sprzedawcy (w przypadku branży budowlanej – podwykonawca) na nabywcę (inwestora). Wykonawca usługi budowlanej wystawia fakturę bez podatku, a VAT rozlicza firma, która te usługi zamówiła. Usługodawca dokumentuje wykonanie usługi poprzez wystawienie faktury bez VAT i zawarcie na niej określenia „odwrotne obciążenie”. Nabywca zobowiązany jest do wykazania podatku VAT należnego, przy czym może odliczyć sobie VAT, o ile nabycie ma związek z jego działalnością opodatkowaną.