MEDUSA GROUP – ZE ŚLĄSKA W ŚWIAT I Z POWROTEM
Może się wydawać, że 20 lat to szmat czasu. Dla mnie minęło błyskawicznie. Jak na podstarzałego hipstera czuję jeszcze w sobie tę samą energię, która połączyła mnie z Łukaszem przed laty.
Może się wydawać, że 20 lat to szmat czasu. Dla mnie minęło błyskawicznie. Jak na podstarzałego hipstera czuję jeszcze w sobie tę samą energię, która połączyła mnie z Łukaszem przed laty.
Nasz związek, który narodził się w latach 90. na bazie przyjaźni, szacunku i zaufania, trwa do dziś. Projekty naszego studia nie byłyby takie same, gdyby nie powstały w efekcie tej relacji opartej o wielki entuzjazm, burzliwe dyskusje oraz mądre kompromisy.
Choć dziś w natłoku obowiązków obaj z coraz większym trudem łapiemy chwile na wspólne rozmowy o błahych sprawach, mają one dla mnie wielkie znaczenie.
Przeszliśmy razem długą drogę, ale przyjaźń, szacunek i zaufanie, jakim obdarzyłem Łukasza, a on mnie, pozostają – jak sadzę – równie silne. Za to, co udało się nam stworzyć, za wsparcie oraz jednomyślność spojrzenia na te same sprawy, za codzienny humor i salwy śmiechu, za wytrwałość w dążeniu do celu, za otuchę oraz odwagę w chwilach, gdy mi jej brakowało… Dziękuję mojemu najbliższemu przyjacielowi-wspólnikowi i proszę o więcej.
Wartości, w które wierzymy, błyskawicznie przenosiły się na naszych współpracowników i partnerów. Jestem wdzięczny za tę nieustającą przygodę, która pisana przez nas dwóch, prędko przestała być wyłącznie naszą zasługą.
Wiem, że wiele przygód jeszcze przed nami.
Po przeszło dwudziestu latach, spoglądając na ludzi wokół, na partnerów biura, na współpracowników, inwestorów i wykonawców, mogę powiedzieć z satysfakcją, że te same wartości, które połączyły mnie oraz Łukasza i trzymały nasz tandem przez te wszystkie lata, określają nasze charaktery oraz cementują fundamenty naszej pracowni.
Po latach dodałbym do naszej triady jeszcze jeden element – wdzięczność. Kiedy z Łukaszem stoimy na scenie, prezentując nowy projekt, w tym samym czasie w naszym biurze zespół oddanych ludzi pracuje nad tym, aby wizje mogły być realizowane. To okazja, żeby im wszystkim podziękować. Chciałbym, żeby pamiętali, że choć w skrócie najczęściej mówi się na nas Medusa, to pełna nazwa brzmi Medusa Group. Publikacja, która w pewien wybiórczy sposób ma podsumować minione dwie dekady studia Medusa Group, to przede wszystkim próba wyróżnienia i podziękowania wszystkim ludziom, którzy na różnych etapach naszej działalności byli z nami lub są z nami do dziś.
Życzę wszystkim równie dobrej zabawy podczas przeglądania tej publikacji, jak my bawiliśmy się przez ostatnich 20 lat.
Przemo Łukasik, Medusa Group