Home News BĄDŹ BEZPIECZNY, TATO!
BĄDŹ BEZPIECZNY, TATO!
0

BĄDŹ BEZPIECZNY, TATO!

0
0

Takie hasło znalazło się na rysunku 5-letniego Maksa, syna jednego z naszych kierowników projektu. Maks narysował tatę w pracy. Nie zapomniał o odpowiednim stroju, okularach i kasku. Tak rozpoczęliśmy kampanię Bezpieczeństwo 24/7, w której chcemy zachęcić do zwrócenia uwagi na aspekt bezpieczeństwa również członków rodzin naszych pracowników.

Dużo się mówi w kontekście BHP o poprawie świadomości pracowników na temat konieczności przestrzegania procedur bezpieczeństwa pracy oraz używania środków ochrony osobistej, ale wydaje się, że to tylko puste frazesy krzyczące z banerów, książeczek edukacyjnych i innych broszur. Budowlana rzeczywistość jest brutalna. Oczekiwania Inwestorów względem tempa prac są wysokie, ciągła gonitwa za przerobem sprawia, że o bezpieczeństwie nie mówi się wcale lub traktuje się je po macoszemu. Jest przecież tyle poważniejszych tematów i problemów do zaradzenia, a tu jeszcze utrudniają życie tym BHP. Myślę, że tego rodzaju podejście jest efektem braku czasu, często wynikającego z wcześniej wspomnianego napiętego harmonogramu prac lub niezbyt dobrego zarządzenia i planowania pracy, braku odpraw, na których omawiane są ryzyka, jakie czekają pracownika w danym dniu itp. Czynników jest wiele. Łączy je za to jeden wspólny mianownik. Na ich skutek rodzi się frustracja, z którą nam, BHP-owcom, czasami trudno walczyć.

Kask – ochrona dla pracownika czy pracodawcy?

Pokutuje też przeświadczenie, że wszystkie procedury czy środki ochrony, które wprowadzane są na budowy, chronią tak naprawdę wyłącznie pracodawcę – przed odpowiedzialnością karną za swoich pracowników. W sieci krąży grafika z niewybrednym tekstem, który wzmacnia niechęć pracowników do stosowania środków ochrony osobistej. Chciałbym, korzystając z okazji, wyrazić opinię, że pracujemy po to, aby żyć, a nie odwrotnie. To, że któremuś z pracowników coś się stanie, najbardziej uderzy nie w pracodawcę, ale w jego rodzinę. Ten znienawidzony kask, okulary, rękawiczki czy strój roboczy mogą uratować życie. Ze statystyk przygotowanych przez GUS wynika, że najczęstszymi przyczynami nieszczęśliwych zdarzeń na budowie jest nieprawidłowe zachowanie się pracownika. Ponad 60% wypadków zdarza się właśnie z tego powodu.

Bezpieczeństwo po godzinach

Świadomość na temat bezpieczeństwa nie dotyczy wyłącznie terenu budowy. Na co dzień możemy spotkać się z wieloma potencjalnie niebezpiecznymi sytuacjami oraz czynnościami, które wykonujemy machinalnie, bez zastanowienia. Codziennie przechodzimy przez ulicę, przemieszczamy się, narażając na ryzyko wypadku komunikacyjnego; przygotowujemy posiłki, ryzykując skaleczenia, oparzenia czy zaprószenie ognia we własnej kuchni. Kluczem do uniknięcia niebezpieczeństwa jest odpowiednia koncentracja, ale też świadomość, że te ryzyka istnieją. Każdy rodzic uczy swoje dziecko, jak prawidłowo przechodzić przez ulicę. Krzyczy: „poczekaj na mnie!”. Pyta, czy na pewno rozejrzało się w obie strony, wchodząc na pasy, nie po to, aby uniknąć odpowiedzialności karnej, ale aby uchronić je przed niebezpieczeństwem i nauczyć, na czym polega ryzyko i jakie skutki niesie. Przykład może trochę oderwany od rzeczywistości budowlanej, ale myślę, że jasno ukazuje troskę, z której wynika dbałość o nasz najcenniejszy kapitał, jakim są ludzie.

Akcja regeneracja

Mówiąc o bezpieczeństwie, warto wspomnieć o tym, jak bardzo ważny jest relaks. Może być bierny, w postaci tzw. zdrowego snu, jak i aktywny, np. wycieczka rowerowa, spacer czy gra w piłkę. Ważne, że można do tych aktywności zaprosić całą rodzinę, miło i pożytecznie spędzić czas z najbliższymi. Stan relaksu wpływa w sposób bezpośredni na koncentrację, a ta jest fundamentem bezpieczeństwa. Zrelaksowany pracownik to skoncentrowany, wypoczęty i co za tym idzie – bezpieczny pracownik.W ubiegłym roku w ramach stowarzyszenia PZWFS zrealizowaliśmy kampanię, której trzonem był filmik o wymownym tytule Mam Zasady. Ideą tej produkcji było ukazanie problemu, jakim jest niewłaściwy dla naszego zdrowia i koncentracji styl życia oraz fakt, jak bardzo wpływa on na zdrowie i życie pracowników budowy. Choć w zasadzie można go przełożyć na życie każdego z nas.
Bohaterem filmu jest pracownik budowlany, który z trudem podnosi się po weekendzie pełnym atrakcji. Jest zmęczony. Nie spał zbyt dobrze, a przed nim jakieś 300 km drogi do miejsca pracy. Towarzyszymy mu od tego momentu, obserwując jego perypetie w czasie całego tygodnia. Okazuje się, że styl życia ma niebagatelny wpływ na jego funkcjonowanie i pracę zawodową. Nie śpi wystarczająco długo, spożywa niezdrowe jedzenie, zwykle w fast foodach, zamiast zbilansowanych zdrowych posiłków. Czas wolny poświęca na spotkania w gronie znajomych z pracy suto zakrapiane alkoholem. Wszystko to sprawia, że jest zmęczony, ciągle w biegu i zdekoncentrowany. Brak rozwagi to przyczyna większości wypadków, które mają miejsce na budowach. Budowa to ciągle według statystyk jedno z najniebezpieczniejszych miejsc pracy. Wyprzedza w tym rankingu nawet górnictwo. Dlatego mimo często dużej niechęci ze strony osób, którym zwracamy uwagę na nieprawidłowości, postrzegam swoją rolę jako misję. Jeśli dzięki radom czy uwagom uda mi się uratować komuś życie, to mimo tego, że czasami już nie mam siły ciągle mówić o tym samym, wiem, że moja obecność jako BHP-owca na budowie jest konieczna i nie jest to sztuka dla sztuki. Fakt jest jednak taki, że na życie prywatne naszych kolegów i koleżanek nie mam wpływu, a to właśnie ten czas jest bardzo istotny. Odpoczynek, regeneracja, relaks, restart po ciężkim tygodniu. Stąd pomysł na to, aby o bezpieczeństwie mówić nieco szerzej i aby do troski o zdrowie naszych pracowników włączyć również ich rodziny.

Bezpieczeństwo oczami dziecka

Kampanię rozpoczęliśmy od konkursu plastycznego. Zadaniem dla dzieci i rodziców było wspólne spędzenie czasu i rozmowa na temat bezpieczeństwa. Czym to bezpieczeństwo jest dla dzieci? Jak je rozumieją? Wynikiem tego dialogu miały być rysunki plastyczne przedstawiające omawiane wspólnie sytuacje. W efekcie dzieci podeszły do sprawy kompleksowo. Wśród prac znalazły się rysunki przedstawiające ojców w strojach roboczych, zabezpieczenia na budowie, porządki w szafce, zachowania się na drodze czy używanie smartfonu podczas jazdy rowerem. Zgłoszeń na konkurs nie było wiele, co potwierdza fakt, że tematykę BHP większość traktuje raczej po macoszemu. Za to jakość tych, które wpłynęły, pozwala mi wierzyć, że mamy wśród nas ambasadorów zasady bezpieczeństwa, z których pomocą uda nam się wspólnie tworzyć bezpieczną budowę. W ramach kampanii czeka nas jeszcze tydzień BHP, który planujemy przygotować jesienią. Zwrócimy też uwagę na zdrowie naszej męskiej części pracowników. W tym roku chcemy aktywnie uczestniczyć w akcji Movember, która zwraca uwagę na profilaktykę w kierunku wczesnego wykrywania raka prostaty i jąder. Planujemy również nagrodzić pracowników i zespoły, które w sposób wyróżniający się dbają o odpowiedni standard BHP. Mamy nadzieję, że tego typu akcje wpłyną na wzrost świadomości w zakresie bezpieczeństwa. Bo przecież na koniec dnia liczy się tylko to, aby wrócić do domu i cieszyć się obecnością naszej rodziny, a BHP jest po to, aby szczęśliwie i bez uszczerbku na zdrowiu móc wracać do swoich najbliższych.

open