,,Naszą odpowiedzią na wyzwania zmieniającego się rynku są wielkoformatowe systemy, szybki montaż, mechanizacja prac na budowie, digitalizacja i BIM”. Wywiad z Robertem Turskim, Prezesem Zarządu Xella Polska.
BUILDER: W tym roku Xella Polska obchodzi 25-lecie marki Ytong w Polsce. Okrągły jubileusz to zwykle dobra okazja do podsumowań.
Robert Turski: 25-lecie marki Ytong to dla nas powód do dumy. Pandemia uniemożliwiła nam organizację jubileuszowej gali, ale zamiast tego przygotowaliśmy publikację o historii firmy i osiągnięciach ostatniego 25-lecia. Przypomnę: ćwierć wieku temu jako pierwsi na polskim rynku budowlanym wprowadziliśmy murowanie na cienką spoinę, co było prawdziwą rewolucją w segmencie ścian. Umożliwiły to produkowane przez nas bloczki Ytong z betonu komórkowego o najwyższej dokładności wymiarowej. Co więcej – pokazaliśmy kompletny system budowlany z własną zaprawą, nadprożami, stropami. Od początku mocno stawialiśmy na technologię ściany jednowarstwowej, wówczas szerzej nieznaną, i dziś konsekwentnie ją rozwijamy mimo coraz surowszych wymogów termicznych. Nawet po zaostrzeniu norm w 2021 roku nadal będziemy mieć produkty umożliwiające budowę ciepłej ściany bez ocieplenia. Mówiąc o korzeniach marki Ytong, to ma ona znacznie dłuższą historię – dokładnie 80 lat temu zarejestrowano ten znak towarowy jako pierwszy beton komórkowy na świecie.
Z jednej strony Xella to imponujące dziedzictwo rozpoznawalnej w świecie marki, z drugiej firma utrzymuje pozycję lidera pod względem innowacji i jakości. Jak udaje się to osiągnąć?
R.T.: Nie ma na to prostej recepty. Myślę, że decyduje o tym kultura pracy. Jestem w firmie Xella już od
kilkunastu lat i zawsze zaskakiwała mnie zarówno pasja oraz pomysłowość współpracowników, jak i chęć ciągłego rozwijania, która jest zapisana w DNA koncernu. Grupa Xella prowadzi własny ośrodek badawczo-rozwojowy Xella Technologie- und Forschungsgesellschaft w Emstal oraz w Brück pod Berlinem, gdzie nieustannie rozwijane są nowe materiały i rozwiązania. T&F to wiodące na świecie laboratorium badające betony komórkowe oraz silikaty.
W naszej firmie organizowany jest również wewnętrzny konkurs nagradzający najlepsze inicjatywy poszczególnych zespołów i działów – Xella Innovation Awards, w którym nasz polski zespół często odnosi sukcesy. Opracowujemy bowiem innowacyjne rozwiązania, które potem są wdrażane w innych krajach Grupy Xella, jak np. Building Companion. W Grupie Xella od lat przeprowadzany jest również konkurs jakości dla zakładów Ytong. Takie działania budują zdrową rywalizację w koncernie, a nasze zakłady Ytong w Ostrołęce i Sieradzu bardzo często wygrywają na arenie międzynarodowej.
Może wróćmy na chwilę do Pana początków w Xella Polska – zanim 1 stycznia 2018 roku objął Pan stanowisko prezesa firmy, wcześniej był Pan odpowiedzialny za wdrażanie cyfrowego projektu, mam na myśli platformę Building Companion. Co to za rozwiązanie?
R.T.: To jedno z naszych największych osiągnięć w dziedzinie digitalizacji. Branża budowlana, zwłaszcza związana z materiałami murowymi, jest dosyć konserwatywna, jeśli chodzi o działania w sieci. Jednak internet to dla wielu ludzi podstawowe narzędzie. Naszym celem było stworzenie nowego kanału sprzedaży w internecie, który trafiałby do klientów, w tym młodszych, ale zarazem nie byłby tradycyjnym sklepem. Platforma Building Companion to miejsce, w którym inwestor indywidualny otrzymuje przede wszystkim wsparcie w budowie wymarzonego domu. Klient może tam znaleźć wiele potrzebnych informacji, w tym zyskuje dostęp do bazy sprawdzonych, rzetelnych fachowców. Obecnie współpracujemy już z 1500 firmami wykonawczymi i ta liczba stale się powiększa. Każda z nich została przez nas zweryfikowana, wiele jest przez nas przeszkolonych w budowie w technologiach Ytong, Silka i Multipor, co potwierdzamy odpowiednimi certyfikatami.
A gdzie w tym wszystkim jest sprzedaż materiałów?
R.T.: Na platformie klient zyskuje również dostęp do promocji na zakup naszych materiałów, ale również innych producentów, jak Velux czy Ursa. Mamy również ambicję, by platforma dawała inwestorom szerokie wsparcie na wielu polach, przy okazji promujemy także wykonawców czy architektów, którzy z nami stale współpracują. Dajemy więc naszym partnerom biznesowym lepszy dostęp do klientów, ci mogą nawet rezerwować sobie terminy u wykonawców przez platformę. To buduje korzyści dla wszystkich stron związanych z BC, które dodatkowo wzmacnia efekt synergii.
O budownictwie rzadko mówi się jako o innowacyjnej branży. Budowa murowanych domów nie zmieniła się przecież znacząco od dziesięcioleci. Xella szykuje się jednak do olbrzymich zmian, które mają przeobrazić budownictwo w najbliższym czasie.
R.T.: Jestem przekonany, że właśnie wchodzimy w okres, kiedy budownictwo mocno przyspieszy. I te zmiany wymusza przede wszystkim dynamicznie przeobrażający się rynek. Kluczowe są zmiany zachodzące na rynku pracy, bardzo dotkliwie odczuwalne także w Polsce, czyli brak rąk do pracy. Ten trend będzie nasilał się – coraz trudniej pozyskać fachowców, a przy tym stale rosną koszty pracy. Jeszcze 10 lat temu w Polsce relacja kosztów robocizny do materiałów wynosiła na inwestycji średnio 20% do 80%, dziś jest to już pół na pół. Zbliżamy się do unijnej średniej, gdzie praca stanowi aż 70% kosztów inwestycji, a materiały tylko 30%. Do tego dochodzą zmiany demograficzne, nasze społeczeństwo będzie się starzeć w szybkim tempie, a populacja kurczyć. To tylko zwiększy trudności ze znalezieniem ludzi do pracy na budowie, która jest fizycznie wymagająca. Jako producent wdrażamy nowe kompleksowe rozwiązanie – Efektywną Budowę. Dostarczamy już nie tylko innowacyjne materiały budowlane, ale i szereg usług wspierających inwestorów, wykonawców i projektantów. Nasza nowa strategia to wielkoformatowe systemy do szybkiej budowy, mechanizacja prac budowlanych, szkolenia wykonawców na monterów, digitalizacja procesu budowy, w tym BIM. To wszystko przekłada się na zwiększenie efektywności procesu budowy i jest naszą odpowiedzią na szereg wyzwań stawianych przez rynek, w tym problem braku pracowników czy rosnące koszty wznoszenia obiektów.
Systemy do szybkiej budowy to przyszłość budownictwa?
R.T.: Tak, bo dzięki wielkim formatom można znacząco skrócić czas budowy, ograniczyć liczbę potrzebnych pracowników, a w efekcie zmniejszyć koszty inwestycji. Przy tym nasze systemy wielkowymiarowe dają projektantom pełną swobodę. To budowa modułowa, w której praktycznie nie ma większych ograniczeń co do kształtu czy wielkości budynku.
Rozumiem, że takie ciężkie bloki nie są montowane ręcznie?
R.T.: We wszystkich naszych systemach wielkowymiarowych używamy specjalnych miniżurawi lub wózków montażowych. To kolejna zaleta Efektywnej Budowy – mechanizacja prac budowlanych. Dla wykonawców, którzy budują w systemach Ytong czy Silka, to kolejna rewolucja. Gdy zaczynali z nami pracować 25 lat temu, musieli nauczyć się nowej technologii murowania na cienką spoinę. Obecnie zachęcamy ich, aby z murarzy przekwalifikowali się w monterów. Dlatego przygotowaliśmy dla firm wykonawczych nową kampanię oraz program szkoleniowy. Mechanizacja na budowie jest przyjmowana przez wykonawców bardzo dobrze, bo oznacza dla nich większy komfort pracy, mniejszy wysiłek fizyczny.
Jako producent chcemy dostarczać wykonawcom wszystkie potrzebne narzędzia, dlatego we współpracy z zewnętrznymi dostawcami opracowaliśmy ofertę kilku różnego typu dźwigów dostosowanych do naszych systemów.
Czy taki sposób pracy wymaga od wykonawców nowych umiejętności?
R.T.: Tak. Dlatego równolegle z wprowadzaniem każdego nowego rozwiązania szkolimy wykonawców w całej Polsce. Prowadzimy autorską Akademię Profesjonalnego Budowania, w ramach której certyfikujemy wykonawców, a tych z certyfikatem jakości „Wzorowa Budowa” rekomendujemy klientom np. przez infolinię czy wspomnianą platformę Building Companion. W naszych technologiach, np. w systemach ściany jednowarstwowej – jakość wykonania jest kluczowa, to od niej zależy energooszczędność przegrody, dlatego nie szczędzimy środków i sił na szkolenia. Rozwijamy też naszą bazę całorocznych centrów szkoleniowych przy naszych zakładach – mamy ich już siedem.
Gdy mówimy o innowacjach w budownictwie, nie sposób nie wspomnieć o Building Information Modeling. Jak Xella rozwija się w obszarze BIM?
R.T.: To jeden z naszych priorytetów. Zaczęliśmy wcześnie, już ponad 5 lat temu mieliśmy swoje biblioteki produktów dostosowane do technologii BIM. Ale uważaliśmy, że to za mało. Dlatego 2 lata temu utworzyliśmy w Polsce własny dział projektowy BIM – wzorowaliśmy się na rozwiązaniach z Holandii, która przoduje pod tym względem w Europie. Obecnie nasz dział projektowy BIM zatrudnia wysokiej klasy specjalistów, w tym inżynierów, którzy zdobywali doświadczenie w projektowaniu w tej technologii w krajach zachodnich UE. Dzięki temu możemy wspierać deweloperów, firmy wykonawcze lub architektów już na bardzo wczesnym etapie inwestycji. BIM-owcy otrzymują projekt i przygotowują całą konstrukcję w naszych materiałach, nierzadko doradzają, jak ją zoptymalizować, by zmniejszyć ilość niepotrzebnych docinek czy niepełnych palet. Opracowanie projektu w BIM to szereg korzyści, przede wszystkim związanych z mniejszą liczbą błędów na budowie, optymalizacją projektu, przyspieszeniem wymiany informacji, ale i przygotowaniem przez naszych projektantów logistyki budowy. To nie tylko szczegółowe plany montażowe, ale również harmonogramy dostaw czy rysunki z optymalnym rozmieszczeniem materiałów na placu budowy, by ograniczyć ich uciążliwe przenoszenie.
Czy BIM będzie standardem w Polsce?
R.T.: To nieuniknione, do tego zmierzają wszystkie kraje UE. Xella Polska zaangażowała się wspólnie z kilkudziesięcioma innymi firmami, głównie generalnymi wykonawcami, w opracowanie standardów dla technologii BIM w Polsce w ramach stowarzyszenia Building Smart. Jesteśmy aktywnym członkiem tej organizacji, pracujemy w kilku grupach roboczych nad stworzeniem lepszych ram prawnych, standardów, a także nad popularyzacją i upowszechnieniem technologii BIM. Dziś borykamy się bowiem z brakiem standardów BIM-owskich. Wykonujemy trochę taką pracę u podstaw. Jednak z każdą inwestycją przekonujemy do siebie inwestorów, często po raz pierwszy dzięki nam opracowują swój projekt w technologii BIM. Pokazujemy im, jakie to niesie oszczędności oraz korzyści związane z jeszcze efektywniejszym projektowaniem, a potem szybszą budową.
Czy Efektywna Budowa to rewolucja w filozofii biznesowej Xelli?
R.T.: Dla nas to naturalna ewolucja wszystkich naszych poczynań i projektów. Efektywna Budowa to rodzaj holistycznego podejścia, całościowego spojrzenia na to, co możemy zaoferować klientom. Czasy, kiedy producent materiałów budowlanych może oferować tylko bloczki ścienne i mieć przewagę nad konkurencją, dawno minęły. Zresztą to nas zawsze wyróżniało – od początku, oprócz materiałów, oferowaliśmy także wsparcie techniczne, szkolenia oraz dodatkowe usługi. Ale z roku na rok mamy w swoim portfolio coraz więcej usług. Przykładowo sprzedając płyty Ytong Panel na inwestycje mieszkaniowe, oferujemy nie tylko wykonanie projektu w BIM, możemy nawet zapewnić montaż ścian, czyli wykonawstwo.
W lipcu został Pan wybrany na prezesa Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Autoklawizowanego Betonu Komórkowego (EAACA), jako pierwszy Polak w historii istnienia tej organizacji. Jakie dostrzega Pan największe wyzwania dla przemysłu budowlanego?
R.T.: Myślę, że są to podobne wyzwania do tych, przed jakimi stanął cały przemysł i szerzej – nasza cywilizacja. Przede wszystkim to zmiany klimatyczne. Plan reagowania na nie i strategia działań rozpisana na najbliższe dekady – to są sprawy kluczowe dla nas wszystkich.
Ponieważ funkcjonujemy w Unii Europejskiej, która jest światowym liderem w podejmowaniu się tego wyzwania – możemy oprzeć swoje działania na sprecyzowanych ramach, jak Europejski Zielony Ład opracowany przez Komisję Europejską, który zakłada, że do 2050 roku nasz kontynent stanie się neutralny dla klimatu. Dla budownictwa oznacza to osiągnięcie ambitnego poziomu zerowej emisji gazów cieplarnianych. Jak wielkie jest to wyzwanie, twardo pokazują liczby – Eurostat podaje, że budynki odpowiadają aż za połowę całej zużywanej energii w UE, wliczając w to nie tylko ich eksploatację, ale cały cykl życia. Do tego zasoby budowlane emitują 40% ogółu emisji gazów cieplarnianych i odpowiadają za jedną trzecią zużycia wody. Zatem to na budownictwie, w tym na nas – producentach materiałów budowlanych – spoczywa duża część odpowiedzialności za powstrzymanie zmian klimatycznych. Jeśli chodzi o energooszczędność, jestem spokojny – w tej kategorii beton komórkowy zawsze był liderem zmian i wyznaczał najwyższe standardy dla całej branży.
Wierzę, że dobre, mądre prawodawstwo UE i nasza przemyślana strategia jako firmy powinny stymulować innowacje oraz zmiany w budownictwie, a także generować nowe możliwości zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Mimo szeregu wyzwań – pandemii, zmian klimatycznych – optymistycznie patrzę w przyszłość.
Zdjęcia archiwum Xella Polska