STAJEMY GOTOWI DO WALKI
Polska gospodarka, ale też poszczególne firmy, staną w 2020 r. przed wieloma wyzwaniami.Warto być przygotowanym na spowolnienie gospodarcze. Tym bardziej, że nie wiadomo, jak głębokie ono będzie – przekonuje Krzysztof Pruszyński, prezes i właściciel firmy Blachy Pruszyński.
Branża budowlana w 2019 r. wyhamowała i weszła w trend spadkowy. Trudno przewidywać, kiedy się on skończy. Dane statystyczne, które wciąż są całkiem niezłe, nie w pełni odzwierciedlają prawdziwą kondycję budownictwa, w którym aktywność wyraźnie słabnie. Nie powinno to dziwić, gdyż sytuacja tego sektora jest powiązana z ogólnym stanem gospodarki. Tymczasem mamy do czynienia ze spadkiem dynamiki wzrostu PKB, przestała rosnąć nawet konsumpcja, która była jednym z głównych motorów rozwoju gospodarczego. Wzrastają natomiast ceny podstawowych produktów, co negatywnie odbija się na portfelach Polaków.
W 2019 r. znacznie mniej niż w minionych latach było inwestycji przemysłowych. Brakowało też naprawdę dużych przedsięwzięć. Mam również wrażenie, że pojawił się kłopot z projektami infrastrukturalnymi prowadzonymi przez administrację centralną i samorządową. Sytuacja w budownictwie indywidualnym, inaczej niż w sektorze przemysłowym, jest stabilna. Tutaj problemem jest jednak zbyt mała ilość wykonawców. To główna bariera ograniczająca wzrost rynku. Dlatego w branży trwa zacięta rywalizacja o to, kto zdobędzie największą część istniejącego tortu. Kluczem do tego jest pozyskanie maksymalnej ilości firm dekarskich, które będą współpracowały z danym producentem pokryć dachowych. To wykonawcy obecnie dyktują warunki, bo to oni w dużej mierze decydują o wyborze danego wyrobu przez klienta.
Stojąc w obliczu spowolnienia gospodarczego, kluczowe jest kontrolowanie kosztów, w tym tych związanych z inwestycjami. Ważne też, aby utrzymać satysfakcjonujący poziom sprzedaży. Zrobimy wszystko, aby firma Blachy Pruszyński osiągnęła ten cel. Jesteśmy
do tego świetnie przygotowani. Przeprowadziliśmy w ostatnim czasie wiele istotnych inwestycji. Dzięki temu niebawem uruchomimy nową linię do produkcji płyt warstwowych z rdzeniem z wełny mineralnej. Będzie ona miała moce wytwórcze sięgające 1,5 mln metrów bieżących rocznie, czyli ponad dwukrotnie więcej, niż byliśmy w stanie wyprodukować dotychczas. Zrealizowaliśmy też projekt związany z uruchomieniem linii do produkcji profili wykorzystywanych przede wszystkim do budowy konstrukcji fotowoltaicznych. Stanęła ona w zakładzie należącym do przejętej przez nas spółki Florian Centrum. Jej moce produkcyjne sięgają ok. 2 tys. ton wyrobów miesięcznie. W planach na 2020 r. mamy też wprowadzenie do sprzedaży nowych rodzajów blachodachówek oraz uruchomienie produkcji rynien kwadratowych. Chcemy podążać za trendami rynkowymi. Jeżeli będzie trzeba i konkurencja nas do tego zmusi, jesteśmy gotowi na ostrą rywalizację cenową. Firma Blachy Pruszyński jest bowiem zdeterminowana, aby utrzymać, a nawet wzmocnić swoją pozycję na rynku.