Rdza nadaje charakteru
Liberty Motors to najnowsza perełka w portfolio Anna-Bud, która zrealizowała inwestycję w ramach generalnego wykonawstwa. O wyzwaniach, trudnościach i zaangażowaniu Natalia Chylińska rozmawia z mgr. inż. Marcinem Stefańczykiem, Kierownikiem Projektu Budowy.
Natalia Chylińska: Liberty Motors to inwestycja, na którą czekało wielu miłośników motocykli. Jak wspomina Pan prace przy tym projekcie? Jak one przebiegały?
Marcin Stefańczyk: Prace przebiegały bardzo intensywnie od pierwszego dnia na budowie. Nie zostały wstrzymane pomimo panującej sytuacji w kraju i na świecie (Covid-19), gdzie większość kluczowych materiałów pochodziło z zagranicy. Odbiory obiektu prowadzone były w trakcie pierwszego lockdownu – nie wiedzieliśmy czy służby dokonają ich w tym czasie i jak będą przebiegały. Jednak wszystko zakończyło się pozytywnie.
N.Ch.: Architekci postawili trudne zadanie? Trudno było mu sprostać?
M.S.: Tak. Budynek jest ciekawy. Uwagę przyciąga stylizowana elewacja, która nadaje całości charakteru. Trzeba zaznaczyć, że dużą pomoc przy realizacji obiektu otrzymaliśmy ze strony biura projektowego REFORM ARCHITEKT – autora projektu wykonawczego, oraz naszych projektantów z Firmy Budowlanej Anna-Bud, którzy wspólnie koordynowali powstającą dokumentację pod względem konstrukcyjnym, międzybranżowym i architektonicznym. Oczywiście też ścisła współpraca kierownictwa budowy oraz projektantów pozwoliła uniknąć błędów oraz pomyłek w czasie realizacji.
N.Ch.: Jakie wyzwania towarzyszyły budowie największego w Europie salonu motocyklowego?
M.S.: Wyzwaniem były przede wszystkim lokalizacja i uzbrojenie terenu, które w miastach jest mocno zurbanizowane. Dodatkowo powierzchnia placu budowy była bardzo ograniczona, co nie pozwalało na swobodne przemieszczanie się, a także składowanie materiałów. Głębokie wykopy w bezpośrednim sąsiedztwie bloków wielorodzinnych to kolejne wyzwanie. Jednak doświadczenie pozwoliło nam w pełni profesjonalnie podejść do realizacji pod kątem technologicznym i organizacyjnym.
N.Ch.: Czy podczas budowy zastosowano jakieś nietypowe technologie, sprzęty, materiały produkowane lub sprowadzane specjalnie do tego obiektu?
M.S.: Jako pierwsi w Polsce używaliśmy windy towarowej z tak dużym udźwigiem. Wykorzystano materiały elewacyjne bardzo dobre gatunkowo. Urządzenia instalacji sanitarnych oraz elektrycznych sprowadzane były z zagranicy w I fazie pandemii i lockdawnu, co nie było łatwe.
N.Ch.: Udział w tej realizacji był istotny z punktu widzenia rozwoju firmy?
M.S.: Każda nowa inwestycja jest ważna z punktu widzenia rozwoju Firmy Budowlanej Anna-Bud, ponieważ nie ma dwóch takich samych budów. Każda uczy i pozwala nabrać nowych doświadczeń, tak aby wnosić rozwiązania ulepszające kolejne inwestycje, skracając terminy do minimum, a podnosząc za każdym razem ich jakość, bo w dzisiejszych czasach inwestorom właśnie na tym zależy.
N.Ch.: Czy trudno było zarządzać budową, utrzymać wszystko w ryzach, dotrzymać terminów przy zachowaniu jakości?
M.S.: To nigdy nie jest łatwe. Trzeba poświęcić wiele zaangażowania i sił, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik przy zachowaniu jakości i terminowości. Budowa trwała 10 miesięcy, po naszej stronie był Projekt Wykonawczy. Od inwestora dostaliśmy koncepcję, którą później musieliśmy rozbudować. Zrealizowanie budowy w tak krótkim czasie, w większości w okresie zimowym, gdzie pogoda nie dała o sobie zapomnieć, koordynacja projektów branżowych nie była łatwa. Dużą pomocą w prowadzeniu takich inwestycji jest wsparcie rozbudowanego działu przygotowania produkcji w firmie Anna-Bud, oraz kontrolowanie całego procesu realizacyjnego przez przedstawicieli Zarządu, którzy w razie czego służą radą.