Home Architecture Design SZKŁO NADAJĄCE CHARAKTERU
SZKŁO NADAJĄCE CHARAKTERU
0

SZKŁO NADAJĄCE CHARAKTERU

0
0

Jakie są możliwości zastosowania w architekturze i designie niezwykłego materiału, jakim jest szkło? Czy szkło jest na topie? Czy ten materiał pod względem funkcjonalności wypada lepiej na tle innych?

Pracownia BJK od wielu lat „pracuje ze szkłem”. Nie sposób sobie dziś wyobrazić zaprojektowania obiektów biurowych czy usługowych, na przykład Olivia Business Centre, bez wielkoformatowych przeszkleń montowanych w ścianie kurtynowej. Trudno sobie również wyobrazić restaurację w OBC Star przy tarasie na 140 metrach wysokości lub przestrzeń eventową na 150 metrach bez takich przeszkleń, dających niepowtarzalną możliwość spojrzenia na miasto, krajobraz oraz przestrzeń w ogóle z niecodziennej perspektywy. Dzięki obiektom z takimi rozwiązaniami każdy może tego doświadczyć. Największe formatki zespoleń szklanych montowanych na wysokości powyżej 140 m to 3,5 x 2,2 m i waga ponad 1,2 tony każda. Kolejnym niezwykłym obiektem w zespole OBC, który „nie wydarzyłby” się bez szkła w budownictwie, jest zaprojektowany przez nas Olivia Garden – ogród zimowy mieszczący tropikalną zieleń. Można docenić to rozwiązanie szczególnie teraz, podziwiając soczystą plamę żywej zieleni na tle zimowego krajobrazu Gdańska. Szkło ma swoje ograniczenia i potrafi zaskoczyć. Na przykład ze względu na wysokie okresowe nasłonecznienie pomieszczeń należy zwracać uwagę na zapewnienie biernej ochrony przed przegrzaniem. Szkło jako materiał elewacyjny potrzebuje kontekstu, towarzystwa, a także uwagi, żeby nie znudzić i nie przytłoczyć.


Romans rozpoczyna się już na wczesnym etapie koncepcji – pełna fantazji relacja pustki z pełnią, wydobyte i zapierające dech w piersiach otwarcia widokowe, śmiała kompozycja fasady zwieńczona urzekającą wizualizacją migotliwych refleksów promieni zachodzącego słońca odbijających się w majestatycznej szklanej tafli. Czysta perfekcja. Inwestor zachwycony, prosi o koncepcję wielobranżową.

Motyle w brzuchu zaczynają lekko przysiadać – spotkanie z branżystami daje pierwsze sygnały: materiał, jakim jest szkło, nie wszystkie strony procesu projektowego zachwyca tak bardzo jak architekta. Zyski i straty ciepła w skali roku. Prześwietlenie pomieszczeń. Rozmiar nadwyrężający konstrukcję. Utrudnienia w obszarze: akustyki, przepisów pożarowych, warunków technicznych. W świecie fizyki każdy zestaw szklany powinien być inny. To wszystko nawarstwia obostrzeń w relacji.

Przy kolejnym przybliżeniu współpracy, jaką jest certyfikacja, współczesna tafla okazuje się zarówno bardzo ryzykownym rozwiązaniem dla przelatujących ptaków, jak i mało odnawialnym materiałem. Samo szkło zaczyna mieć również różne kaprysy, nie chce być większe niż w katalogu, pewne kolory są bardzo drogie, różna grubość tafli powoduje niejednolity efekt na fasadzie. Profile stolarki zaczynają dziwnie wchodzić w dyskusje z wizją, która była przecież tak idealna na etapie koncepcji.

Budowa to moment refleksji, relacja staje się burzliwa i wymagająca, znajomość partnera pozwala osiągnąć niesamowite efekty oraz wzbudzić zachwyt wśród docelowych odbiorców.

Życie budynku jest ostatecznym sprawdzianem dla związku i pokazuje, jak bardzo odpowiedzialna to relacja – wszak stosując szkło, decydujemy się na wiele konsekwencji ekologicznych oraz ekonomicznych. Sztuką jest zachować złoty środek.


W powojennej zabudowie, zwłaszcza biurowej, szkło stało się dominującym materiałem stosowanym niezależnie od stref klimatycznych czy charakteru lokalnej zabudowy. Oprócz niezaprzeczalnych zalet szerokie zastosowanie szkła ma również spore wady – niską izolacyjność termiczną i idące za tym wysokie zapotrzebowanie energetyczne na regulację temperatury wewnątrz. W obliczu gwałtownie postępujących zmian klimatu budynki o całkowicie przeszklonych elewacjach są coraz mniej uzasadnione oraz racjonalne, a powszechnie już mówi się o konieczności redukcji przeszkleń na rzecz masywnych przegród, wielokrotnie lepszych pod kątem izolacyjności termicznej.

Obecnie dobiega końca budowa nowej siedziby Wydziałów Filologicznych UW projektu naszej pracowni, która wydaje się aktualną odpowiedzią na problemy związane z zastosowaniem szkła w architekturze przy zachowaniu jego zalet. Rozwiązaniem, które to umożliwia, jest podwójna fasada szklana mająca przestrzeń powietrzną pomiędzy płaszczyzną elewacji zewnętrznej i wewnętrznej. Pozwala ona zatrzymać zyski cieplne na zewnątrz budynku oraz pasywnie je wentylować. Przy okazji budynek zachowuje niezwykłą lekkość i otwartość, doskonale eksponując akademickie życie w środku, a także umożliwiając użytkownikom nieograniczone perspektywy na otaczające ich miasto. Budynek dzięki mądremu zastosowaniu szkła nie jest gmachem, a raczej pawilonem – otwartym, lekkim, zapraszającym, a przy okazji respektującym wymagania i ograniczenia naszych czasów.


W budynkach, w których odtwarzamy naturalne biotopy i eksponujemy duże zwierzęta, musimy wykorzystywać nowe technologie oraz nowatorskie materiały budowlane. Na przykład szkło musimy zastąpić materiałem, który spełnia dużo więcej funkcji. Membrana ETFE ma szereg cech pożądanych dla przykryć dachowych i fasad budynków, w których jest prowadzona uprawa roślin oraz hodowla zwierząt. Poduszki są wypełnione powietrzem o niskim ciśnieniu, zapewniającym izolację termiczną, a także stabilność przy obciążeniach wiatrem i śniegiem. Folia ETFE może być wysoce przeźroczysta (od 90% do 95%), dzięki czemu umożliwia przenikanie promieniowania UV, które jest odpowiedzialne za proces fotosyntezy, a więc wzrost roślin. Membrana ETFE jest bardzo elastyczna, ma możliwość rozciągnięcia do 600%, pozostaje jednocześnie bardzo wytrzymała, nie ulega degradacji pod wpływem zanieczyszczeń środowiska, promieniowania UV, surowych warunków chemicznych lub ekstremalnych zmian temperatury. Przekrycie z membrany ETFE jest cienkie – od 0,1 mm do 0,3 mm – a także niezwykle lekkie. Podwodny świat oglądamy przez kilkunastocentymetrowy akryl, żadne szkło nie wytrzymałoby takich naprężeń.

W 2008 roku pracownia ArC2 wygrała międzynarodowy konkurs na obiekt Afrykarium-Oceanarium zlokalizowany we wrocławskim zoo. Projekt był wykonywany przez blisko 100 projektantów, na czele z Dorotą Szlachcic i Mariuszem Szlachcicem. Oceanarium, pierwsze w Polsce, największe w Europie, zostało oddane do użytkowania w październiku 2014 roku. Od 2017 do 2022 roku ArC2 oraz pracownia Szlachcic Architekci wykonuje projekt wielofunkcyjnego pawilonu hodowlano-wystawienniczego wraz z wybiegami zewnętrznymi zwierząt „Orientarium” na terenie Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Łodzi, obecnie udostępniony zwiedzającym.


Szkło jest niezwykłym materiałem, który pozwala architektom wydobyć wyjątkowość projektowanego obiektu. W przypadku Ogrodów Ulricha zastosowanie szkła na dachu, a także fasadach zabytkowych szklarni stanowi bezpośrednie nawiązanie do historycznej formy i odgrywa niebagatelną rolę dla charakteru całej inwestycji.

Zależało nam na stworzeniu inkluzywnej przestrzeni, w której mieszkańcy Warszawy doświadczą unikalnej atmosfery dawnych Ogrodów Ulricha oraz spędzą dobry jakościowo czas. Odtworzenie pierwotnej formy obiektu przy jednoczesnym dostosowaniu do nowych funkcji – miejsca spotkań oraz hali gastronomicznej – stanowiło duże wyzwanie projektowe. We współpracy ze specjalistami dobraliśmy szkło o wysokiej estetyce i parametrach ograniczających nadmierne przegrzewanie.

W procesie projektowym niezwykłą wagę przywiązujemy do jak najlepszego wykorzystania zależności z zastanym kontekstem. W przypadku szklarni istotne jest dla nas wykreowanie naturalnej relacji wnętrza z zewnętrzem. Przeszklona ściana otwierająca perspektywiczny widok na historyczny park Ulricha stanowi jeden z najbardziej atrakcyjnych elementów architektury budynku.


Fot. w nagłówku: arch. BJK Architekci

open