1. Home
  2. Biznes i Ludzie
  3. 2023 ROK ZALICZAMY DO UDANYCH
2023 ROK ZALICZAMY DO UDANYCH
0

2023 ROK ZALICZAMY DO UDANYCH

0

Z JANUSZEM MIŁUCHEM, Prezesem spółki Cement Ożarów S.A., a także Dyrektorem Zarządzającym polskim oddziałem Grupy CRH, która jest wiodącym producentem materiałów budowlanych w Polsce, a także w Europie i USA, rozmawiała Danuta Burzyńska, redaktor naczelna miesięcznika „Builder”.

Danuta Burzyńska: Zacznijmy, proszę, od podsumowania oraz oceny rynku budowlanego w mijającym roku i jego perspektyw.

Janusz Miłuch: Po pierwsze chciałbym zaznaczyć, że działając w tej branży od lat, mamy świadomość, że cykle koniunkturalne są czymś normalnym. Miniony rok oceniamy z perspektywy kilku bardzo dobrych lat go poprzedzających. W Polsce nadal dużo się buduje i będzie się budować w porównaniu do innych rynków Europy Zachodniej, gdzie większy udział stanowią renowacje i utrzymanie substancji budowlanej niż tak zwany segment „nowego budownictwa”. Kwestia tylko tego, co i kiedy da impuls do pobudzenia większej aktywności, na co liczy cała branża. Czy będzie to odblokowanie KPO, wyhamowanie inflacji, a może niższe koszty kredytów? Jako producenci mamy również inne wyzwania, mają one jeden wspólny mianownik – rosnące koszty prowadzenia działalności, spowodowane głównie inflacją na niespotykanym dotąd poziomie. Dotykają one nie tylko nas, ale też naszych klientów. Wiele kosztów trudno jest prognozować, co utrudnia prowadzenie biznesu i proces kontraktowania długoterminowych inwestycji. Jednocześnie mniejsza pula kontraktów powoduje coraz silniejszą presję cenową na rynku. Branżę cementową w Polsce dotyka również import cementu z Ukrainy, który w tym roku ma tendencję wzrostową.

D.B.: A z jakimi osiągnięciami i wynikami firma zamyka ten rok? Jak konfrontują się z poprzednimi latami?

J.M.: Mimo ogólnie gorszej sytuacji na rynku 2023 rok zaliczamy do udanych, cała Grupa CRH jest na plusie pod względem przychodów. Zgodnie ze strategią CRH nasze biznesy są dość zdywersyfikowane i obsługujemy różne segmenty rynku, co daje nam sporą elastyczność względem źródeł przychodu. Na to złożyły się również różne akwizycje przeprowadzone przez nas w ostatnich latach. Działamy nie tylko w sektorze budownictwa mieszkaniowego, który ma stosunkowo najsłabsze wyniki, ale też w inwestycjach komercyjnych, a także w szeroko rozumianym segmencie infrastruktury. Nasza działalność jest naprawdę szeroka, oprócz cementowni z największym piecem klinkierowym w Europie mamy ponad 60 innych lokalizacji produkcyjnych w Polsce. W tym roku bardzo dobrze radził sobie segment infrastruktury, gdzie dostarczamy całą gamę produktów i rozwiązań, takich jak cement, spoiwa drogowe, ale też kruszywa, beton i mieszanki mineralno-asfaltowe oraz kostkę brukową. Mamy też w Grupie firmy wykonawcze, które świadczą usługi realizacji dróg.

Najważniejszym wydarzeniem w naszej firmie było przejście we wrześniu z londyńskiej giełdy na giełdę amerykańską w Nowym Yorku (NYSE). Miałem okazję być świadkiem tego historycznego momentu. To zapewni nam lepszy dostęp do kapitału inwestycyjnego, ale także jest zobowiązaniem do stałego pozostawania na ścieżce wzrostu.

D.B.: Jakie wyzwania są jeszcze przed Panem i firmą w najbliższym czasie?

J.M.: Zdecydowanie wyzwaniem nr 1 jest dekarbonizacja produktów oraz naszej działalności. Jako branża cementowa, a także firma, przeszliśmy już długą drogę, ale przed nami jeszcze wiele wyzwań. Nasi klienci może jeszcze tego nie odczuwają, ale stale rośnie wywierana na nas presja regulacyjna na redukowanie emisji CO2, wynikająca z regulacji pakietu FITfor55, a także Europejskiego Zielonego Ładu. Na razie przysłowiowa „piłeczka” jest po stronie producentów, takich jak my, którzy zachęcają klientów do przestawiania się na produkty i rozwiązania o niższym śladzie węglowym, ale wkrótce role się odwrócą i to rynek będzie wymagać od nas coraz bardziej zrównoważonych rozwiązań. Obecnie pracujemy nad wieloma projektami związanymi z dekarbonizacją, ponieważ zobowiązaliśmy się jako Grupa do zredukowania własnych emisji do 2030 roku o 30 proc.

Kolejny megatrend to potrzeba zwiększania produktywności w branży budowlanej, aby konstrukcje były bardziej trwałe, a proces był tańszy i krótszy, a także aby skompensować malejącą dostępność pracowników. Dotyczy to nie tylko procesu produkcji materiałów budowlanych, ale także zwiększenia stopnia prefabrykacji materiałów budowlanych. W przyszłości coraz więcej procesów będzie się odbywać poza placem budowy, w imię zasady „czas to też pieniądz”. Budownictwo modułowe stanie się coraz bardziej popularne.

D.B.: Jakie najnowsze zdobycze naukowe, cyfrowe oraz technologiczne wykorzystujecie w swojej działalności?

J.M.: Branża budowlana ma nadal stosunkowo niski poziom wykorzystania digitalizacji, a także sztucznej inteligencji w stosunku do innych. W tym tkwi ogromny potencjał po stronie kosztów, a także wspomnianej produktywności procesów. Tutaj kluczowa będzie ogólna współpraca między uczestnikami rynku, aby skutecznie implementować takie rozwiązania. Współpracujemy w tym zakresie na przykład z polskim startupem ProperGate oraz firmą Skanska.

Ostatnie wyzwanie jest związane z ogólnym zwiększeniem cyrkularności procesów budowlanych, polegającej nie tylko na łatwym odseparowaniu frakcji, ale szukaniu nowych i nieoczywistych zastosowań dla odpadów budowlanych. Co roku polskie cementownie wykorzystują 5 mln ton odpadów z innych branż, takich jak popiół lotny i żużel wielkopiecowy, a średnio 75 proc. energii pochodzi ze spalania paliw alternatywnych, które wytwarza się z odpadów. Oprócz kruszyw z recyklingu dobrze byłoby wesprzeć naszych klientów w gospodarce obiegu zamkniętego i więcej odpadów budowlanych zagospodarować ponownie.

D.B.: Faktycznie wszystkie te wyzwania brzmią ambitnie, a jak Państwo planują sobie z nimi poradzić?

J.M.: Najważniejsi są dla nas klienci. Ostatnio przeprowadziliśmy dodatkowe badania rynkowe, aby jeszcze lepiej zrozumieć ich punkt widzenia i potrzeby w wymienionych obszarach. Chcemy, aby nasza oferta ewoluowała w kierunku kompleksowych rozwiązań dla klientów, a nie oferowania pojedynczych produktów. Równie ważni są nasi pracownicy. Mamy profesjonalny i zaangażowany zespół, to na nim spoczywa wyzwanie wprowadzania nowych rozwiązań na rynek. Jako Grupa jesteśmy dużym pracodawcą, zatrudniamy ponad 2500 osób w Polsce. To zobowiązuje. Oferujemy nie tylko atrakcyjne warunki zatrudnienia z wieloma benefitami, ale sporo inwestujemy w różnego rodzaju programy rozwojowe. Mając duże portfolio działalności, dajemy również wyjątkowe możliwości rozwoju kariery, zarówno w naszych różnych biznesach w Polsce, jak i w strukturach europejskich.

Kolejny filar to skuteczne wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, które mają wspierać naszą drogę do bycia branżowym liderem Zrównoważonego Rozwoju. Grupa CRH stworzyła wewnętrzny Fundusz Innowacji, o wartości 250 mln dolarów, który pozwala nam finansować wiele projektów badawczych, pilotów i testów, które, mamy nadzieję, wkrótce zaowocują wdrożeniami. Stworzyliśmy też spółkę CRH Ventures, która nawiązuje współpracę z różnymi startupami z całego świata. Zapraszamy do współpracy również polskie uczelnie, a także rodzimych innowatorów. Cement Ożarów jako część międzynarodowej Grupy korzysta z bogatych doświadczeń innych rynków. Nasz nadrzędny cel to „Stworzyć na nowo sposób budowania świata”.