Patrzeć w przeszłość, projektując dla przyszłości
Nowy Werdon stał się wydarzeniem w Rudzie Śląskiej – prosty, klarowny pomysł, standard użytych materiałów i dobra jakość obiektu wniosły powiew współczesności do starej, zaniedbanej dzielnicy.
Ruda Śląska, położona 15 minut od centrum Katowic, to zespół małych górniczych miejscowości połączonych w XX wieku w jeden miejski organizm. Dzielnica Wirek, w której zlokalizowany jest obiekt, jest jednym z ciekawszych pod względem historycznym punktów na mapie Aglomeracji Śląskiej. Z przepięknym neogotyckim kościołem z 1909 roku i starym, spauperyzowanym zespołem mieszkaniowym zwanym Werdon (nazwa pochodzi od weteranów bitwy pod Verdun z czasów I wojny światowej, którzy się tam osiedlili) jest dzielnicą charakterystyczną o różnorodnej strukturze i przeszłości.
Zainspirowani tym unikalnym kontekstem, sami zafascynowani śląskością oraz odmiennością tego regionu, staraliśmy się patrzeć w przeszłość, projektując dla przyszłości – trochę jak czwórka wioślarska: płynie do przodu, patrząc wstecz.
Wyzwanie
W trakcie prac nad projektem pochylaliśmy się nad zniszczonymi przez szkody górnicze budynkami, które dla nas stanowiły ważny kod dzielnicy. Podjęliśmy próbę rewitalizacji tego fragmentu miasta przez implementację nowej jakości przestrzeni architektonicznej. Naszym celem było nadanie miejscu nowoczesnego wymiaru, jednak wpisującego się w istniejący charakter historycznej zabudowy. Postanowiliśmy zachować stary układ urbanistyczny oraz wykorzystać kontekst zastanej zabudowy tego miejsca. Zdecydowaliśmy się na delikatną neogotycką strzelistość budynku z jedną kalenicą – podobnie jak na sąsiadującym kościele – oraz materiałem ceramicznym na fasadzie. W trakcie pracy cały czas przyświecała nam idea budowy „nowego familoka”, który jest tak charakterystycznym elementem śląskiego pejzażu.
Funkcja
Układ mieszkań to eksperymentalne połączenie „londyńskich szeregówek” i położonych na wyższych kondygnacjach wygodnych apartamentów. Z tego też powodu w parterze pojawiają się dwukondygnacyjne mieszkania z własnym wejściem oraz bezpośrednim połączeniem ze strefą ogrodową, a na wyższych kondygnacjach apartamenty, do których prowadzi osobna komunikacja. Mieszkania na parterach to przestrzenie o powierzchni 121 m2 z własnym garażem i wewnętrzną komunikacją, gdzie na pierwszej kondygnacji zlokalizowana jest strefa dzienna z salonem oraz jadalnią, a na drugiej strefa nocna, sypialniana. Mieszkania mają duży taras i prywatny ogródek, który jest bezpośrednim nawiązaniem do śląskiej tradycji posiadania tego typu przestrzeni w połączeniu z budynkiem.
Powyżej „londyńskich szeregówek” znajdują się różnej wielkości nowoczesne apartamenty (27–108 m2) – jedno- i dwukondygnacyjne z antresolami, obsługiwane windą oraz klatką schodową. Mieszkania były tworzone z dużą dbałością o odpowiednie strefowanie przestrzeni, układ funkcjonalny uwzględniający wycofanie strefy nocnej względem głównego wejścia i strefy dziennej. Dodatkowo zaproponowane układy kuchni i pokoju dziennego pozwalają na elastyczny podział lub połączenie stref w zależności od potrzeb mieszkańców. Dużą wartością dodaną mieszkań jest zminimalizowana komunikacja wewnętrzna oraz antresole, które swoim układem pozwalają na swobodną aranżację tych przestrzeni, a także zwiększają funkcjonalność mieszkań. Zlokalizowane na ostatniej kondygnacji komórki lokatorskie oraz przestrzenie wspólne budynku są wykonane z dużą dbałością o detale. Odpowiednia kolorystyka oraz dobre materiały sprawiają, że nawet tak z pozoru nieważne przestrzenie stają się spójną częścią budynku. W obiekcie znajduje się także parking wielostanowiskowy z miejscami postojowymi dla mieszkańców i gości.
Strefa ogrodu to przestrzeń zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie budynku mieszkalnego. Jest dostępna dla mieszkańców i oferuje dodatkowe przestrzenie do odpoczynku na świeżym powietrzu oraz miniplac zabaw. Atutem tej przestrzeni jest również zachowany historyczny drzewostan.
Elewacja
W procesie tworzenia zewnętrznej skóry budynku przyświecał nam symbol architektury śląskiej – familok. Płytki ceramiczne o naturalnym kolorze cegły sprawiły, że fasada jest nowoczesna, ale również bezpośrednio nawiązuje do tradycji. Poprzez wysoką refleksyjność materiału elewacja prezentuje się w różny sposób w zależności od kąta i siły nasłonecznienia. Dobrane materiały definiują również indywidualny oraz szlachetny sposób starzenia się elewacji. Wysoka dbałość o jakość produktów i minimalizm formy sprawiły, że budynek jest unikatowy oraz zdecydowany w swoim wyrazie.
Detale
W projekcie zastosowano indywidualne nowoczesne rozwiązania detali architektonicznych – tarcze z HPL wokół okien, balustrady z siatki cięto-ciągnionej, kręcone schody stalowe do ogródków, ukrytą rynnę oraz współczesną ceramikę elewacyjną ułożoną z ciągłą pionową spoiną. Budynek zlokalizowany jest na terenach szczególnie obciążonych przez szkody pogórnicze, dlatego konstrukcja musiała uwzględniać ewentualne zmiany gruntowe – płyta fundamentowa ma grubość od 80 do 140 cm – i być odporna na zniszczenia. Już w trakcie prac nad projektem teren opadł aż o 30 cm.
Wnętrze
Dużą uwagę zwrócono na elementy przestrzeni wspólnych poprzez dobór elementów oświetleniowych, ławek, elementów placu zabaw, zieleni czy sposobu układania bruku podobnie jak cegły na elewacji. W przemyślany sposób zaprojektowano litery z numerem budynku, a także wewnątrz holu wejściowego skrzynki na listy, balustradę klatki schodowej, kolor grzejników itd. Garaż pozostał bardzo surowy – z betonowymi fasadami żelbetowych ścian i ograniczony do kolorystyki gam szarości. Korytarz z komórkami lokatorskimi na ostatniej kondygnacji jest także precyzyjnie „uspokojony” – podłoga wykończona farbą do betonu, czarne drzwi z czarnymi zawiasami oraz czarnymi klamkami do komórek lokatorskich i białe ściany z prostym oświetleniem.
Efekt
Budynek stał się wydarzeniem w Rudzie Śląskiej – prosty, klarowny pomysł, standard użytych materiałów i dobra jakość obiektu wniosły powiew współczesności do starej, zaniedbanej dzielnicy. Powstanie obiektu stało się punktem zwrotnym w sposobie myślenia o przyszłości miasta oraz sprawiło, że mieszkańcy dzielnicy zaczęli w odmienny sposób postrzegać swoje przestrzenie mieszkalne oraz wspólne.
Inwestor – Międzyzakładowa Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Perspektywa” – planuje budowę kolejnych budynków w miejsce zniszczonych starych familoków. Pomoże to stworzyć zespół mieszkaniowy o silnym wyrazie przestrzennym dla całego miasta. Trzymamy kciuki!
Zdjęcia arch. Patryk Pohl