Home Architecture Design PROFIL – EDYTA UTLIŃSKA
PROFIL – EDYTA UTLIŃSKA
0

PROFIL – EDYTA UTLIŃSKA

0
0

Podstawą moich projektów są LUDZIE, praca z nimi, ich opowieści o sobie. Nigdy nie forsuję swojej wizji. Czasem myśl przewodnia powstaje w ułamku sekundy. Inspiracją może być zapach, smak kawy, muzyka, cokolwiek.

Bio architekta

Nazwa mojej firmy nie jest przypadkowa. Senstetik to zlepek słów, których znaczenie jest dla mnie ważne w pracy twórczej. Sensoryka, estetyka. Ponadto interesuję się socjologią w architekturze. Ważny jest dla mnie wpływ otoczenia na nasze samopoczucie. Swoją przygodę architektoniczną zaczęłam na studiach na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej i od ponad 20 lat idę tą drogą. Obecnie projektuję głównie wnętrza oraz małe formy architektury. W moich projektach dużą rolę odgrywa funkcjonalność. Bardzo lubię łamigłówki związane z przeprojektowywaniem układów przestrzennych. Moje kluczowe pomysły na projekt powstają głównie odręcznie na papierze. Dużą rolę w projektowaniu odgrywa dla mnie DETAL oraz ŚWIATŁO.

Autorytet/guru

Dla mnie autorytet zarówno w życiu, jak i w architekturze stanowią ludzie odważni. Nie lubię półproduktów oraz nieśmiałości. Lubię jasny przekaz formy i IDEI. I nie skłamałabym, gdybym powiedziała, że uwielbiam architekturę Alvaro Sizy oraz Aalto. Lubię minimalizm i proste formy. Ale moim autorytetem jest Gaudi oraz Salvador Dali, a konkretnie ich nieskończona wyobraźnia, groteskowe podejście do życia, nieskończone pomysły. Z racji że uwielbiam podróże, morze, wyspy i wiatr, jestem zafascynowana ideą oraz procesem powstania domu Salvadora Dali w Figueres.

Największa przygoda projektowa

Gdy francuski oryginalny Barrisol wchodził do Polski, postanowiłam użyć go w sposób niekonwencjonalny, zresztą firma reklamowała – można na profilach stworzyć praktycznie każdą formę. Jako że projektowałam dom, a właściwie „pałac”, który miał być w założeniu nowoczesną klasyką, postanowiłam w ramach instalacji artystycznej zrobić przedsionek w sklepieniu krzyżowym, ale w nowoczesnej podświetlanej formie Barrisola. Powstał projekt, rysunki, przyjechał wykonawca na pomiar – i tu zaczęły się schody. Pozornie prosta, bo sięgająca średniowiecznych czasów forma sklepienia krzyżowego okazała się trudna do realizacji w XXI wieku. Ostatecznie, po zaangażowaniu całej rzeszy projektantów z firmy, po roku udało się instalację skończyć.

Pozaarchitektoniczne źródła inspiracji

Muzyka klasyczna, rysunek, przyroda, podróże, praca ze zwierzętami. Konie to zwierzęta, które mogłyby nauczyć nas wiele o życiu w stadzie i instynktach, wrażliwości.

Ulubione rozwiązania (materiałowe, technologiczne)

Lubię naturalne materiały, lubię tworzyć wyjątkowe detale oraz formy, pracować z nowymi materiałami i tworzyć rzeczy pt. „Pani, tego nie da się zrobić”.

open