Home News BETONOWE HAIKU
BETONOWE HAIKU
0

BETONOWE HAIKU

0
0

Piękny górski krajobraz w Brennej. I zadanie wręcz wymarzone dla architekta – zaprojektować dla siebie i swojej rodziny dom w ulubionym od lat miejscu wypraw na narty. Historia powstania domu Roberta Koniecznego mogłaby jednakże posłużyć za scenariusz do filmu…

Długo przygotowywany projekt, będący efektem wieloletnich przemyśleń na temat budownictwa regionalnego, już pierwszego dnia budowy poszedł do kosza – autor, przyglądając się rozpoczynającej się realizacji, zrozumiał, że dom musi wyglądać zupełnie inaczej – lekko unieść się nad ziemią i otworzyć w pełni na otaczające go fantastyczne widoki. I tak, jak głosi legenda powtarzana wśród fanów architektury, w ciągu trzech dni i trzech nocy powstał projekt Arki. (…I zobaczył Pan, że był on dobry…). Dom jest de facto niedużym, wydłużonym prostopadłościanem nakrytym prostym dwuspadowym dachem. Stoi lekko odkręcony od stoku, tak, że styka się z nim tylko jednym narożnikiem. Trzy betonowe tarcze, na których opiera się poziom parteru, architekt połączył czterema ukośnymi ścianami i ukształtował na podobieństwo odwróconego dachu. Powstały kształt, podobny do łodzi lub statku, dał nazwę domowi. Arka jest budynkiem wykonanym w monolitycznej konstrukcji żelbetowej – i to nie jest niczym dziwnym. Niecodzienny jest natomiast fakt, że zamiast beton obudować kolejnymi warstwami izolacji i elewacji, autor i inwestor pozostawił go jako warstwę licową. Robert Konieczny tłumaczy, że dom miał być ekologiczny i zbudowany z lokalnych, ekonomicznych materiałów. Kiedyś w górach budowano z kamienia i drewna. Dzisiaj kamień stał się materiałem drogim i ekskluzywnym – zastąpił go właśnie beton, który bez wysiłku można zrobić w każdym miejscu lub dowieźć go z lokalnej wytwórni. Arka jest zatem betonową skorupą, którą wykończono od wewnątrz ciepłymi, „domowymi” materiałami, choć i tutaj pojawiła się ciekawa nowość. Aby zapewnić ochronę cieplną od wnętrza, zaprojektowano natryskową izolację cieplną, która wypełniła dom nieregularną, miękką formą. Gdzieniegdzie architekt pozostawił takie wykończenie jako docelowe, co daje niezwykły i bardzo oryginalny efekt. Nad betonowym stropem domu rozpięto tradycyjny drewniany dach. Aby zachować jednak jego wizualną jedność z resztą budynku, pokryto dach specjalną membraną o wyglądzie idealnie zharmonizowanym z betonowymi ścianami. Z daleka iluzja jest całkowita – dom wydaje się być wyrzeźbiony z bryły jednolitego materiału. Arka Koniecznego jest piękna w swojej prostocie i świetnie wpisuje się w otaczający ją krajobraz. Czystość i odwaga architektonicznego gestu sprawia, że ten dom odbiera się jak mistrzowski wiersz – betonowe haiku. Budynek nie próbuje ukrywać się w terenie czy z nim stapiać. Sylwetka wyraźnie odcina się od łagodnego stoku, ale dzięki świetnym proporcjom i wyjątkowemu wyczuciu formy nie jest dysonansem, tylko dopełnieniem wspaniałej natury.

tekst: arch. Oskar Grąbczewski

open