Home Biznes i Ludzie NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH DLA SOLETANCHE!
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH DLA SOLETANCHE!
0

NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH DLA SOLETANCHE!

0
0

Z HUBERTEM TOMCZAKIEM, Prezesem Zarządu Soletanche Polska Sp. z o.o., rozmawia Danuta Burzyńska, Redaktor Naczelna „Buildera”.

Danuta Burzyńska: W tym roku Soletanche Polska świętuje 25 lat, a Pan – 20. rocznicę pracy. Gratuluję! Jakie widzi Pan największe powody do dumy z perspektywy rozwoju firmy, rynku geotechnicznego i nowych technologii?

Hubert Tomczak: Przede wszystkim cieszę się i jestem dumny z tego, że firma się ciągle rozwija oraz zmienia. Utrzymujemy się przez te lata w czołówce firm geotechnicznych w Polsce i nadal wiedziemy prym w realizacji ścian szczelinowych. Jestem zadowolony z tego, że coraz lepiej radzimy sobie na rynku hydrotechnicznym oraz mam szczerą nadzieję, że będzie nam dane przekonać rynek do realizacji nabrzeży w naszych technologiach. Paradoksalnie sytuacja na rynku i szalejąca cena stali może nam w tym bardzo pomóc. W najbliższej perspektywie mamy do wprowadzenia kilka nowości, które na pewno będą zastrzykiem świeżej krwi w kontekście dotychczas znanych i oferowanych technologii, jak również rozwiązań geotechnicznych.

D.B.: 2021 rok – jaki był dla Soletanche Polska?

H.T.: Zapowiadał się świetnie, jednak kilka projektów, które miały zacząć się w tym roku, zostało przesuniętych na przyszły. To niestety zmusza nas do wytężonej pracy w końcówce roku, aby osiągnąć zakładany wynik. Poza tymi niespodziankami operacyjnie to był rok dość spokojny. Mieliśmy też okazję wprowadzić na mapę polskich realizacji rozwiązanie w postaci pierwszej w Polsce żelbetowej ściany dociskowej. Podwiesiliśmy w ten sposób na wysokości 11 metrów zabytkowy budynek Teatru Polskiego w Szczecinie. Jestem dumny z całego zespołu ofertowo-projektowo-realizacyjnego. To była trudna robota. Powtarzam naszemu szefowi oddziału Północ, że możemy się chwalić tym casem wyłącznie dlatego, że nie byłem na wizji lokalnej, zanim wzięliśmy tę robotę. Nie zgodziłbym się na to. Niemniej jednak nie żałuję. Tym projektem zyskaliśmy ogromne doświadczenie zespołu i kolejny raz udowodniliśmy, że dla Soletanche nie ma rzeczy niemożliwych.

D.B.: Rzeczywiście, od dawna jesteście znani z podejmowania się trudnych zadań, realizacji, które wymagają dużego doświadczenia projektowo-wykonawczego. Jakie jeszcze inne interesujące zadania w zakresie kubatury powierzyli Wam w mijającym roku generalni wykonawcy?

H.T.: Najciekawszy pod kątem wyzwania inżynieryjnego zdecydowanie był Teatr Polski w Szczecinie. Drugim takim ciekawym wyzwaniem była realizacja fundamentowania specjalistycznego pod budynek Fabryki Norblina. Wspominam o tym, ponieważ obiekt został oddany we wrześniu tego roku. W tym roku tworzyliśmy ściany szczelinowe pod budynek przyszłego Hotelu EC Powiśle. Zrealizowaliśmy sporo mieszkaniowych kontraktów, głównie w Warszawie. Całkiem niedawno zaczęliśmy prace nad ścianami szczelinowymi pod kompleks biurowy STUDIO dla SKANSKA. Znamy dobrze ten teren, sąsiadują z nim zrealizowane wcześniej przez nas inwestycje, wspomniana Fabryka Norblina oraz Prosta Tower, do której mam szczególny sentyment. To jedna z budów, na której pracowałem jako kierownik budowy. Wykonywaliśmy tutaj kompleksowo konstrukcję podziemną – 5-kondygnacyjny parking.

D.B.: A kontrakty w ramach strategicznych obiektów infrastrukturalnych? Z jakim potencjałem, rozwiązaniami i nowatorskimi pomysłami uczestniczyliście w takich realizacjach jak Południowa Obwodnica Warszawy, II linia metra warszawskiego czy tunel średnicowy w Łodzi?

H.T.: Z pewnością projektowo i realizacyjnie mogliśmy rozwinąć się w Łodzi. Tu dobra, partnerska relacja z zamawiającym dała nam możliwość zaproponowania nowatorskiego rozwiązania, czyli szachtów o cylindrycznym kształcie. Jak się okazało, propozycja na tyle przypadła zamawiającemu do gustu, że stała się rozwiązaniem referencyjnym dla pozostałych stacji i komór. Miło nam, że wyznaczamy trendy. Głównie jednak skoncentrowaliśmy nasze siły na realizacji dla Budimex SA fundamentowania specjalistycznego nowej stacji Warszawa Zachodnia. Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w tym projekcie. Mocno wpisuje się w naszą misję, jaką jest realizacja obiektów ważnych dla pokoleń. Tutaj mimo ogromnie trudnych warunków logistycznych spowodowanych intensywnym ruchem kolejowym na stacji daliśmy radę oraz wykonaliśmy wszystkie operacje, które sobie założyliśmy. To zasługa rozwiązania geotechnicznego, ale przede wszystkim doświadczenia i zaangażowania zespołu.

D.B.: Jak zapełniony jest portfel zleceń na kolejny rok?

H.T.: To będzie miks realizacji kubaturowych, infrastrukturalnych oraz przemysłowych. Prym ciągle będzie wiodła infrastruktura. W przyszłym roku będzie nas znów widać na stacji Warszawa Zachodnia. Wracamy, aby wykonać ściany na segmencie 5, 6 i 7. Teraz będziemy bliżej Alei Jerozolimskich.

D.B.: A co będzie największym przyszłościowym wyzwaniem, jakie stoi przed Panem i firmą, którą Pan zarządza?

H.T.: Zachowanie zwrotności firmy, wprowadzenie na rynek nowych technologii, wychowanie nowego pokolenia geotechników.

D.B.: Tego życzę i dziękuję za rozmowę!


Zdjęcia archiwum Soletanche Polska, fot. Tomasz Stępniak

open