ODPOWIEDZIALNY I INNOWACYJNY BIZNES

Zaczynał od zera, gdy nikt w Polsce nie słyszał jeszcze o fotowoltaice. Dziś ma w kraju ponad 80 placówek, a działa także w Europie i Azji w duchu hasła „Najlepsza energia pod słońcem”. O nowej ofercie, produktach, a także idei opowiada Łukasz Studziński, Prezes Zarządu PVGE, w rozmowie z Natalią Chylińską.

Natalia Chylińska: Fotowoltaiką zainteresował się Pan kilkanaście lat temu, gdy jeszcze nikt w naszym kraju nie wiedział, jak wielki boom na nią nastanie. Można nazwać Pana prekursorem tej technologii na rynku polskim?

Łukasz Studziński: To prawda, wtedy było nas, wierzących w tę technologię, bardzo niewielu. Na szczęście fotowoltaika to przede wszystkim moja pasja, a dopiero później praca. To pozwoliło mi przetrwać w branży, w którą początkowo prawie nikt nie wierzył. Potencjał dostrzegłem już w 2008 r. Pracowałem wówczas dla jednego z europejskich producentów modułów, który zajmował się wytwarzaniem i sprzedażą paneli polikrystalicznych na rynki Europy Zachodniej. Później zdecydowałem się założyć własną firmę. Przeszedłem długą drogę od produkcji modułów poprzez ich montaż, zaś dzisiaj moje firmy proponują kompleksową obsługę zarówno inwestorom prywatnym, jak i klientom biznesowym. Wierzę w innowacje oraz rozwiązania poprawiające komfort i jakość życia, a do takich z pewnością należą technologie produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Zawsze zależało mi na prowadzeniu odpowiedzialnego biznesu. To marzenie realizuję z powodzeniem już kilkanaście lat.

N. Ch.: Początkowo Wasza oferta była skierowana do klientów indywidualnych za sprawą PVGE, a z czasem zaczęliście obsługiwać także duże firmy. Teraz rozwija Pan marki BuyPV.eu. i PV Power Plants. Co oferują?

Ł.S.: Od samego początku głównym założeniem była kompleksowa obsługa klientów oraz wysoka jakość instalacji fotowoltaicznych. Naturalnym krokiem rozwoju firmy jest ekspansja, w związku z czym w 2017 r. rozpoczęliśmy tworzenie sieci oddziałów na terenie całego kraju. Pod koniec lutego 2021 r. było to już ponad 80 placówek. Jesteśmy dumni z tego, że udział PVGE na rynku stale rośnie. W ubiegłym roku odnotowaliśmy kilkuset-procentowy poziom wzrostu. Jeżeli chodzi o nasze marki, to BuyPV.eu. jest importerem i strategicznym wykonawcą (EPC) JA Solar w zakresie instalacji farm fotowoltaicznych każdej wielkości. W naszej ofercie znajdują się również panele innych producentów. Stale ją poszerzamy oraz wprowadzamy nowe marki i produkty, zgodnie z naszą filozofią odpowiedzialnego, innowacyjnego biznesu. Z kolei PV Power Plants to generalny wykonawca dużych farm fotowoltaicznych, a nasi klienci to głównie centra logistyczne, operatorzy dużych powierzchni, deweloperzy i inne podmioty, które doceniają wysoką jakość usług oraz serwisu – co jest wpisane w DNA naszej marki.

N. Ch.: Jak wygląda rynek OZE dziś? Czy rosnące ceny energii wpływają na wybory Waszych klientów?

Ł.S.: Zapotrzebowanie na energię stale rośnie, a prognozy pokazują, że ta tendencja jest trwała. Trudno nie zauważyć, że dla naszych klientów branża OZE zyskała nowy wymiar. Dzisiaj kojarzy się nie tylko z ekologią, ale i niezależnością, a zważywszy na rosnące ceny energii – także dużymi oszczędnościami. Już dziś widzimy, że ci, którzy zainwestowali w fotowoltaikę rok lub dwa lata temu, dziś cieszą się ze swoich wyborów. A przecież zgodnie z prognozami ceny prądu będą wciąż rosły. Przedsiębiorcy dostrzegli również, że niezależność energetyczna daje przewagę konkurencyjną. To nas bardzo cieszy. Jak wynika z badań, coraz większa grupa osób w Polsce jest gotowa zapłacić więcej za towar czy usługę, jeśli są one wyprodukowane przy udziale źródeł OZE. Jest również grupa klientów, która wręcz determinuje swoje wybory rynkowe kryterium ekologicznym.

N. Ch.: Wasza oferta znana jest nie tylko w Polsce. W jaki sposób BuyPV.eu oraz PV Power Plants wzmacnia swoją pozycję jako importer, a także wykonawca na rynkach europejskich i nie tylko?

Ł.S.: Zawsze stawialiśmy przede wszystkim na uczciwość i niezawodność w relacjach, nie tylko biznesowych – mam tu na myśli kontakty z pracownikami, partnerami, otoczeniem. Budujemy partnerskie relacje, a to owocuje zacieśnieniem więzi biznesowych. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że większość naszych klientów trafia do nas z polecenia. Podobnie budujemy relacje z dostawcami. Pewność dostaw i ich terminowość to podstawa w tym biznesie. Dzięki temu, że kładziemy duży nacisk na relacje, możemy liczyć na naszych partnerów w różnych sytuacjach, które przecież zawsze mogą się zdarzyć. Łączymy Azję z Europą przez Polskę. To nasz własny jedwabny, a raczej krzemowy, szlak. Przyznaję, że to bywa trudne, choćby ze względu na inną strefę czasową, co powoduje, że często pracujemy w nocy, a niektórzy z nas mają na swoich (nawet prywatnych) zegarkach czas szanghajski. Oczywiście wymaga to czasu i sporej ilości poświęcenia –za to satysfakcja jest duża. Pandemia spowodowała, że relacje bezpośrednie musieliśmy ograniczyć do minimum. Choć bez szkody dla biznesu – niestety ze szkodą dla relacji osobistych.

N. Ch.: Wiele firm boryka się z problemami dostaw i dostępnością produktów. Mają problemy w realizacji kontraktów. Podobno PVGE ma na to skuteczną strategię. Czy to zasługa współpracy z jednym z największych producentów modułów JA Solar? Czy planujecie rozszerzać ofertę produktową?

Ł.S.: Tak, to prawda. Od lat jesteśmy importerem i generalnym wykonawcą farm na modułach JA Solar. Naszą przewagą rynkową w tym trudnym dla dostawców oraz wykonawców czasie jest to, że jako jedni z nielicznych mamy zdeponowany na magazynach towar. Dzięki temu wciąż zapewniamy ciągłość dostaw i ciągłość pracy. Nieustannie zwiększamy powierzchnie magazynowe pomimo dużej rotacji towaru. Wszystko po to, aby zwiększać dostawy dla klientów. W BuyPV.eu planujemy poszerzenie oferty o nowe rodzaje paneli, w tym moduły przeznaczone dla instalacji biznesowych o mocy do 550 Wp, oraz panele typu bifacial, a także nowe inwertery i systemy magazynowania energii. Naszym wiodącym produktem pozostają panele JA Solar.

N.Ch.: Od czasu pojawienia się fotowoltaiki na rynku oferuje ją wiele firm. Jaka jest przewaga Waszej oferty nad innymi?

Ł.S.: Wysoka jakość, gwarancja i uczciwa cena to najpewniejszy przepis na sukces. Wspominałem już, że większość klientów trafia do nas z polecenia – to najlepszy dowód na to, że nasza filozofia się sprawdza. Na tle dziesiątek firm z branży wyróżnia nas indywidualne podejście. Każdy klient – czy indywidualny, czy też firma – jest dla nas tak samo ważny. Każda instalacja, którą wykonujemy, to niepowtarzalna analiza potrzeb oraz dostarczenie produktów szytych na miarę. Rozwiązujemy nawet najtrudniejsze problemy. Kiedyś odmówiliśmy zawarcia umowy, gdy z naszej oceny wynikało, że byłaby dla klienta niekorzystna. Naszym celem jest bowiem nie tylko dostarczanie samego produktu, ale również idei. Czujemy, że realnie pomagamy wpływać na stan naszej planety.

N.Ch.: Inwestujecie w farmy fotowoltaiczne. Jakie są plany na przyszłość?

Ł.S.: Jednym z głównych aspektów rozwoju naszej spółki są projekty inwestycyjne w farmy fotowoltaiczne. Zgodnie z założeniami do 2023 r. planujemy wybudować minimum 50 MW własnych elektrowni PV. Rozbudowujemy również sieć audytorów energetycznych i przygotowujemy bardzo innowacyjne, zróżnicowane produkty, zapewniające podwyższenie ekspansywności energetycznej budynków. Chcemy również poszerzać spektrum naszego działania. W najbliższym czasie planujemy wprowadzić do oferty panele nowych producentów, ale w obszarze naszego zainteresowania są również elektryczne maty grzewcze oraz pompy ciepła. Dodatkowo chcemy dalej dynamizować politykę ekologiczną w aspektach, które już stworzyliśmy.

N.Ch.: Nie sposób nie zadać pytania w kontekście ostatnich doniesień medialnych o problemach branży PV z wypełnieniem obowiązków recyklingu. Czy Państwa też ten problem dotyczy?

Ł.S.: W branży PV jest rzeczywiście zauważalny problem z BDO. Dręczy on również pozostałe branże zobowiązane do wypełnienia obowiązku recyklingu. My sobie z nim poradziliśmy, tym samym zapewniamy bezpieczeństwo sobie, naszym klientom i jeszcze lepiej wpisujemy się w ideę biznesu odpowiedzialnego za środowisko.

Fot. arch. PVGE