TRUDNO MNIE ZATRZYMAĆ
Natalia Chylińska: Budowa dróg i mostów to główny filar Pana działalności od ponad 30 lat. Jakie kluczowe realizacje wzbogaciły portfolio firmy w ostatnim czasie?
Jan Kaczmarczyk: Firma Drogi i Mosty Jan Kaczmarczyk działa od 1985 roku, główna siedziba zlokalizowana jest w miejscowości Kacice k. Pułtuska i zajmuje się budową, przebudową, remontami kapitalnymi dróg i mostów, wykonywaniem nawierzchni bitumicznych, nawierzchni z kostki betonowej i kamiennej. Posiadamy wytwórnię mas bitumicznych znanej firmy szwajcarskiej Ammann (o wydajności 200 ton/h), wytwornię betonu towarowego Liebherr (o wydajności 120 m3/h) oraz wytwórnię prefabrykatów drogowych. Mamy rozbudowaną bazę transportową, pełne zaplecze maszynowe i produkcyjne, co pozwala nam świadczyć kompleksowo usługi drogowe. Ponadto posiadamy nowoczesne laboratorium, bez którego nie ma mowy o prawidłowym wykonawstwie i wysokiej jakości robót. Budujemy średnio około 50 km dróg w ciągu roku, są to różnego rodzaju inwestycje – wojewódzkie, powiatowe, gminne, jak również prywatne.
Jesteśmy rzetelną firmą ze stuprocentowym polskim kapitałem, bezustannie inwestującą w rozwój, o czym świadczą rosnące z roku na rok obroty, a znaczący potencjał wykonawczy przyczynił się do osiągnięcia przychodów stanowiących wartość około 100 mln złotych.
W DNA naszej firmy mamy wpisany ciągły rozwój.
Szukamy nowych możliwości i naturalne dla nas
było, że po osiągnięciu silnej pozycji rynkowej
w budowie dróg i mostów oraz produkcji kostki
brukowej kolejnym kierunkiem będzie właśnie
ciężka prefabrykacja.
N.Ch.: Obserwując historię rozwoju firmy, widać nieustanne dążenie do poszerzania zakresu usług. Siedem lat temu w Nasielsku ruszyła produkcja kostki brukowej, betonu towarowego i drobnych prefabrykatów. Czy udało się zaznaczyć swoje miejsce na rynku w tym zakresie?
J.K.: W 2015 roku rozpoczęliśmy produkcję prefabrykatów drogowych oraz betonu towarowego w Kosewie koło Nasielska i od tego czasu systematycznie się rozwijamy, zwiększając nasz asortyment, ale również, a może przede wszystkim zwiększając portfolio naszych klientów. Ponad 30-letnie doświadczenie w branży drogownictwa pozwoliło na poznanie rynku betonowych materiałów nawierzchniowych oraz dostosowanie naszej oferty dla najbardziej wymagających klientów, ale także na własny użytek. Naszą ofertę w tym obszarze kierujemy do firm drogowych, deweloperów i dystrybutorów. W dużej mierze to nasi klienci kreują nam ścieżkę rozwoju, bazując na systematycznych relacjach. To właśnie od nich dowiadujemy się, jakie są trendy rynkowe i jakiego asortymentu poszukują klienci. Dzięki takiemu podejściu systematycznie zwiększa się nasza ekspansja, co pozwala docierać do nowych klientów. Brand „BRIX”, pod którym promujemy nasze prefabrykaty, jest rozpoznawalny nie tylko regionalnie, ale również w całej centralnej Polsce, a nawet w części wschodniej Europy. Aktualnie pracujemy na trzech liniach produkcyjnych i jesteśmy w trakcie uruchamiania kolejnej, co jest dowodem na to, że udało nam się zaznaczyć swoje miejsce na rynku.
N.Ch.: Drobne prefabrykaty to miał być dopiero początek? Ruszyliście ostatnio z produkcją dużych prefabrykatów. Jak rysuje się nowa oferta?
J.K.: Zgadza się, można powiedzieć, że w DNA naszej firmy mamy wpisany ciągły rozwój. Szukamy nowych możliwości i naturalne dla nas było, że po osiągnięciu silnej pozycji rynkowej w budowie dróg i mostów oraz produkcji kostki brukowej kolejnym kierunkiem będzie właśnie ciężka prefabrykacja. W zakładzie prefabrykacji w Nasielsku uruchomiliśmy dwie zautomatyzowane linie o wysokiej wydajności do produkcji dużych elementów prefabrykowanych. Pierwsza linia stanowi serce nowej hali o powierzchni 8 tys. m2, to maszyna produkcji firm Vollert & Weckenmann dedykowana produkcji elementów zespolonych, m.in. stropy typu filigran czy ściany zespolone (doublewall), ale także ścian i płyt pełnych o wymiarach do 3,5 x 13,5 m, a jej wydajność przekracza 1000 m2 na dobę. Z kolei druga automatyczna linia świetnie sprawdzi się przy elementach powtarzalnych o wysokim wolumenie produkcji. Możemy tu produkować wszystko, co mieści się w gabarycie 4,2 x 2,0 x 0,25 m w ilości 100 szt. na zmianę produkcyjną. Dodatkowo uruchomiliśmy stanowiska do produkcji schodów, słupów, belek prefabrykowanych, płyty „yomba” (1000 szt. na zmianę produkcyjną), jak również płyty MON (150 szt. na zmianę produkcyjną).
Na tym etapie skupiamy się na produkcji płyt filigran, ścian zespolonych, schodów i spoczników, balkonów oraz słupów. Kończymy również prace nad własnym systemem elementów prefabrykowanych, z których nawet indywidualny inwestor będzie mógł składać budynki niczym z klocków, a elementy będą dostępne w naszym magazynie od ręki, dzięki czemu stan surowy od momentu wykonania fundamentów będzie zamknięty dosłownie w kilka dni.
Brand „BRIX”, pod którym promujemy nasze
prefabrykaty, jest rozpoznawalny nie tylko
regionalnie, ale również w całej centralnej Polsce,
a nawet w części wschodniej Europy.
N.Ch.: Budownictwo prefabrykowane zdominuje, a może już zdominowało inne technologie budowy domów, mieszkań czy fabryk? Stąd pomysł na rozbudowę produkcji właśnie w tym kierunku?
J.K.: Obserwując rynek, nie da się nie zauważyć trendów, które pokazują, że prefabrykacja jest przyszłością budowy w Polsce. W Skandynawii i Europie Zachodniej technologia ta stanowi lwią część budownictwa, natomiast w Polsce to wciąż zaledwie kilka procent. Rosnące koszty pracy, braki kadrowe na budowach to dla branży spore wyzwania, na które lekarstwem jest właśnie prefabrykacja. Dla inwestorów i generalnych wykonawców natomiast ogromną zaletą ze stosowania prefabrykacji jest skrócenie czasu trwania samej budowy, ale przede wszystkim zdecydowany wzrost przewidywalności całego procesu, zarówno jeśli chodzi o czas, jak i koszty. Realizując budowę w technologii prefabrykacji, niepewności związane z prowadzeniem inwestycji są ograniczone do minimum, gdyż produkując elementy w fabryce, uniezależniamy się od warunków atmosferycznych, a skrócenie czasu trwania całego procesu sprawia, że wynik ekonomiczny nie jest narażony na fluktuacje cen materiałów budowlanych tak jak przy tradycyjnej metodzie budowy, co w dzisiejszych niepewnych czasach jest nie do przecenienia. Uruchamiając nowe linie, chcieliśmy wpisać się właśnie w te zmiany obserwowane na rynku.
N.Ch.: Zapewne na tym Pan nie poprzestanie. Rodzą się już w głowie kolejne plany inwestycyjne lub poszerzające zakres produkcji i usług?
J.K.: Trudno mnie zatrzymać, a pomysłów nie brakuje. Stale doposażamy nasz park maszynowy i logistyczny, tak aby wciąż udoskonalać i optymalizować naszą produkcję, ale nie ukrywam, że myślimy też o kolejnych inwestycjach, w szczególności jeśli chodzi o produkcję płyt kanałowych i elementów sprężonych. Chodzi nam o to, by móc dostarczać komplet elementów dla każdej gałęzi budownictwa mieszkaniowego, przemysłowego i drogowego. Na tę chwilę jednak skupiamy się na rozwinięciu istniejącej produkcji i osiągnięciu stabilnej pozycji na rynku, chcemy dać się poznać deweloperom i generalnym wykonawcom jako solidny partner, tak aby chcieli do nas wracać z realizacjami kolejnych inwestycji w technologii nowoczesnej prefabrykacji, gdzie będziemy dostarczać wysokiej jakości elementy na ich nowe inwestycje. Tak więc zapraszamy do współpracy!