WYPRZEDZILIŚMY PELETON
Z Maciejem Runkiewiczem, Prezesem Kajima Poland, rozmawia Danuta Burzyńska, Redaktor Naczelna „Buildera”.
Danuta Burzyńska: Japoński etos pracy i dążenie do perfekcji w połączeniu z polską energią oraz myślą inżynierską – jakie przynoszą efekty? Jak rzutują na zarządzanie organizacją?
Maciej Runkiewicz: Japoński etos pracy, mocno obecny w kulturze naszej organizacji, polega na ciągłym doskonaleniu wewnętrznych procesów oraz jakości usług, w których kładziemy nacisk na rzetelne wykonanie, terminowość i opiekę nad obiektami w trakcie ich użytkowania. Natomiast polska energia i pomysłowość dodają nam tak dziś potrzebnej dynamiki i determinacji w osiąganiu celów. Na nierównym i nieodpornym na wahania koniunktury polskim rynku budowlanym radzimy sobie coraz lepiej, od 2001 roku sukcesywnie zwiększając ilość, wielkość i złożoność technologiczną podejmowanych realizacji przy zachowaniu wysokiej jakości. Za rok 2022 mieliśmy przychód w wysokości 1,8 mld zł, zaś dochód na poziomie 51,7 mln zł.
Jako firma polsko-japońska (nie tylko w sensie kapitałowym, ale również jeżeli chodzi o skład zespołu) bez wątpienia mamy unikatową kulturę zarządzania wynikającą z połączenia wartości obu tych tradycji. Z pewnością „japońskie” jest u nas myślenie i planowanie długoterminowe. Nastawiamy się na długie trwanie oraz rozwój.
D.B.: Kajima obecna jest w Polsce od ponad 20 lat, od początku realizując projekty dla renomowanych polskich oraz międzynarodowych marek z sektora przemysłowego i logistycznego. Z czego wynika ta specjalizacja firmy w Polsce i co was dzisiaj wyróżnia?
M.R.: Rozpoczynaliśmy od realizacji obiektów przemysłowych i logistycznych, na które już wówczas gwałtownie rósł popyt. Ten segment nadal jest podstawą naszej oferty. W ramach tego specjalizujemy się w rozbudowywaniu funkcjonujących centrów logistycznych i fabryk. Nie jest to łatwe, bo użytkownikowi trzeba zapewnić komunikację zakładu z otoczeniem, utrzymanie płynnej logistyki, działające media, a także spokój i czystość, co ma szczególne znaczenie w przypadku zakładów spożywczych (obecnie np. rozbudowa Nestlé Purina pod Wrocławiem). Jesteśmy też znani z tego, że budujemy bardzo szybko. Jednak od lat z sukcesami potwierdzamy swoje kompetencje także w segmentach: handlowym, mieszkaniowym oraz biurowym. Przykładami są takie realizacje jak rozbudowa Designer Outlet Warsaw, budowa siedziby Oponeo.pl w Bydgoszczy, a ostatnio prywatnego akademika Student Depot na warszawskim Mokotowie.
D.B.: Według rankingu Buildera jeszcze przed pandemią COVID-19 spektakularnie uciekliście peletonowi – głównej grupie firm budowlanych o profilu generalnych wykonawców, przeskakując w kolejnych latach o kilka oczek wyżej, by w 2022 roku znaleźć się w pierwszej dziesiątce największych firm budowlanych w Polsce, na bardzo dobrej ósmej pozycji. Jaka strategia pozwala firmie tak dynamicznie rosnąć na niełatwym i wymagającym rynku?
M.R.: To prawda – wyprzedziliśmy peleton. Ważnym elementem naszej strategii jest dążenie do perfekcji. Kładziemy duży nacisk na wysokiej jakości usługi projektowe, budowlane oraz powiązane z nimi, jak np. kwestie bhp czy utrzymanie wysokiego standardu placu budowy. Japońskie budowy, o czym rokrocznie przekonują się nasi inżynierowie podczas szkoleń w Japonii, są świetnie zorganizowane i niemal sterylne, zaś poszczególne prace przewidziane w danym dniu są drobiazgowo planowane. Sukcesywnie przenosimy ten japoński organizacyjny know-how na polski rynek budowlany.
Troska o jakość przejawia się też w szczególnej opiece, jaką otaczamy naszego klienta od etapu realizacji inwestycji po etap użytkowania obiektu. Poza tym stale rozbudowujemy naszą ofertę o aspekty dotyczące zrównoważonego rozwoju (np. przygotowane obiektów do wielokryterialnych certyfikacji) oraz technologiczne (BIM).
D.B.: Co jeszcze jest Waszym atutem?
M.R.: Atutem Kajima Poland jest też sukcesywnie od lat budowany zespół lojalnych menadżerów oraz specjalistów. Wielu pracowników jest z nami od kilkunastu lat, stale podnosząc swoje kompetencje, a także zdobywając uprawnienia projektowe i wykonawcze. To oni (pełni pasji – zarówno ci doświadczeni, jak i wielu młodych) inspirują organizację do rozwoju i poszerzania oferty, np. w kierunku zrównoważonego rozwoju w oparciu o konkretne wskaźniki, czy w zakresie nowych technologii cyfrowych jeszcze bardziej przyspieszających procesy projektowe i realizacyjne.
Implementacja tego w organizacji oczywiście kosztuje (stworzenie nowego standardu biura budowy Kajima, dodatkowe zewnętrzne audyty środowiskowe czy inwestycja w narzędzia BIM), ale w dłuższym terminie jest to opłacalne, a my, jak już wspomniałem, patrzymy dalekosiężnie w przyszłość. O naszej kondycji w zakresie zrównoważonego rozwoju świadczą: ISO14001, obecność w UNGC i PLGBC, jak również srebrny medal uzyskany na międzynarodowej i uznanej platformie zrównoważonego rozwoju EcoVadis.
D.B.: W ubiegłym roku zrealizowaliście w Warszawie prywatny akademik klasy premium, funkcjonujący w ramach sieci Student Depot. Jak znacząca jest to inwestycja w portfolio firmy?
M.R.: Student Depot jest największym kubaturowo obiektem mieszkaniowym, jaki zrealizowaliśmy do tej pory. To nowoczesny i atrakcyjny wizualnie budynek o wysokości do 13 pięter, z podziemną kondygnacją garażową i rozlicznymi usługami na poziomie parteru przeznaczonymi dla studentów. Realizacja – szczególnie na etapach wymagających ciągłych dostaw betonu towarowego, stali zbrojeniowej i prefabrykatów – była wymagająca ze względu na bliskie sąsiedztwo innych budynków mieszkalnych i konieczność zapewnienia ich lokatorom sprawnej komunikacji. Teraz akademik Student Depot jest wizytówką osiedla, tym bardziej że przy okazji uporządkowaliśmy otoczenie: chodniki, plac przed budynkiem i przystanek autobusowy. Jesteśmy dumni z tego obiektu.
D.B.: Macie ogromne doświadczenie realizacyjne w formule design & build. Co sądzi Pan o trybie „zaprojektuj i wybuduj” pod kątem szans tego „łączonego” zamówienia dla obu stron: zamawiającego i wykonawcy? Jakie są zalety budowania w tej formule, a jakie ryzyka?
M.R.: Zlecenie pakietu design & build jest korzystne zarówno dla inwestora, jak i dla generalnego wykonawcy, gdyż minimalizuje ryzyko opóźnień, zmniejsza koszty inwestycji oraz jej formalne skomplikowanie, jak również daje większą kontrolę nad budżetem. Są też ryzyka: głównie większe koszty i odpowiedzialność po stronie wykonawcy. Dlatego, widząc wyraźny popyt ze strony rynku na pakiet design & build, już wiele lat temu podjęliśmy decyzję o utworzeniu wewnętrznego działu design, by sprawnie koordynować proces projektowy. Dziś jest to już wieloosobowy, silny i doświadczony zespół.
D.B.: Jakie wyzwania stawia dzisiaj projektowanie wielobranżowe obiektów wielkokubaturowych?
M.R.: Tych wyzwań jest wiele. Na przykład koordynacja branż w projektach obiektów wielkości 50–200 tys. m2. Co prawda tutaj przychodzą nam z pomocą cyfrowe narzędzia BIM służące do integracji danych z projektu i budowy, ale jednocześnie rosną wymagania klientów, by budować jeszcze szybciej, a także dostarczać obiekty na coraz wyższym poziomie złożoności – chodzi mi np. o centralne zarządzanie różnymi systemami w budynku, w tym także produkcją. Wyzwaniem jest też konieczność uwzględnienia na etapie projektowym coraz większej ilości norm i przepisów dotyczących zrównoważonego rozwoju, powiązanych z raportowaniem.
D.B.: Koordynację projektu i budowy w systemie BIM włączyliście na stałe do swojej oferty. Jakimi doświadczeniami w tym zakresie możecie podzielić się z branżą, uczestnikami procesu inwestycyjnego oraz firmami, dla których wdrożenie BIM-u jest jeszcze wyzwaniem?
M.R.: To prawda, wszystkie nasze projekty realizujemy z wykorzystaniem BIM, z tym że Building Information Management jest szerokim pojęciem. My do swojej stałej oferty wprowadziliśmy zarządzanie dokumentacją i budową za pomocą wspólnej platformy danych (CDE) oraz modelowanie 3D w zakresie konstrukcji budynku. Poza tym jesteśmy otwarci na wymagania klienta. Przed nami jeszcze szereg narzędzi z obszaru BIM do wprowadzenia i już się do tego przygotowujemy. Firmom, które jeszcze nie wprowadziły tych narzędzi do swojej oferty, radzę, by wdrażały je stopniowo, zgodnie z faktycznymi i precyzyjnie zdefiniowanymi potrzebami, nie zaś z przyczyn marketingowych.
D.B.: Jakim współczesnym i przyszłym wyzwaniom musi stawić czoła generalny wykonawca, również w zakresie minimalizowania swojego wpływu na środowisko?
M.R.: Projektowanie i budowanie z minimalnym wpływem na środowisko samo w sobie jest sporym wyzwaniem. Poziom trudności zależy od tego, jak wysoko zawieszona jest poprzeczka, np. od konkretnych wskaźników w zakresie zużycia energii i wody, emisji gazów cieplarnianych. Już teraz wykonujemy analizy cyklu życia budynków (np. w ramach certyfikacji BREEAM i LEED), stosujemy rozwiązania ograniczające emisję CO2 na budowach (choćby w zakresie dostaw materiałów budowlanych), monitorujemy wspomniane zużycie energii i wody, jak również proces utylizacji lub recyklingu odpadów budowlanych. Staramy się też stosować materiały z deklaracjami EPD, nie tylko w ramach „zielonych” certyfikacji środowiskowych. W zeszłym roku wprowadziliśmy nowy standard biura budowy, który poza udogodnieniami dla pracowników ma obniżone zużycie energii i wody.
D.B.: Czego mogę życzyć Panu i firmie na 2024 rok?
M.R.: Dalszego umacniania się marki Kajima Poland poprzez stałe podnoszenie wysokiej jakości usług, zaś aby to było możliwe, uspokojenia sytuacji międzynarodowej i chłonnego rynku budowlanego.
D.B.: A jakie życzenia z początkiem nowego roku chciałby Pan przekazać branży budowlanej?
M.R.: Stabilności, uspokojenia się rynku paliw, a także przewidywalności legislacyjnej, ponieważ to są podstawy dla każdego biznesu.