O trendach na rynku budownictwa infrastrukturalnego oraz kubaturowego w dobie Przemysłu 4.0 w rozmowie z Natalią Chylińską opowiada Arkadiusz Leśko, Dyrektor Rynku Budownictwa Ogólnego i Infrastrukturalnego w Arkance Systems Poland.
Natalia Chylińska: Dlaczego prefabrykacja jest jednym z kluczowych segmentów branży IT dla budownictwa w Arkance Systems Poland?
Arkadiusz Leśko: Rynek budowlany rozgrzany jest do czerwoności. Obserwujemy to także w rozmowach z naszymi partnerami. W segmencie infrastrukturalnym realizowane są setki kilometrów dróg krajowych i szybkiego ruchu, setki kilometrów tras kolejowych oraz inne inwestycje liniowe (takie jak linie tranzytowe szeroko pojętej energii). Napędzane są one Programem Budowy Dróg Krajowych, programami Kolejowymi, planowanym CPK, czy innymi inicjatywami. W segmencie kubaturowym obserwujemy stałe wzrosty ilości sprzedanych mieszkań, przestrzeni magazynowych czy (nadal) biurowych – popyt wewnętrzny oraz zakupy hurtowe (takie jak inwestycja Nordic Real Estate, gdzie nabyto mieszkania w Warszawie za 100 mln euro) stanowią ogromne wyzywanie dla wykonawców i projektantów.
N.Ch.: Z czym konkretnie wiążą się te wzywania?
A.L.: Główne wyzwania to: wzrost cen materiałów i ograniczona dostępność, kumulacja prowadzonych prac, problemy z organizacją produkcji, przygotowaniem realizacji, czy też brakiem rąk do pracy. To, co istotne – ciągły spadek zainteresowania kierunkami technicznymi na polskich uczelniach sprawia, że brakuje nie tylko pracowników fizycznych, ale i wykwalifikowanych inżynierów.
N.Ch.: Jak zatem firmy projektowe oraz wykonawcze, z którymi współpracuje Arkance Systems radzą sobie z natłokiem prac?
A.L.: Dzisiaj można powiedzieć, że „oczywistym” rozwiązaniem jest szeroko pojęta informatyzacja i upraszczanie procesów zachodzących w firmie (zgodnie z ideą Przemysłu 4.0). To, co my dodajemy od siebie to sposób na automatyzację oraz optymalizację możliwie jak największej ilości procesów zachodzących w firmie: projektowania, harmonogramowania czy też zarządzania budową. Oprócz tego coraz częściej spogląda się w kierunku prefabrykacji – to tutaj proces produkcji jest możliwy do pełnego kontrolowania. Ograniczamy straty materiałowe, a także w materiałach towarzyszących takich jak deskowanie (bo jest wielorazowego użytku). Możemy automatyzować dużą część prac oraz przygotowywać front robót na budowie niezależnie od warunków pogodowych czy też pory roku (fabryki są po prostu zadaszone).
N.Ch.: Dlaczego zatem prefabrykacja nie jest jeszcze opcją pierwszego wyboru np. dla inwestorów?
A.L.: Pomijając aspekty, na które nie mamy wpływu (np. złe doświadczenia z tzw. wielką płytą), jednym z problemów jest duży nakład prac na etapie projektowym. Im wcześniej przygotujemy dobry projekt (dobry tzn. zoptymalizowany, dostosowany do potrzeb inwestora, ale i uwzględniający realia wykonawcze), tym więcej zyskamy np. na etapie wykonawczym. Zalet prefabrykacji jest bardzo dużo, lecz ta technologia bardzo uwydatnia niezwykle istotną rolę projektantów w procesie inwestycyjnym.
N.Ch.: Jak zatem można wspomóc projektantów i wykonawców?
A.L.: Przede wszystkim warto zastanowić się nad formułą realizacji przetargów – niestety IPD (ang. Integrated Project Delivery), czyli w wolnym tłumaczeniu zintegrowany proces inwestycyjny opierający się na komunikacji i przede wszystkim zaufaniu jest bardzo ciężki do wdrożenia w polskich realiach (zarówno w inwestycjach prywatnych, jak i publicznych). Stosując zatem bardziej „klasyczne podejście” takie jak „Projektuj i Buduj” lub „Buduj” zmiany w projekcie będą zawsze. Chcąc optymalizować proces inwestycyjny, stosujemy prefabrykację, co w połączeniu z dużym nakładem prac projektowych powoduje znaczny nakład prac przy wprowadzaniu zmian.
N.Ch.: Wracamy zatem do automatyzacji, ale procesu projektowego.
A.L.: Dokładnie tak – automatyzujemy nie tylko projektowanie, ale i wprowadzanie zmian projektowych na dalszych etapach prowadzenia inwestycji. Można znaleźć na rynku narzędzia nietypowe służące tylko wyspecjalizowanej grupie odbiorców (wracamy zatem do problemu z dostępnością kadry inżynierskiej, która dodatkowo musi zapoznać się z kompletnie nowymi rozwiązaniami). Wsłuchując się w potrzeby naszych klientów, zakupiliśmy spółkę AGACAD, która dostarcza wyspecjalizowane narzędzia, ale na wielobranżowej platformie do projektowania Autodesk Revit.
N.Ch.: Co to daje waszym klientom?
A.L.: Przede wszystkim pozwala na utrzymanie dotychczasowych standardów pracy z jednoczesnym uzyskaniem niespotykanego do tej pory poziomu automatyzacji prac projektowych. Narzędzia AGACAD w połączeniu z Revit doskonale wpisują się w te założenia i dają bardzo duże możliwości projektantom.
N.Ch.: Jakie branże obejmują narzędzia AGACAD?
A.L.: Najbardziej wartościowe to te pozwalające na pełną automatyzację procesu projektowego zgodnie z ideą „od koncepcji po wykonanie maszynami sterowanymi numerycznie”. Do prefabrykacji konstrukcji żelbetowych polecamy AGACAD Precast Conrete. Do prefabrykacji konstrukcji stalowych oraz drewnianych odpowiednio odpowiednio AGACAD Metal / Wood Framing tools.
N.Ch.: Czy te narzędzia przeznaczone są dla konstruktorów?
A.L.: Nie tylko – dla wszystkich użytkowników Autodesk Revit (architektów, konstruktorów czy branżystów) adresowane narzędzie to AGACAD Tools4Revit (T4R). Niezawodny pakiet rozwiązań automatyzujący monotonne czynności w Autodesk Revit, który w dziesiątkach tysięcy sztuk sprzedaliśmy np. w krajach Beneluksu czy Wielkiej Brytanii.
N.Ch.: Jakie korzyści przynosi stosowanie rozwiązań AGACAD w całym cyklu procesu inwestycyjnego?
A.L.: Patrząc z punktu widzenia inwestora, zawsze chcemy, aby realizowano nasze przedsięwzięcia na czas i w określonym budżecie. To w dzisiejszych czasach może zagwarantować prefabrykacja, ale tylko wtedy gdy zainwestujemy w projekt. Narzędzia AGACAD automatyzują proces projektowania i wprowadzania zmian, co obniża koszt projektu. Tak można podsumować zastosowanie pakietu rozwiązań AGACAD.
Fot. arch. Arkance Systems Poland