LEASING WSPARCIEM ZIELONEJ TRANSFORMACJI BUDYNKÓW
Firmy coraz częściej prowadzą działalność zgodnie z proekologicznymi założeniami. Ich motywacje są różne. Czynią to zarówno po to, by znaleźć oszczędności, bowiem – montując na budynkach panele fotowoltaiczne lub pompy ciepła – długoterminowo zabezpieczają się przed rosnącymi cenami gazu czy energii elektrycznej, jak również z przekonania i troski o środowisko naturalne. „Zielony” zwrot biznesu wspierają oferty firm leasingowych, które coraz więcej uwagi poświęcają finansowaniu aktywów z obszaru odnawialnych źródeł energii (OZE).
Firmy leasingowe mają tę komfortową i w pewnym sensie nietypową pozycję, że nie tylko same przechodzą ekologiczną transformację, ale również wspierają w niej inne sektory gospodarki. Odpowiednio skonstruowana oferta finansowania ułatwia innym firmom dostęp do rozwiązań OZE i stanowi zachętę do inwestowania w nie. Branża leasingowa zdaje sobie z tego sprawę i dlatego jej przedstawiciele dynamicznie zwiększają udziały ekoaktywów w swoich ofertach.
Ekologiczne trendy będą przybierały na sile choćby dlatego, że firmy szukają sposobów na działanie zgodnie z założeniami tzw. ESG (odpowiedzialności środowiskowej, społecznej i zarządczej). Inwestycja w OZE to jeden z najbardziej atrakcyjnych kierunków podejmowanych aktywności, co świetnie pokazuje przykład fotowoltaiki. Instalacja produkuje czysty prąd, nie hałasuje ani nie przyczynia się do zanieczyszczania środowiska. A do tego przynosi biznesowi wymierne korzyści w postaci niższych rachunków za prąd.
– Ten ostatni argument łączy odpowiedzialność za środowisko z racjami ekonomicznymi, dzięki czemu zabezpiecza interesy przedsiębiorstwa na kilku polach jednocześnie. Przy czym należy powiedzieć, że argument dotyczący oszczędności jest w obecnych warunkach nie do przecenienia. Jeżeli można doszukiwać się pozytywnych skutków trwającego kryzysu energetycznego, to bez wątpienia jest nim zdynamizowanie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Znajdujemy się w dobrym momencie do podjęcia decyzji o zmianie źródeł pozyskiwania energii elektrycznej czy ciepła – twierdzi Piotr Klimczak z PKO Leasing.
Popularność OZE potwierdzają dane. Zgodnie z rządową strategią sprzed 2 lat moc wszystkich krajowych farm fotowoltaicznych miała sięgnąć 5,1 GW w 2030 r. Tymczasem już na początku tego roku osiągnęła 11,85 GW – podają Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Powodzeniem cieszy się nie tylko energia ze słońca, co doskonale pokazują wyniki sprzedaży pomp ciepła. W 2022 r. rynek tych przedmiotów wzrósł o 120 proc. r/r, a do odbiorców trafiło ponad 200 tys. sztuk – podsumował PORT PC.
Na jakich warunkach można wziąć te urządzenia w leasing? Poniżej najważniejsze informacje na ten temat.
Urządzenia fotowoltaiczne na dachu. Co warto wiedzieć?
Zaletą paneli fotowoltaicznych są przede wszystkim niskie wymagania dotyczące lokalizacji, w której mają stanąć. Nie wymagają fundamentów, w związku z czym mogą z powodzeniem funkcjonować w bardzo różnych miejscach – np. na słabej jakości gruntach, które nie nadają się do wykorzystania w inny sposób. Do najbardziej oczywistych i jednocześnie atrakcyjnych z punktu widzenia branży budowlanej lokalizacji należą dachy. Rzadziej stosowane rozwiązanie to montaż na ścianie budynku.
W kontekście dachów warto wspomnieć, że za optymalny kąt jego nachylenia pod fotowoltaikę uznaje się w Polsce 30–40 stopni, gdy planujemy montaż paneli w kierunku południowym. W przypadku kierunku wschód–zachód nachylenie powinno mieścić się w przedziale 15–25 stopni. Instalacja elektrowni słonecznej przy mniejszym lub większym nachyleniu dachu również może być opłacalna. Różnice w uzysku energii kształtują się na poziomie kilku procent i mogą być korygowane za pomocą specjalnych konstrukcji.
Oczywiście istotne są też wymiary i waga paneli fotowoltaicznych. Jeden moduł waży 16–22 kg, a jego wymiary to zazwyczaj 100 cm szerokości i 200 cm długości. Ostateczny rozmiar połączonych ze sobą urządzeń zależy od mocy, która ma zostać uzyskana, a także od dostępnej powierzchni dachu. Ta druga nie jest z reguły przeszkodą w przypadku takich budynków jak magazyny czy obiekty produkcyjne.
– Na inwestycję w fotowoltaikę mogą zdecydować się przedsiębiorcy niezależnie od wielkości i branży, m.in. właściciele i inwestorzy nowo budowanych nieruchomości lub firmy budowlane. Finansujemy nowe urządzenia do 250 tys. zł w procedurze uproszczonej. Co ważne, opłata wstępna zaczyna się od 10 proc., czyli możemy finansować aż 90 proc. wartości instalacji. Okres spłaty w miesięcznych ratach leasingowych to maksymalnie 72 miesiące. Warto też dodać, że przedsiębiorca wartość netto raty oraz 100 proc. podatku VAT może w leasingu operacyjnym odliczyć od kosztów uzyskania przychodu – zauważa Piotr Klimczak.
Warto pamiętać, że na cenę instalacji składa się nie tylko koszt zakupu paneli. Odpowiadają one za ok. 45 proc. całkowitego nakładu finansowego. Wartość niezbędnych falowników to kolejne ok. 20 proc. inwestycji, konstrukcja i okablowanie – ok. 15 proc., a montaż, konfiguracja i uruchomienie urządzeń mieszczą się z reguły w pozostałych 20 proc. Wszystkie te koszty można finansować w ramach umowy leasingowej. Po jej zakończeniu przedsiębiorca, bez dodatkowych opłat, staje się właścicielem instalacji.
Coraz popularniejsze pompy ciepła
Gdy mówi się o instalacji OZE w firmie, w pierwszej kolejności do głowy przychodzą panele fotowoltaiczne, ale w tym miejscu ponownie warto wspomnieć o pompach ciepła. To nowoczesne, wydajne i ekologiczne źródło ogrzewania budynku oraz wody użytkowej, które aż 3/4 energii pozyskuje poprzez zassanie powietrza z zewnątrz budynku, a następnie – po „obróbce” – oddaje je w formie ciepła. To rozwiązanie w niewielkim stopniu zużywa energię elektryczną, która również może pochodzić z innego odnawialnego źródła (np. wspomnianej fotowoltaiki).
– PKO Leasing oferuje finansowanie tych urządzeń przedsiębiorcom, którzy dzięki nim optymalizują koszty energii elektrycznej w firmie, a nawet zapewniają sobie energetyczną samowystarczalność. Klienci mogą wybrać urządzenie typu powietrze–powietrze o mocy grzewczej do 50 kW. Jeżeli jego wartość jest niższa niż 200 tys. zł, wówczas obowiązuje uproszczona procedura wniosku o finansowanie – jak w przypadku fotowoltaiki jego okres to maksymalnie 6 lat – tłumaczy Piotr Klimczak z PKO Leasing.
PIOTR KLIMCZAK, Dyrektor Rynku Maszyn i Urządzeń w PKO Leasing
Popularność OZE wśród przedsiębiorców dobrze widać z perspektywy firmy leasingowej, bo finansowanie „zielonych” przedmiotów zyskuje na popularności. Oczywiście duża w tym zasługa elektromobilności napędzanej programem „Mój elektryk”, ale dostrzegamy popyt także na bezpośrednio związane z nieruchomościami i branżą budowlaną instalacje fotowoltaiczne oraz pompy ciepła. Wyjątkowo dobrze obrazują to dane sprzedażowe z obszaru fotowoltaiki. W zeszłym roku zanotowaliśmy w tym segmencie 55-proc. wzrost w ujęciu r/r, a w 2023 roku planujemy ten wynik poprawić.