czyli jak ułożyć dobrą strategię
Strategia wdrożenia BIM w Polsce wciąż spędza branży sen z powiek. Nad jakimi problemami branży powinna pochylić się Grupa Robocza ds. BIM działająca przy Ministrze Rozwoju i Technologii, odpowiedzialna za opracowanie tego dokumentu? Jakie cele powinny znaleźć się w krótko- i długoterminowej strategii? Jakie są oczekiwania i możliwości rynku?
ROBERT SZCZEPANIAK, architekt (IARP), właściciel bim.ag, Wiceprezes BIM klaster, Green Belt Lean Practitioner
Gdy powstawały pierwsze organizacje BIM w Polsce (BIM klaster w 2012 r. oraz Stowarzyszenie BIM w 2013/2014 roku), nasz pierwotny nacisk położony był na ogólnie pojętą cyfryzację procesów wymiany informacji o obiektach. Opieraliśmy się na promowaniu powstających cyfrowych modeli projektowych, a głównym hasłem był BIM, czyli cyfrowe modelowanie informacji o budynkach (wtedy głównie o obiektach kubaturowych). Od tego czasu upłynęło już 10 lat i ówczesna perspektywa nabrała dojrzałości, rozszerzając naszą wiedzę o wzajemnym oddziaływaniu poszczególnych elementów inwestycji budowlanych na siebie. Wiązało się to także z doświadczeniami z nowoczesnych formuł procedowania inwestycji na świecie, a zwłaszcza z wprowadzaniem kooperacyjnych układów dla wspólnego osiągania celów inwestycyjnych przez wszystkie uczestniczące podmioty. Dzisiaj możemy jasno powiedzieć, że cyfryzacja stanowi jedynie część skomplikowanych systemów, jakimi są inwestycje w budownictwie, zaś podstawowym zadaniem nie jest poprawianie odizolowanych obszarów (tzw. silosów), ale całych systemów inwestycyjnych. O nieefektywności samych działań cyfryzacyjnych może świadczyć brak poprawy wydajności budownictwa od wprowadzenia komputeryzacji przez VDC do BIM, a więc od minimum 20–60 lat. Naszym zadaniem jest zatem ułożenie strategii naprawy całego budownictwa, a nie tylko jego części. Systemy działają zawsze w całości.
MACIEK SZYMANIK, Członek Zarządu WSC Witold Szymanik i S-ka Sp. z o.o.
W naszej firmie, zajmując się na co dzień wdrożeniami BIM, widzimy, że przemyślana strategia jego implementacji w Polsce jest czymś, czego rynek bardzo potrzebuje. Standardy wdrażane wewnątrz firm, oczywiście przydatne, dające przewagę rynkową i upraszczające komunikację z innymi uczestnikami procesu, nadal są często „odmiennymi językami”, którymi próbujemy się ze sobą komunikować. Jednym z kluczowych elementów potrzebnych do skutecznego wdrożenia BIM na poziomie krajowym jest przemyślana, elastyczna klasyfikacja elementów, stanowiąca zrozumiały dla wszystkich język komunikacji. Można to porównać z tradycyjną komunikacją werbalną. Mimo że każda branża posiada swój odmienny żargon, to dzięki temu, że opiera się on po prostu na języku polskim, jesteśmy w stanie się porozumieć i zrozumieć.
ARKADIUSZ LEŚKO, Dyrektor Rynku Budownictwa Ogólnego i Infrastrukturalnego Arkance Systems Poland
Na początkowym etapie wprowadzania zmian niezwykle istotne jest określenie skali inwestycji, gdzie BIM powinien znaleźć zastosowania, a gdzie nie. W pierwszej kolejności nasuwają się centralne inwestycje infrastrukturalne (drogi, koleje, sieci) oraz przemysłowe (np. elektrownie). Grupa Robocza sformułowała swoją nazwę na podstawie akronimu BIM, jednak moim zdaniem jest to znaczne zawężenie zagadnienia. Otwarte pozostają pytania: co z etapem wykonawczym oraz zarządzania inwestycją? Długoterminowo do zakresu prac warto dodać wymienione etapy procesu inwestycyjnego oraz nakreślić, w jaki sposób powinno się prowadzić „cyfrowy proces inwestycyjny”. Jako Arkance Systems wspieramy cyfryzację inwestycji publicznych w krajach Skandynawii oraz Europy Zachodniej, wiemy zatem, jak trudny jest to proces. W związku z tym mocno kibicujemy Grupie Roboczej, a dodatkowo oferujemy swoje wsparcie.
BOŻENA MARCIŃCZYK, Finance Manager BIMobject Poland
Wprowadzenie BIM w Polsce jest tematem, który wraca do nas jak bumerang. Coraz więcej krajów w Europie, ale i na świecie wdraża wytyczne dotyczące obowiązkowości wykorzystania BIM, dlatego nieustannie oczekujemy oficjalnych sygnałów w tym temacie. Jednym z problemów, jakie powinny pojawić się podczas dyskusji, są małe i średnie przedsiębiorstwa, które w dużej mierze tworzą polski sektor budowlany. Pytanie, które powinno zostać postawione, to jak ochronić tę grupę przed monopolizacją rynku przez firmy giganty, dla których pojawienie się wytycznych dotyczących BIM nie będzie aż tak dużym wydatkiem. Musimy mieć bowiem na uwadze, że wdrożenie BIM w sektorze MŚP może przyczynić się do nadmiernych jego obciążeń.
PAULINA KOSTECKA, Regional Manager CEE Thinkproject
BIM to cały proces z wieloma składowymi. Realizacja projektów budowlanych w BIM przez sektor publiczny to nie lada wyzwanie, dlatego dobrze, że są już pilotażowe projekty BIM, z których można pozyskiwać doświadczenie i decydować, na czym należy skupiać się w pierwszej kolejności, na co pozwala dostępna technologia. W krótkim okresie należy określić, jak powinna wyglądać struktura organizacyjna projektu, kto za co odpowiada, kto podejmuje decyzje i w jakim czasie. Niezbędne jest też wprowadzenie struktury nazw plików, aby można było skutecznie kontrolować kolejne wersje tych dokumentów. Wdrożenie CDE to także jeden z pierwszych kroków w zastosowaniu metodyki BIM, aby zapewnić odpowiedni przepływ informacji pomiędzy uczestnikami projektu. Warto określić, jakie projekty mają być realizowane w metodyce BIM. Standaryzacja procesów może stanowić cel długookresowy, wypracowany przez doświadczenie i najlepsze praktyki. Dlatego edukacja sektora i dzielenie się wiedzą powinny być istotnymi wartościami promowanymi przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
MARZENA LISIECKA-KAWALSKA, CEO AEC Design
Tworząc strategię wdrożenia BIM w Polsce, warto skupić się na katalogu głównych korzyści, które powinny być wymagane od inwestora publicznego w zakresie używania BIM. Zbyt dużą wagę przykłada się do klasyfikacji, nazewnictwa, do tego, czy biura projektowe są na to gotowe, itd. Doświadczenie pokazuje, że czasami inwestorzy zamawiają modele BIM z bardzo wygórowanymi wymaganiami w zakresie dokładności i informacji. Natomiast w bardzo ograniczonym zakresie są w stanie lub wiedzą, jak z niego skorzystać w trakcie procesu inwestycyjnego.
ANNA SUMELKA-NOWAK, Presales Manager Ruukki Polska
Postępująca cyfryzacja procesów budowlanych stała się faktem, który obecnie wymaga usystematyzowania oraz odpowiedniej legislacji. Z zainteresowaniem śledzę działania Grupy Roboczej ds. BIM, która podjęła się tego zadania. Uważam, że kluczowe znaczenie dla powodzenia tego projektu ma współpraca i kooperacja z całym środowiskiem budowlanym, obejmująca wszystkich: od inwestorów, projektantów i wykonawców po pozostałych uczestników procesu budowlanego. Krótkoterminowo bardzo ważny aspekt stanowi ujednolicenie i standaryzacja projektów BIM, tj. umów, kontaktów, wymagań dla BIM, szczegółów i dokładności modeli, formatów danych itp. Jest to zakres, który już dzisiaj poprawiłby pracę, dając wykładnię, na której mogliby się oprzeć projektanci i inwestorzy. W ujęciu długofalowym na pewno liczy się edukacja, poszerzanie świadomości BIM oraz ciągłe badanie i wsłuchiwanie się w potrzeby i głosy z rynku. Warto postawić na pracę u podstaw, tj. kształcenie inżynierów, którzy po studiach będą przygotowani do pracy z BIM, ale także na pokazywanie inwestorom, jakie korzyści daje stosowanie BIM.
dr inż. MARIUSZ PALECZEK, Prezes Zarządu Value Engineering
Po pierwsze, potrzebna jest ocena realnych korzyści wynikających ze stosowania technologii BIM w projektach infrastruktury liniowej w Polsce w podziale na ich beneficjentów. Wdrażać należy to, co w odpowiedniej perspektywie czasu daje więcej korzyści niż kosztów. Po drugie, potrzebna jest ocena mentalna środowiska branżowego, na ile jesteśmy przygotowani jako branża do myślenia w kategoriach BIM w kontekście realnych korzyści. Rozwój myśli technicznej opierał się na zdolności myślenia abstrakcyjnego. Rysunek i język techniczny od zawsze charakteryzowały się zwięzłą i przejrzystą formą. Proponuję zdefiniować granice tego, co dzisiaj określamy mianem BIM, żeby wyeliminować krążące wokół mity. W ramach strategii proponuję popracować nad skutecznymi metodami współdziałania stron w procesie inwestycyjnym – to też jest BIM. Jestem zwolennikiem innowacji i z optymizmem patrzę na BIM, ale wyłącznie w perspektywie korzyści, a nie gadżetomanii.
ARKADIUSZ MACKIEWICZ, Dyrektor Działu Architektura, Budownictwo, BIM, PROCAD
Obszar problemów branży budowlanej w ujęciu BIM jest ogromny. Poczynając od braku definicji BIM-owych kryteriów rozstrzygania przetargów i opisu praw autorskich – szczególnie tu ważnych, aż do przygotowania urzędów do pracy „bez papieru”. Do rozwoju BIM w Polsce brakuje też m.in. wspólnego słownika pojęć, opisu znamion „bimowości” projektu, modelu, dokumentacji, procesu itp. Nadrzędnym celem wydaje się jednak sprzężenie projektowania i produkcji, co zaowocuje większą dokładnością, terminowością oraz wyższą jakością realizacji budowlanych. A możliwości rynku? Rynek sobie doskonale poradzi – pod warunkiem otrzymania czytelnych wytycznych i umocowanych prawnie norm i standardów.
TOMASZ RAJPOLD, Prezes HydroBIM
Dobrze, że Grupa Robocza ds. BIM pracuje nad rozwiązaniami legislacyjnymi, jednak patrząc na przykłady z innych państw, w których takie regulacje obowiązują, to nie wystarczy. Oprócz przetłumaczonych norm i nowego prawa przydałby się system zachęt dla inwestorów. Może to być na przykład rządowy fundusz wsparcia projektów pilotażowych BIM. Moim zdaniem, w czasach rosnących kosztów w budownictwie, bez tego typu pomocy trudno będzie znaleźć odważnych, którzy postawią na BIM. Paradoksalnie to właśnie BIM jest racjonalną drogą postępowania w czasach niepewności. Jednak każda zmiana wiąże się z ryzykiem. Dlatego Grupa, oprócz regulacji prawnych, powinna także zaproponować mechanizmy wspierania innowatorów BIM.
ANNA RYDZY, COO i Członkini Zarządu Stowarzyszenia buildingSMART Polska
Muszę przyznać, że obserwuję działania Grupy Roboczej ds. BIM przy MRiT z nieskrywanym entuzjazmem, ale przede wszystkim z nadzieją, że uda się w końcu przyjąć rozsądną strategię wdrożenia BIM w Polsce. Mam na myśli przede wszystkim zamówienia publiczne, ponieważ wiele polskich organizacji komercyjnych stosuje BIM (i to z sukcesem) od dawna. Natomiast rolą inwestora publicznego jest wskazanie rynkowi, że najbardziej racjonalną, sprawiedliwą i efektywną formą stosowania BIM w inwestycjach jest tzw. openBIM (na który składają się m.in. otwarte standardy IFC, BCF, IDS czy bSDD), co pokazuje wiele światowych przykładów. Oczywiście rynek polski trzeba będzie na taką zmianę przygotować, ale to już najwyższy czas, aby rozpocząć ten proces. Drugą palącą kwestią jest rozwój klasyfikacji budowlanej, czyli wspólnego cyfrowego języka w budownictwie. buildingSMART Polska już zaangażowało się w rozwój międzynarodowej klasyfikacji CCI oraz jej polskiej wersji. Cieszymy się, że MRiT prawdopodobnie powoła podgrupę roboczą ds. klasyfikacji, gdyż wspólnymi siłami łatwiej będzie osiągnąć oczekiwane przez rynek rezultaty.