Najwyższa pora na budownictwo drewniane. Część 1
Budownictwo drewniane zyskuje na świecie coraz większą popularność, co nie dziwi, gdyż drewno to rozwiązanie ekologiczne, zdrowsze dla mieszkańców i pozwalające na szybszą realizację procesu budowy. Niestety w Polsce nowo wznoszone budynki z tego materiału stanowią znikomy procent na tle ogólnobudowlanym. Co należy uczynić dla realnego rozwoju budownictwa drewnianego w Polsce? Co jest impulsem do rozwoju, a co go hamuje?
Pytania skierowaliśmy do przedstawicieli świata architektury, nauki, biznesu i administracji. Publikację cyklu wypowiedzi otwieramy komentarzem Sławomira Kocura, Menadżera Sprzedaży Prefab & Wspólnych Inicjatyw Saint-Gobain Construction Products Polska.
Odpowiadając na tak zadane pytania należy odpowiedź podzielić na dwie części, pierwsza – mentalność, druga – przepisy.
Właśnie część pierwsza jest najważniejsza, choć bez odpowiednich zrównoważonych przepisów oczywiście jest trudniej rozwijać nowatorskie (ale tylko w naszej części Europy) rozwiązania. Mentalność inżyniera funkcjonującego w branży budowlanej oparta jest na wiedzy wyniesionej ze studiów. To inżynierowie są wielokrotnie wyrocznią dla inwestorów i jeśli sami nie są przekonani do technologii innych niż poznane na studiach, trudno oczekiwać od nich zrozumienia. Innymi słowy rozwój branży blokuje system edukacji na studiach. Na szczęście są już znane pierwsze dobre praktyki, np. na Politechnice Gdańskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i kilka innych.
Mentalność inwestora znającego tylko technologie ciężkie opiera się na micie dotyczącym niskiej trwałości budynków szkieletowych. Wszyscy mamy przed oczami tornada pustoszące wybrzeża USA, jednocześnie zapominamy, jakie skutki w Polsce wywołują niewielki trąby powietrzne. W tradycyjnych budynkach dachy wykonywane są w konstrukcji szkieletu drewnianego. Przecież dach krokwiowy to nic innego i nie zastanawiamy się nad jego trwałością, która sięga setek lat, jeśli jest wykonany poprawnie. Dlaczego budynek wykonany z suszonego komorowo, struganego drewna miałby mieć niższą trwałość przy zastosowaniu odpowiedni technologii?
Mit o niskiej odporności ogniowej. W telewizji słyszymy, spalił się dom drewniany, ale czy słyszymy, spalił się dom murowany? Nie tak dawno na poligonie strażackim w Pionkach Instytut Techniki Budowlanej w ramach pracy statutowej ITB nr NZP-124 wraz z Państwową Strażą Pożarną i stroną biznesową (firmami Unihouse i Saint-Gobain) ostatecznie udowodniło, że budynek, który jest wykonany na bazie sprawdzonych systemów nie ustępuje odpornością ogniową budynkowi wykonanemu w ciężkiej technologii murowanej. Potrzeba więcej takich wydarzeń, które będą obalały kolejne mity oraz pokazywały dobrą stronę budownictwa.
Dzisiaj pokutuje myślenie i przepisy traktujące budynek jakby się składał z pojedynczych materiałów, a nie przebadanych rozwiązań mających spełnić określoną funkcję. To jest najważniejszy sposób myślenia, który trzeba zmienić w formie legislacji i patrzenia na budynek. Budynek tworzą elementy jak strop, ściana, dach, okna, które muszą być przebadane i mają zapewnić odpowiednie parametry. Jak sprawdzi się ściana nie decyduje jeden element tej ściany, np. materiał konstrukcyjny czy izolacja, tylko system.
Obowiązkiem biznesu jest uświadamianie, edukacja i tworzenie rozwiązań, które będą skuteczne w funkcji a dobre, omawiane rozwiązania obronią się same, bo są ekologiczne, szybkie w realizacji, dokładne, trwałe oraz energooszczędne, o czym przekonał się już cały świat i dziesiątki tysięcy ludzi w Polsce. Na koniec, trzeba zmienić komunikację, że technologia szkieletowego budynku drewnianego nie jest niszowa. Uwzględniając eksport, budynki małe oraz wielorodzinne produkcja w Polsce dawno przekroczyła 10 000 szt./rok.