AUTOMATYKA MIESZKANIOWA STANIE SIĘ WKRÓTCE STANDARDEM
Smart mieszkanie standardem? O aktualnym rynku „gadżetów”, dedykowanych rozwiązań oraz technologii, która wkrótce może stać się codziennością w rozmowie z Natalią Chylińską opowiadają Michał Bąk – prezes UNICOMM, odpowiedzialny za rozwój technologii, a także Patryk Strzelewicz – prezes Mindsailors, odpowiedzialny a rozwój biznesu.
Natalia Chylińska: Automatyka mieszkań nie jest jeszcze tak popularna, że ma ją każdy, ale też nie jest typową nowinką technologiczną. Jak wygląda to z perspektywy biura, które usługowo zajmuje się projektowaniem takich produktów?
Patryk Strzelewicz: Od 15 lat obserwujemy rynek z perspektywy świadczonych usług i zauważyliśmy, że smart home jest nadal niszowy. Podobnie było z telewizją satelitarną w latach 90. Wielu o niej słyszało, zaś technologią cieszył się nikły procent użytkowników. Na co dzień używamy nowoczesnej technologii, np. smartfonów. Oczekujemy wygody, komfortu, intuicyjnych oraz nieinwazyjnych rozwiązań. Natomiast gdy wprowadzamy się do nowego, pięknego, wartego setki tysięcy złotych mieszkania, jesteśmy zmuszeni korzystać z rozwiązań z lat 60. (termostaty na grzejnikach) czy 90. (domofony z ich ograniczoną funkcjonalnością).
N.Ch.: Co jest dostępne w zakresie automatyki mieszkaniowej? Możemy pokusić się o przekrój w pigułce?
Michał Bąk: Nad obszarem automatyki budynkowej pracują setki start-upów w Europie i najwięksi gracze na świecie, tj. Google, Xiaomi, Hager. Oferowana przez te firmy technologia jest coraz tańsza oraz bardziej przystępna. Wysoko oceniamy funkcjonalności tych urządzeń, interfejsy sterowania oraz rozwijającą się sztuczną inteligencję. Jednakże rozwiązania dedykowane zabudowie jednorodzinnej wymagają często indywidualnych projektów, konfiguracji, zaangażowania użytkownika na etapie technicznym. Anteny satelitarne w latach 90. były symbolem technologii kierowanej do klienta indywidualnego. Do dziś w wielu miejscach można zobaczyć nieestetycznie wyglądające na elewacji „talerze”. Coraz częściej zastępują je rozwiązania systemowe, czyli telewizja kablowa, którą można zaadaptować do tożsamej w formie zabudowy, jaką są mieszkania w budynkach wielorodzinnych.
W naszym przekonaniu brakuje rozwiązań dedykowanych zabudowie wielorodzinnej, przystępnych cenowo oraz stopniowo przybliżających mieszkańcom podstawowe funkcjonalności smart home, z którymi nie mieli do tej pory styczności. Przeważająca większość użytkowników nie ma czasu na instalowanie aplikacji, konfigurację urządzeń komunikujących się po bluetooth czy Wi-Fi. Urządzenia bezprzewodowe i wiele z rozwiązań pochodzących z obszaru przemysłowej automatyki budynkowej wymagają dużej wiedzy technicznej, a nierzadko zasilania bateryjnego, co wiąże się z koniecznością serwisowania po stronie użytkownika. Najczęściej rola urządzeń sprowadza się do prostej opcji włącz/wyłącz. Tymczasem przez konieczność komunikowania się ich w technologii bezprzewodowej są droższe i bardziej awaryjne.
Konsument XXI wieku oczekuje bezobsługowej, niezawodnej technologii, która pozwala na korzystanie z automatyki od pierwszego dnia bez instrukcji i wyspecjalizowanej wiedzy technicznej. Brakuje rozwiązania popularyzującego automatykę mieszkaniową, a jej stosowanie powinno być dostępne na takim samym poziomie jak domofony.
N.Ch.: Dlaczego te rozwiązania nie są wystarczające? Jakich produktów unikać?
M.B.: Istnieją rozwiązania przewodowe dedykowane inwestycjom komercyjnym – drogie i wymagające specjalistycznej wiedzy instalatorskiej, lub domom jednorodzinnym – skupiające się na specyficznych potrzebach budynku, działające przy małym zagęszczeniu urządzeń wykonawczych na m2. Dostępne rozwiązania, często nawet tych samych producentów, są niekompatybilne między sobą, gdyż wykorzystują różne technologie komunikacji, tj. Wi-Fi, microWifi, Bluetooth, Z-Wave, ZigBee, Thread lub inne zamknięte protokoły. Dostępne systemy wymagają parowania urządzeń, instalacji aplikacji na smartfonie, zakładania kont na serwerach danego producenta. To wprowadza dodatkowe opóźnienia oraz wymóg połączenia systemu z internetem, żeby rozwiązanie funkcjonowało poprawnie. Co więcej, komunikacja bezprzewodowa jest narażona na zakłócenia.
N.Ch.: Rozwój technologii dąży do bezprzewodowej komunikacji urządzeń, ale np. domofony w budynkach wielorodzinnych od lat bazują na kablu. Dlaczego?
M.B.: Bezprzewodowe kamery, elektroniczne nianie, smartfony, konsole, kuchenki mikrofalowe – wszystkie te urządzenia potrafią skutecznie zakłócić łączność bezprzewodową systemu automatyki mieszkaniowej lub powodować opóźnienia w komunikacji. Duża ilość zamontowanych urządzeń bezprzewodowej automatyki w bliskim sąsiedztwie będzie też miała wpływ na siebie nawzajem.
Poza tym urządzenia zasilane bateriami wymagają serwisowania, co niepotrzebnie absorbuje użytkowników, generuje dodatkowe koszty w czasie eksploatacji. Co więcej, baterie to odpady, które trują środowisko. Dlatego my stawiamy na łączność przewodową. Wszystkie elementy systemu komunikują się ze sobą oraz są zasilane przy pomocy okablowania. Zaplanowanie i instalacja infrastruktury UNICOMM na etapie budowy oraz układania pozostałych instalacji w budynku minimalizuje koszty wdrożenia systemu, a także umożliwia zamknięcie całej automatyki w obrębie danego mieszkania – zapewniając niezawodność, szybkość, bezpieczeństwo.
N.Ch.: Dlaczego rozmawiamy o mieszkaniach, a nie domach?
P.S.: Warto powołać się na dane Centrum Analiz Banku Polskiego, z których wynika, że budynki wielorodzinne stanowią znaczną część (34,7%) zabudowy mieszkalnej w Polsce. Trend w Europie pokazuje stopniowy zwrot w stronę zabudowy wielomieszkaniowej (44% w 2005 r. i 47% w 2016 r.). Analizując lata 2016–2019, widzimy, że budynki wielomieszkaniowe na tle jednorodzinnych stanowią 75% w powiatach grodzkich i aż 95% w stolicach województw. Duża część z nich to inwestycja z przeznaczeniem na wynajem krótko i długoterminowy, co z perspektywy najmującego rodzi potrzebę efektywnego zarządzania nimi. Tymczasem od lat 90., czyli po okresie, kiedy upowszechniły się domofony, nie wdrożono żadnej dedykowanej innowacji dla tego typu zabudowy. Mieszkańcy bloku zasługują na ten sam komfort co właściciele wysokiej klasy apartamentów i domków jednorodzinnych. Dzięki zainstalowaniu na wczesnym etapie infrastruktury kablowej byłoby to możliwe oraz zaskakująco przystępne cenowo.
N.Ch.: Wdrażanie inteligentnych rozwiązań na własną rękę po zakupie mieszkania wiąże się z koniecznością prowadzenia nowego okablowania, dodatkowymi kosztami oraz wydłużeniem czasu do wprowadzki. Waszym celem jest współpraca z deweloperami, aby inteligentne mieszkania były standardem?
P.S.: Podobnie jak gaz, internet światłowodowy czy telewizja kablowa, automatyka mieszkaniowa oraz inteligentne mieszkania staną się wkrótce standardem. Upowszechni się usługa, technologia, modele najbliższe oczekiwaniom klienta ostatecznego i przystępne technologicznie dla deweloperów mających „na głowie” wystarczająco dużo w trakcie budowy, by jeszcze zająć się dogłębnym researchem rozwiązań, które można zaadaptować dla ich inwestycji. Tworzymy standard, który od momentu kalkulacji do czasu montażu będzie przeprowadzony równie sprawnie jak instalacja infrastruktury domofonowej towarzyszącej budownictwu mieszkaniowemu od kilku dekad. Kompleksowo dostarczamy infrastrukturę, sprzęt i wszelkie potrzebne instalacje. Deweloper nic nie musi organizować na własną rękę. Co równie ważne, każdy mieszkaniec zacznie korzystać z udogodnień już od pierwszego dnia.
N.Ch.: Firma Mindsailors ma na swoim koncie kilkaset projektów z zakresu elektroniki konsumenckiej, usługowo tworzy design i elektronikę urządzeń codziennego użytku, m.in. dekodery TV dla Cyfrowego Polsatu, smartfony, kamery przemysłowe, sterowniki temperatury, skrzynki teletechniczne czy terminale płatnicze. Jaką alternatywę oraz rozwiązanie proponujecie w tym obszarze?
M.B.: Adaptacja rozwiązań technologicznych często wymaga kompromisów w zakresie funkcjonalności czy ceny. Potrzebne jest rozwiązanie, które jest od podstaw przemyślane i stworzone z myślą o tego typu zabudowie. Po uczestnictwie w setkach spotkań z pomysłodawcami realizacji podobnych projektów w 2017 roku postanowiliśmy uruchomić strategiczny projekt w ramach naszego biura projektowego. Inwestycja kilku milionów złotych oraz zbudowanie zespołu składającego się z najlepszych elektroników, programistów, projektantów wzornictwa złożyły się na opracowanie systemu UNICOMM.
N.Ch.: Jakie korzyści dla deweloperów oraz przyszłych użytkowników płyną z wykorzystania Waszego rozwiązania?
P.S.: Na rynku nieruchomości, tak jak w wielu innych biznesach, liczy się stosunek jakości do ceny. Oprócz lokalizacji i standardu mieszkania klienci coraz częściej poszukują udogodnień w zakresie bezpieczeństwa, komfortu czy energooszczędności. Automatyka mieszkaniowa, na dotąd niespotykanie przystępnym poziomie cenowym, zwiększy wartość mieszkania wyposażonego w czujniki ruchu, temperatury, rejestrację poziomu zużycia energii, sterowanie światłem, gniazdami 230V, roletami, windą, komunikację z zarządcą wspólnoty czy administrowanie częścią wspólną. Szacuje się, że do 2023 r. rynek technologii inteligentnych domów dwukrotnie się zwiększy. Pojawią się również nowe rozwiązania w tym czasie. My także chcemy się do tych zmian przyczynić.
N.Ch.: Oficjalna premiera przed nami. Czy to oznacza, że w żadnym budynku rozwiązania z systemu UNICOMM nie były jeszcze stosowane?
P.S.: Zakończyliśmy etap testów. Jesteśmy w trakcie procesu certyfikacji urządzeń i finalizujemy rozmowy z kilkoma deweloperami. Gotowość do instalowania infrastruktury kablowej to IV kwartał 2021, zaś do urządzeń wykonawczych – I kwartał 2022.
N.Ch.: Premiera systemu UNICOMM niebawem, a tymczasem przygotowujecie się do konferencji. Kto i kiedy będzie mógł wziąć w niej udział, aby poznać więcej szczegółów?
M.B.: Komunikujemy się z przedstawicielami firm deweloperskich oraz projektowo-instalacyjnych. Wysyłamy zaproszenia, a także przyjmujemy zapisy na www.unicomm.tech. Konferencja online odbędzie się 18 czerwca br. i potrwa jedynie 19 minut. Patronat technologiczny nad konferencją objęła INEA S.A.
Zdjęcia archiwum UNICOMM Sp. z o.o. i Mindsailors Sp. z o.o.