Kiedy na początku lat 30. ubiegłego wieku nowojorskie Empire State Building przejmowało tytuł najwyższego budynku na świecie, jego budowniczym wydawało się, że dotknęli chmur. Dziś wiemy, że inwestorzy i architekci mogą mierzyć jeszcze wyżej. Znacznie wyżej.
W realizacji coraz śmielszych wizji pomagają sprawdzone na całym świecie rozwiązania deskowaniowe Doka.
Przepychanka w rankingu najwyższych budynków na Ziemi od lat trwa w najlepsze. Miasta na całym świecie dosłownie pną się ku niebu. W wyścigu tym przoduje Bliski Wschód i Azja, a konkretnie Chiny, jednak sytuacja jest na tyle dynamiczna, że wieżowce znajdujące się w czołówce stawki nawet w przeciągu kilku lat tracą swoją pozycję na rzecz kolejnych kolosów. Sięgające nieba ambicje i coraz śmielsze wizje architektoniczne oznaczają jeszcze bardziej złożone konstrukcje, miejsca o zmiennym przekroju ścian czy o różnym kącie nachylenia, a co za tym idzie – potrzebę udanej optymalizacji procesu budowy. Pod uwagę trzeba brać takie czynniki, jak czas cyklu, metoda budowy, rodzaj zbrojenia czy sprzęt dostępny na placu budowy. Niezależnie od wymagań, architektom i wykonawcom z pomocą przychodzą sprawdzone, indywidualnie dobierane systemy deskowań Doka, stosowane od fundamentów aż po ostatnią kondygnację.