BUDUJĄC SUKCES
20 lat rozwoju w branży dekarskiej
Rozmawiamy z Piotrem Szymczykiem, Dyrektorem Zarządzającym Tectum Group w Polsce.
Kinga Lewandowska-Smyczyńska: Za kilka tygodni firma przeniesie się do nowej siedziby głównej w Pruszkowie. Wspaniale wyglądający, duży biurowiec, który zapewni wszystkim pracownikom firmy z tego rejonu świetne warunki pracy. Czy dwie dekady temu, gdy wszystko się zaczynało, wyobrażał Pan sobie, że tak będzie wyglądała siedziba główna firmy po 20 latach?
Piotr Szymczyk: Zawsze wierzyłem, że poprzez ambicję, ciężką zespołową pracę, wsparcie zarządu i udziałowców zajdziemy daleko. Wiedziałem, że przyjdzie ten dzień, w którym zbudujemy dla Tectum nowy dom, ale wtedy, 20 lat temu, chyba nie marzyłem, że będzie tak wspaniały i prestiżowy. Na wszystko musi przyjść czas, także na realizację marzeń.
K.L.-S.: Sukces firmy to suma zdarzeń z przeszłości. Tectum Group w ostatnich latach znajduje się w fazie intensywnego rozwoju, czego skutkiem są biura we Wrocławiu, w Gdańsku, Krakowie, nowa siedziba. Jaki był dla Państwa rok 2023?
P.S.: Ubiegły rok nie był łatwy ani dla nas, ani dla branży, która boryka się cały czas z wysokimi cenami materiałów i niedoborem rąk do pracy, szczególnie tych doświadczonych. Dla nas 2023 rok zakończył się jednak ogromnym sukcesem, zanotowaliśmy najwyższy przychód w historii, rozwinęliśmy się w większości lokalizacji. Zatrudniliśmy wielu nowych pracowników – nasz zespół liczy już prawie 100 osób. Dodatkowo zrealizowaliśmy bardzo prestiżowy i wymagający projekt za granicą dla międzynarodowej firmy z branży automotive. Mamy wystarczająco wysoki portfel zamówień, aby patrzeć z optymizmem w przyszłość.
K.L.-S.: Wróćmy jednak do samego początku – jaka jest geneza powstania Tectum Group w Polsce? Kto ją zakładał?
P.S.: Tectum Group w Polsce jest od 2004 roku. Przez pierwszy rok był to oddział belgijskiej spółki Dekkers NV. Od 2005 roku działaliśmy już jako Dekkers Sp. z o.o. W 2020 roku zmieniliśmy nazwę, jak wszystkie firmy wykonawcze w grupie, na Tectum Group. Nasza spółka jest firmą rodzinną, udziałowcem jest rodzina Biesmans. Firmę w Polsce zakładali Ives Biesmans – obecnie główny udziałowiec, Rudy Evens – obecnie CEO całej grupy i Ronny Van Moorsel – CFO.
K.L.-S.: Co spowodowało, że inwestorzy zainteresowali się polskim rynkiem?
P.S.: Historia naszej obecności w Polsce rozpoczęła się od udziału naszych założycieli w belgijskiej misji gospodarczej zorganizowanej przez Królestwo Belgii. Wszyscy byli pod wrażeniem tego, jak wygląda nasz kraj, jak się rozwija i jaki ma potencjał. Firma chciała rozwijać się poza Belgią. W tamtym czasie odwiedzili kilka innych krajów z naszej części Europy, szukając miejsca na pierwszy zagraniczny oddział. Wybrali Polskę. Dziś Tectum Group jest obecna w 3 krajach (Polska, Belgia, Holandia) i 48 lokalizacjach.
K.L.-S.: Jakie wartości przyświecały Panu w trakcie tworzenia firmy? Jaka była jej misja na początku i jak bardzo zmieniła się przez te 20 lat?
P.S.: To, co ja wiedziałem, i to, co również obserwowałem u swoich belgijskich kolegów, to, że istnieje kilka bardzo uniwersalnych wartości, takich jak: szacunek, partnerstwo, uczciwość, szczerość, do tego ciężka praca i wytrwałość połączone z wiarą, że sukces można osiągnąć, ale trzeba mieć zasady – nie można iść na skróty.
Dziś, po 20 latach, widzę, że przyświecają nam te same wartości. Zapytaliśmy naszych pracowników, co jest dla nich ważne i czym powinniśmy kierować się w relacjach międzyludzkich. Najczęściej pojawiały się trzy słowa: jakość, uczciwość, partnerstwo. Chcielibyśmy rozwijać i pielęgnować te wartości.
K.L.-S.: W jaki sposób z Pana perspektywy firma zmieniła się od momentu jej powstania? Które momenty w historii firmy były kluczowe dla jej rozwoju?
P.S.: Przede wszystkim nasza firma stale się rozwija. Każdego dnia mamy nowe pomysły i chcemy wprowadzać coraz to więcej ulepszeń wszystkiego, co można poprawić. Robimy to, aby mieć możliwość pracy dla najlepszych i najbardziej wymagających klientów, aby zatrudniać najlepszych specjalistów i by móc im zaoferować ponadrynkowe warunki pracy, żeby najważniejsi dostawcy widzieli w nas kluczowych partnerów.
Dzisiaj Tectum Group jest bardziej profesjonalna i gotowa na nowe wyzwania. Jeśli chodzi o przełomowe momenty w historii było ich kilka – dodały nam wiatru w plecy i pchnęły nas do przodu, np. pierwsze duże zlecenie na realizację wieżowca w Warszawie, otwarcie biur poza stolicą (najpierw Wrocław, potem Gdańsk i Kraków), co dało poczucie możliwości bycia firmą ogólnopolską, utworzenie komórki zajmującej się remontami, naprawami i interwencjami serwisowymi w 2020 roku – dziś generującej ponad 35 proc. przychodu.
Jednak najbardziej kluczowe okazało się chyba zatrudnianie odpowiednich ludzi. Bez nich nic byśmy nie osiągnęli. Mówią, że w biznesie potrzeba trochę szczęścia, my chyba mieliśmy i mamy nadal ogrom szczęścia, kiedy zatrudniamy nowych pracowników. Reszta staje się już łatwa.
K.L.-S.: Branże budowlana i dekarska są trudnymi branżami. Współcześnie mamy do czynienia z niedoborem wyspecjalizowanych fachowców, np. dekarzy. Jak Tectum Group przez 20 lat radziła sobie z zatrudnianiem i utrzymaniem ludzi? Czy aktualnie stanowi to problem dla branży?
P.S.: To duży problem. Widzimy to u nas, widzimy u konkurencji w Polsce i za granicą. Wszyscy poszukują dekarzy: Belgowie, Niemcy, Szwajcarzy, Norwegowie. Dziś na szczęście Polska nie odstaje już tak bardzo z wynagrodzeniami od krajów Zachodu i odpływ pracowników jest mniejszy, a nawet zdarzają się powroty do kraju, co nas bardzo cieszy. Na pewno dziś o pracownika trzeba walczyć, zapewniając mu dobre miejsce pracy – zarówno pod względem wynagrodzenia, jak również bezpieczeństwa, stabilności, benefitów, możliwości rozwoju. Zauważamy brak szczególnie młodych osób chcących pracować w branży budowlanej (ciężka, fizyczna praca), a w przypadku niektórych także brak kwalifikacji. Ze swej strony chcielibyśmy stworzyć własną „akademię” dekarza, szkolić, przebranżawiać ludzi.
Zawsze stawialiśmy na jakość i uczciwość, zawsze zatrudnialiśmy „na biało”, zawsze wypłacaliśmy to, na co się umówiliśmy, zarówno naszym dekarzom zatrudnionym na etacie, jak i wszystkim współpracującym brygadom zewnętrznym. I tu znów powracają trzy kluczowe słowa: jakość, uczciwość, partnerstwo – te wartości naprawdę nam pomagają.
K.L.-S.: Jakie innowacje w branży lub wprowadzone wewnątrz firmy były najbardziej znaczące dla rozwoju firmy na przestrzeni ostatnich dwóch dekad?
P.S.: Branża dekarska nie jest szczególnie innowacyjna. W dużej mierze podążamy za rynkiem, stosujemy coraz nowocześniejsze materiały, więcej sprzętu i narzędzi lepszej jakości. Największą zmianę widać w digitalizacji firmy – narzędzia, których dziś używamy, pozwalają robić wiele rzeczy w firmie w zautomatyzowany, a co za tym idzie – szybszy sposób. Mamy własne oprogramowanie do zarządzania firmą i projektami (ofertowanie, realizacja, zakupy, magazyny, wyniki, analityka). Pozwala nam to skalować biznes i mieć poczucie kontroli nad naszymi działaniami, reagować szybko na problemy i dostarczać klientom coraz lepszą usługę.
Patrzymy też w przyszłość i widzimy, jak ważne są już dziś aspekty ekologii w życiu i redukcja emisji CO2. Szeroko pojęta branża budowlana jest odpowiedzialna za znaczną emisję dwutlenku węgla do atmosfery zarówno na etapie produkcji materiałów, ich logistyki, jak i budowy. Jako Tectum Group też chcemy mieć swój udział w „zielonej” przyszłości świata. Stworzyliśmy i opatentowaliśmy pierwszy cyrkularny dach na świecie BossCover Circular System – pokrycie, które można całkowicie zdemontować i wykorzystać ponownie. Więcej o tym systemie można przeczytać na https://www.bosscover.com/en/circular. Mamy już kilka realizacji w Belgii i myślimy o tym, aby ten produkt w niedalekiej przyszłości pojawił się na polskim rynku.
K.L.-S.: Czym dla Pana jest budowa nowej siedziby?
P.S.: To będzie z jednej strony zwieńczenie 20-lecia działalności firmy, a z drugiej szansa na przyszłość i być może nawet jakiś rodzaj trampoliny, dzięki której nadal będziemy mogli się rozwijać, przyciągać talenty, w komfortowych warunkach pracować nad poprawą jakości naszych usług. Sam budynek jest bardzo ekologiczny – panele słoneczne na dachu, gruntowa pompa ciepła, ładowarki do aut elektrycznych, częściowo „zielony” dach. Chcieliśmy zbudować nasz nowy dom, który będzie najbardziej „zielony”, na jaki możemy sobie dziś pozwolić – ekologiczny i długoterminowo ekonomiczny.
K.L.-S.: Jak w Pana planach i wyobrażeniach zmieni się firma po przeniesieniu do nowej siedziby?
P.S.: Przeniosą się tam pracownicy biurowi z dwóch lokalizacji oraz dekarze pracujący w oddziale warszawskim – łącznie prawie 50 osób. Zdecydowanie będzie więcej interakcji pomiędzy pracownikami, więcej okazji do współpracy czy świętowania.
Mam nadzieję, że wszyscy będziemy mieli poczucie dumy z miejsca, w którym przyjdzie nam pracować, ale szczególnie z tego, że jest nas tak dużo. Będziemy mieli więcej okazji do ulepszania kultury naszej organizacji i pracy nad ważnymi dla nas wartościami. Chcemy propagować w pracy team spirit, a nowy dom nam to bardzo ułatwi.
K.L.-S.: Minęło 20 lat. Jaka jest Pana wizja Tectum Group w perspektywie kolejnych dwóch dekad?
P.S.: Przez 20 lat działalności Tectum Group konsekwentnie dążyła do budowania lepszego jutra. Naszą misją jest tworzenie bezpiecznych i szczelnych dachów, które stanowią fundament komfortu i bezpieczeństwa naszych klientów. Wartości, którymi kierujemy się w firmie, to jakość, uczciwość i partnerstwo. Dzięki nim jesteśmy w stanie realizować nasze cele i rozwijać się, nieustannie podnosząc standardy w branży.
Chcielibyśmy, aby każdy, kto nas zna i z nami współpracuje, mógł za kolejne 20 lat bez wahania powiedzieć, że Tectum to „Great Company – Happy People”. Te słowa symbolizują zarówno nasz sukces ekonomiczny, jak i poczucie szczęścia naszych pracowników oraz klientów, które są kluczowe dla sukcesu firmy.