Poziom hałasu w szkołach może być większy niż na trzypasmowej miejskiej arterii. W biurach typu open space 50% pracowników narzeka na hałas.
Nawet w domach nie zawsze możemy liczyć na komfort ciszy. Jaki ma to na nas wpływ? Ogromny!
W szkole głośniej niż w centrum miasta
Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2012 roku przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach, poziom hałasu w szkołach podstawowych może sięgać nawet 89 dBA (zagrożeniem dla słuchu jest hałas przekraczający 75 dBA). Pomiary, realizowane w ramach akcji „Zdrowe dziecko – zdrowy dorosły – zdrowa rodzina”, przeprowadzono w salach lekcyjnych, gimnastycznych i na korytarzach. Oznacza to, że uczniowie przebywają w hałasie porównywalnym do bardzo ruchliwej ulicy. Konsekwencjami mogą być nie tylko uszkodzenia słuchu, ale także trudności z koncentracją, nauką, rozdrażnienie i przemęczenie.
Co słychać w pracy?
Podobna sytuacja ma miejsce w biurach, zwłaszcza w popularnych open space’ach, gdzie na wspólnej przestrzeni pracuje kilkadziesiąt osób. Co drugi pracownik takich biur narzeka na hałas. Utrudnia on komunikację z innymi – mowa staje się niezrozumiała, a praca mniej efektywna. Nie pomagają nawet słuchawki, które używane przez wiele godzin także mają negatywne skutki dla naszego słuchu.
Hałas w czterech ścianach
Wracając do domu po dniu spędzonym w szkole lub w pracy, powinniśmy mieć możliwość odpoczynku w komfortowych warunkach. Często jednak jest on utrudniony z uwagi na hałas, z którego nawet nie zdajemy sobie sprawy. Jesteśmy przyzwyczajeni do odgłosów z ulicy i sąsiednich mieszkań, dźwięków domowych urządzeń czy instalacji (mikser kuchenny 80 dBA, odkurzacz 70 dBA, tykanie zegara 30 dBA). Nawet nie zauważamy, że na co dzień stale towarzyszy nam włączony telewizor, szumiący komputer, zmywarka, nie wspominając o głośno grających zabawkach dzieci. Odczuwa to nasz organizm, dla którego nieustanne przebywanie w pomieszczeniach, w których hałas przekracza 60 dB, staje się bardzo uciążliwe. Skutkiem jest gorsze samopoczucie, utrzymujące się napięcie, problemy ze snem, a nawet choroby układu nerwowego.
O ciszę trzeba zadbać
– Warto eliminować niepożądane źródła hałasu, ale wielu z nich, jak np. dźwięków z ulicy, nie sposób uniknąć. Możemy jednak skutecznie się przed nimi chronić. Znane są przykłady szkół czy biur typu „open space”, w których problem hałasu został ograniczony. Dzięki odpowiednim rozwiązaniom akustycznym, jak np. dźwiękochłonnym sufitom, panelom i ekranom ściennym, możemy w znacznym stopniu zredukować poziom hałasu w pomieszczeniach. Właściwa akustyka budynku wynika także z odpowiedniej izolacji czy doboru materiałów – np. szyb o wysokiej izolacyjności akustycznej. Pamiętajmy zatem, że budując dom czy projektując biuro, możemy zapewnić sobie ciszę, a tym samym lepszą jakość użytkowania – mówi Paweł Polak ze Stowarzyszenia na Rzecz Lepszej Akustyki w Budynkach „Komfort Ciszy”.
Chociaż hałas jest obecny w życiu każdego z nas, świadomość, jak się przed nim chronić wciąż jest niewielka. Dlatego Stowarzyszenie „Komfort Ciszy” pomaga instytucjom, firmom i osobom prywatnym w rozwiązywaniu zagadnień związanych z akustyką budynków i promuje dobre praktyki w tym zakresie. Organizacja udziela także porad eksperckich z zakresu prawa czy rozwiązań budowlanych i ułatwia kontakt z odpowiednimi specjalistami – prawnikiem lub akustykiem. Więcej informacji na stronie: www.komfortciszy.pl.
(fot. Stowarzyszenie KC)