ŚNIADANIE PRASOWE Z APA WOJCIECHOWSKI ARCHITEKCI
Po dwunastu latach od rozpoczęcia prac projektowych, kończy się rewitalizacja Elektrociepłowni Powiśle. To wyjątkowe miejsce po ponad wieku zostanie przywrócone przestrzeni publicznej. Pełni funkcje usługowe, biurowe i już wkrótce mieszkaniową i hotelową.
Z wielką przyjemnością uczestniczyliśmy dzisiaj w śniadaniu z architektami – Szymonem Wojciechowskim, Marcinem Grzelewskim, Agnieszką Kalinowską-Sołtys, Michałem Sadowskim i Katarzyną Kozioł, którzy opowiedzieli o fascynującej historii Powiśla i oprowadzili po najbardziej tajemniczych i ciekawych zakątkach Elektrowni Powiśle.
Elektrownia Powiśle powstała w 1904 roku i była pierwszą elektrownią w Warszawie. Była elektrownią parową, wykorzystującą energię chemiczną zawartą w węglu. Niezwykła jak na tamte czasy stalowa konstrukcja budynku kotłowni, przywodząca na myśl skojarzenia ze szkicami H.R.Gigera, sprawia, że dziś jest ona unikatowym na skalę europejską zabytkiem o przemysłowym charakterze. Zaledwie piętnaście lat temu stuletnie budynki i urządzenia wciąż napędzały Warszawę energią. Po jej zamknięciu, Elektrownia w zawrotnym tempie zaczęła ulegać samodegradacji. Wszystko to działo się za wielkimi murami, na wygrodzonym terenie niedostępnym dla mieszkańców Warszawy. Dziś miejsce na nowo zostanie włączone w tkankę miejską.
Za projekt rewitalizacji Elektrowni Powiśle odpowiedzialne jest biuro APA Wojciechowski Architekci. Prace rozpoczęły się już w 2008 roku, a droga projektu była zawiła niemalże tak bardzo, jak losy tego miejsca. Wraz z trzykrotną zmianą konserwatora zabytków, dwukrotną zmianą właściciela, sam projekt także ewoluował. Bez zmian pozostawał cel stworzenia przestrzeni dla ludzi w zespole budynków o niepowtarzalnym charakterze i klimacie, z poszanowaniem zabytkowych budynków oraz pierwotnych założeń urbanistycznych. Udało się to zrealizować z Tristan Capital Partners i White Star Real Estate.
Obok ponad 100-letnich hal kotłowni i maszynowni, kesonu i rozdzielni stanęły biurowce i apartamentowiec. Rozpoczęto budowę nowego obiektu hotelowego. W przywróconej do życia przestrzeni powstały place miejskie, do których odwiedzenia zachęcają łapiące wzrok przechodniów osie widokowe. W zachwycających wnętrzach kotłowni można zrobić zakupy inne niż w centrach handlowych, a w hali maszyn odwiedzić targ żywnościowy.
Nowe światowe marki, znani projektanci, designerskie sklepy i restauracje to tylko uzupełnienie i obudowa. Istotą projektu jest wykreowania przestrzeni dla ludzi, w której cykliczne, interdyscyplinarne wydarzenia kulturalno-artystyczne, zarówno na placach miejskich jak i we wnętrzach, spowodują, że miejsce to nie będzie nigdy spało. Różnorodność funkcji zapewnia każdej z nich walory na najwyższym poziomie, a jednocześnie umożliwia funkcjonalne powiązanie i intuicyjną komunikację. Elektrownię Powiśle tworzą przestrzenie prywatne (mieszkania) i półprywatne połączone miejskimi placami wypełnionymi kawiarnianymi stolikami, fontannami, zielenią i tętniące życiem.
Dużym wyzwaniem dla projektantów była architektura i dobór materiałów. Każde przysłowiowe “wbicie łopaty” odkrywało nowe fakty i historie obiektów. Każda ekspertyza konstrukcyjna, archeologiczna czy konserwatorska była ogromnym przeżyciem i wpływała na ostateczny kształt projektu. Architekci chcieli zachować jak najwięcej z pierwotnego charakteru budynków, odtwarzając i nadając nowe funkcje już nieistniejącym, a bardzo niegdyś eksponowanym elementom budynków: 30 metrowym kominom (3 z 4 odtworzonych kominów służą jako czerpnie lub wyrzutnie powietrza), lukarnom (doświetlają one poddasze maszynowni) czy dźwigowi węglowemu, zamienionemu na panoramiczną windę.
Większość lejów węglowych z oryginalnej konstrukcji kotłowni została zachowana, naprawiona i wyeksponowana. Nad nimi znajduje się kondygnacja techniczna, a na poddaszu – dwie kondygnacje usługowo-biurowe z widokiem na Warszawę. Oryginalna konstrukcja stalowa podtrzymująca leje została zachowana do wysokości 12 m i po naprawie i pomalowaniu farbą ogniochronną oraz usztywnieniu nowymi stropami, stanowi podparcie dla kondygnacji poddasza. W konstrukcji są zachowane ślady po przestrzelinach i przeróbkach z czasów wojny i powojennych. Wszystkie oryginalne dźwigary dachowe w budynku kotłowni zostały zachowane i ze względu na zniszczenia i niewystarczającą nośność – podwieszone do nowej, ukrytej w warstwach dachu konstrukcji stalowej. Za wiszącą północną szklaną ścianą maszynowni wyeksponowano wspaniałą, oryginalną suwnicę. Charakterystyczna niebieska budka na dachu budynku kotłowni, była maszynownią szybu, służącego do pionowego transportu węgla z dołów węglowych do przestrzeni dachu kotłowni, skąd węgiel zrzucano do lejów pod którymi stały piece.
Uratowane zostały również słupy stalowe z rozebranej kotłowni nr 3 przy ul. Leszczyńskiej, które zostały przeniesione do szklanej przybudówki, znajdującej się w miejscu dawnej Nastawni. Słupy zabezpieczone farbą ognioochronna pełnią funkcję nośną.
To tylko kilka z przykładów dbałości o detale historycznej konstrukcji. Z kolei nowe budynki powtarzają w swoich elewacjach zasadę stalowej konstrukcji wypełnionej cegłą lub szkłem, co nadaje spójny charakter całemu kompleksowi. Na terenie Elektrowni Powiśle odnajdziemy kilka tysięcy detali oryginalnych elementów wyposażenia odzyskanych z elektrowni takich jak np. tablica z napisem „PAŁAC”, do obsługi zasilania PKiN.
Przedsięwzięcie rewitalizacji tak ważnego z perspektywy tkanki miejskiej Warszawy, jak i historii architektury przemysłowej wymagało szczególnej wrażliwości na szereg kontekstów. Dwunastoletni proces przekształcania terenu Elektrowni dobiega końca otwierając nowy rozdział w historii Powiśla.
Projekt architektoniczny – całość: APA Wojciechowski Architekci
Architekci:
Iga Bednarz, Agata Buczak, Tomasz Chmielewski, Sergiusz Frąckiewicz, Piotr Gałecki, Michael Gifford, Ewa Grabowiecka, Marcin Grzelewski, Grzegorz Gurgacz, Anna Idzikowska, Katarzyna Jabłońska-Bida, Klara Janicka, Katarzyna Kozioł, Izabela Pietraszek-Kubicka, Paweł Majewski, Marek Mieszkowski, Iga Mikołajczyk, Anita Mucha, Szymon Nieszporek, Joanna Nowosadzka, Nina Ożóg, Rafał Pamuła, Aleksandra Pawłowska, Karol Pawłowski, Małgorzata Pogródko, Aleksandra Przywózka, Eugenia Re, Carlos Ruiz, Michał Sadowski, Ewelina Skalniak, Katarzyna Sokołowska, Anna Wesołowska, Marta Wierusz, Szymon Wojciechowski, Piotr Zielawski.
Współpraca:
Belotto Design – projekt wnętrz Beauty Hall na poziomie +2 kotłowni
vsf-creative – projekt wnętrz Food Hall na parterze maszynowni.
Powierzchnia całkowita Elektrowni Powiśle: 90 795 m2
Powierzchnia użytkowa (z parkingami podziemnymi): 73 008 m2
Inwestor: Tristan Capital Partners i White Star Real Estate
Projekt: 2008 – 2020
Realizacja: 2016 – 2021
Elektrownia Powiśle w liczbach
- Opracowano ponad 20 projektów budowlanych zamiennych, wszystkie przeszły proces uzgodnienia z konserwatorem zabytków – trzema konserwatorami stołecznymi i jednym konserwatorem wojewódzkim.
- Projekt architektury i wnętrz zajmuje 1,2 Terabajta na serwerze Apy.
- Przy projekcie pracowało przez 12 lat 68 architektów i praktykantów w APA Wojciechowski.
- Zachowane zostały stalowe słupy z rozebranej kotłowni nr 3 przy ul. Leszczyńskiej i przeniesione do szklanej przybudówki, która znajduje się w miejscu dawnej Nastawni. Słupy zabezpieczone farbą ognioochronna, pełnią funkcję nośną.
- Szklana dobudówka z historycznymi stalowymi słupami została wybudowana w miejscu dawnej Nastawni. To z stamtąd, oprócz budynku Rozdzielni D3, pochodzi większość z zachowanych 5000 elementów wyposażenia, w tym tablica z napisem „PAŁAC”, do obsługi zasilania PKiN.
- Otwór w elewacji budynku mieszkalnego B1B2 ma zapewnić wgląd z ulicy dobrej i widok na niebieską budkę na dachu, której kolor i forma została odtworzona na podstawie zachowanej budki. Niebieska budka na dachu D1 Kotłowni była maszynownią szybu służącego do pionowego transportu węgla z dołów węglowych (które były w miejscu placu i fontanny multimedialnej) do przestrzeni dachu kotłowni, a tam z taśmociągu zrzucana do lejów pod którymi stały piece. Obecnie w budce mieści się jednostka wentylacyjna beauty hall.
- Niebieska budka na elewacji budynku kotłowni była sterownią, została zachowana i poddana restauracji. Kolor budki RAL 5015 Sky Blue
- W miejscu szybu węglowego zbudowano panoramiczną, szklaną windę
- Fundamenty pieców były ceglane i zostały rozebrane, ale żelbetowe fundamenty konstrukcji stalowej w skutek działania kwasów i temperatury stwardniały osiągając klasę betonu >100, zostały zachowane i zabezpieczone od zewnątrz żelbetowymi koszulkami, podobnie jak pozostałe zachowane fundamenty ścian budynków zabytkowych.
- Ściana zewnętrzna D1 Kotłowni miała tylko 12 cm – grubość jednej cegły, w szkielecie stalowym. Po zamknięciu obiektu, kwaśna atmosfera (wynik reakcji siarczków i innych związków zawartych w węglu) oraz wyeksponowanie na warunki atmosferyczne spowodowała szybką korozję konstrukcji stalowej, nawet elementów nowych, służących zabezpieczeniu budynków. W kilka lat budynek uległ tak daleko idącej degradacji, że groził katastrofą budowlaną. W ostatniej chwili został uratowany przed zawaleniem 2016.
- Konstrukcja stalowa ściany kotłowni D1 Kotłowni została zdublowana wewnątrz, tworząc trójwarstwową ścianę z ukrytą izolacją termiczną i wykończoną od wewnątrz cegłą rozbiórkową.
- Większość lejów węglowych została zachowana, naprawiona i wyeksponowana. Nad nimi znajduje się kondygnacja techniczna, a w miejscu taśmociągu na poddaszu – dwie kondygnacje usługowo- biurowe z widokiem na Warszawę
- Oryginalna konstrukcja stalowa (słupy) podtrzymująca leje w kotłowni została zachowana do wysokości 12m i po naprawie i pomalowaniu farbą ogniochronną oraz usztywnieniu nowymi stropami stanowi podparcie dla kondygnacji poddasza. W konstrukcji są zachowane ślady po przestrzelinach i przeróbkach z czasów wojny i powojennych.
- Wszystkie oryginalne dźwigary dachowe w budynku D2 Kotłowni dostały zachowane i ze względu na zniszczenia i niewystarczającą nośność – podwieszone do nowej, ukrytej w warstwach dachu konstrukcji stalowej
- W budynku D2 Maszynowni dźwigary zostały odtworzone w niemal identycznej formie, tylko 3 nadawały się do podwieszenia w nowej konstrukcji. Zostały wyeksponowane wraz z oryginalną suwnicą za szklaną ścianą na 2 piętrze w sklepie Urban Outfitters
- Szklana ściana od północy maszynowni nie jest prostopadła do budynku, ale podąża za wyznaczoną linią zabudowy i nie jest symetryczna. Wisi na cięgnach, mocowanych do ukrytej ramy stalowej.
- Fragment łuku ceglanego na narożniku D2 Maszynowni jest świadkiem rozebranej dobudówki, która nie była wpisana do rejestru zabytków, ale został zachowany na prośbę konserwatora.
- Budynki D1 Kotłowni i D2 Maszynowni, ze względu na dużą liczbę punktów gastronomicznych obsługuje aż 5 maszynowni o łącznej powierzchni ok 1700 m2, nie licząc licznych komór oddymiających i napowietrzających, ukrytych w dachach obu budynków. Jedna z maszynowni oraz chillery znajdują się ukryte się w dachu D2 Maszynowni, na styku z budynkiem D2 Kotłowni, pozostałe ukryte są w podziemiach.
- 3 z 4 odtworzonych kominów służą jako czerpnie lub wyrzutnie powietrza do wentylacji sanitarnej. Forma kominów została odtworzona na podstawie zdjęć.
- W budynku D2 Maszynowni odtworzono w nowoczesnej formie 10 lukarn doświetlających poddasze, które istniały przed wojną
- Ślusarka okienna została wymieniona na nową spełniającą współczesne parametry termiczne. Jedyne zachowane w całości, oryginalne, łukowe okna zostały odrestaurowane i zachowane wewnątrz szklanej dobudówki D2 Maszynowni oraz w pasażu południowym. Tam też znajduje się oryginalna brama stalowa z naświetlem.
- Za ażurowymi ścianami z cegły w pasażu południowym oraz na elewacji zachodniej D2 Maszynowni znajdują się ukryte czerpnie powietrza.
- Na ścianach Maszynowni, w trakcie prace restauratorskich, zachowano przestrzeliny po wojnie.
Źródło: APA Wojciechowski Architekci