Home Biznes i Ludzie 26 RÓŻNYCH RODZAJÓW GRUNTU
26 RÓŻNYCH RODZAJÓW GRUNTU
0

26 RÓŻNYCH RODZAJÓW GRUNTU

0
0

O wyzwaniach na III linii metra

Geotest bada grunt pod budowę III linii metra. O przebiegu prac w kontekście dwóch pierwszych linii, a także o rozwoju firmy opowiadają: dr inż. KRZYSZTOF TRACZYŃSKI, Prezes Zarządu, oraz dr MICHAŁ GRELA, CEO i Wiceprezes Zarządu firmy Geotest Sp. z o.o.

Natalia Chylińska: Trzecia linia metra w Warszawie. Pierwsze kroki w realizacji tego wymagającego zadania już zostały postawione. Przed jakim wyzwaniem stoi tym razem Geotest w związku z tym projektem?

Krzysztof Traczyński: Cała trasa nowej linii przebiega na terenie tarasów wiślanych zbudowanych głównie z piasków i żwirów. Woda gruntowa znajduje się na głębokości kilku metrów, czyli tunele oraz stacje znajdą się faktycznie pod wodą. Konieczne jest wykorzystanie ścian szczelinowych sięgających do warstw gruntów nieprzepuszczalnych. Głębokość ich występowania jest zmienna: czasem jest to 15–20 metrów, a czasem nawet 50 metrów. Dodatkowo wskutek działania lodowca strop tej warstwy jest mocno pofałdowany. Wyzwaniem jest jak najdokładniejsze określenie przebiegu tego stropu, aby ściany szczelinowe ochroniły budowę przed zalaniem. Ważne jest także, aby zoptymalizować jednocześnie koszt ścian, czyli nie stawiać ich tam, gdzie są zbędne, bo już występują warstwy nieprzepuszczalne dające naturalną ochronę przed wodą.

Michał Grela: Inny istotny temat to wykrycie obszarów, gdzie piaski są w stanie luźnym – te miejsca często stanowią problemy podczas realizacji wykopów fundamentowych. Oczywiście badania geologiczne są punktowe, ale rzetelne ich wykonanie pozwala oszacować i zminimalizować ryzyka.

N.Ch.: Geotest badał grunt pod budowę I, a następnie II linii metra, zatem III linia to naturalna kontynuacja, a jednocześnie nowe wyzwania. Czym się różni to zadanie od pracy przy poprzednich liniach?

K.T.: Różnice wynikają z terenu, na którym będziemy działać. Pierwsza linia metra realizowana była głównie w otwartym wykopie bez użycia tarcz TBM oraz nowoczesnego sprzętu budowlanego.

M.G.: Od ponad 10 lat prowadzimy nadzór geotechniczny na II linii metra, która przebiega przez obszary o bardzo różnych warunkach geologicznych. Tym samym każda stacja ma swoją specyfikę i swoje problemy. Niekiedy problemy te kończyły się awariami czy nawet katastrofami budowlanymi. Wówczas byliśmy proszeni o objęcie naszym nadzorem również tych obiektów oraz o wykonanie dodatkowych badań, aby określić przyczyny zaistniałej sytuacji. Z kolei dla III linii metra Geotest wraz z konsorcjantami wykona badania oraz opracuje, a także zatwierdzi \ dokumentację geologiczno-inżynierską i hydrogeologiczną, niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę.

N.Ch.: Czym różnią się badania gruntu przy realizacjach podziemnych, np. wspomnianej budowie metra, od naziemnych?

K.T.: Dla biurowców czy apartamentowców otwory badawcze tak jak dla potrzeb budowy metra sięgają do głębokości nawet 50 metrów. To, co odróżnia metro od budynków, to jego długość. Pierwszy odcinek III linii metra będzie miał ponad 8 kilometrów. Na potrzeby badania wydzielono 26 warstw geotechnicznych, co oznacza, że będzie występować 26 różnych rodzajów gruntu. Dla każdej warstwy na podstawie badań terenowych i laboratoryjnych muszą zostać określone parametry geotechniczne. To powoduje kolosalną różnicę w porównaniu do badań obiektów, które zajmują powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych. Dodatkowym utrudnieniem jest trasa przebiegu linii metra. Biegnie ona pod ważnymi arteriami drogowymi. Badania będziemy wykonywać przy trwającym ruchu. Należy uzyskać zgodę na zajęcie terenu od wielu właścicieli, odpowiednio zabezpieczyć miejsce pracy, a przed rozpoczęciem robót sprawdzić przebieg podziemnego uzbrojenia. Takich wyzwań zwykle nie ma, gdy przygotowuje się dokumentację dla obiektów kubaturowych.

N.Ch.: Czy inwestorzy mają odpowiednią świadomość i realizują badania geologiczne oraz środowiskowe na odpowiednim poziomie?

M.G.: Niestety wciąż istnieje duża grupa inwestorów, którzy podchodzą do badań geologicznych czy środowiskowych w sposób, powiedzmy, lekkomyślny. Uważają, że badania to zwykła formalność i że każdy wykonawca wykonuje je w sposób identyczny. Część inwestorów wciąż zamawia najtańszy produkt na rynku, tym samym decyduje się na najniższą jakość. Niestety koszty takich decyzji nierzadko ujawniają się podczas prac budowlanych. Zdarzają się awarie, a nawet katastrofy, wynikające z nierozpoznanych warunków geologicznych. Wtedy znajdują się fundusze na właściwie wykonane badania i często Geotest wkracza wtedy z pomocą, jak we wspomnianym przykładzie wybranych obiektów II linii metra.

N.Ch.: Geotest jest pomysłodawcą, założycielem i członkiem Polskiego Zrzeszenia Wykonawców Badań Podłoża Gruntowego. Jakie są cele tej organizacji?

M.G.: Pomysł konsolidacji branży i wprowadzanie jednakowych standardów sięga czasów budowy I linii metra. W 2018 r. udało się powołać ogólnopolskie zrzeszenie pracodawców, którego celem jest promowanie właściwego poziomu badań podłoża gruntowego oraz zwiększanie świadomości wśród inwestorów, że jest to niezbędny etap projektowania każdej inwestycji budowlanej. Obecnie zrzeszamy ponad 20 największych firm badających podłoże gruntowe z całego kraju, które łącznie realizują około połowę rynku tych prac w Polsce.

N.Ch.: Wiele firm narzeka na obecną sytuację polityczną, rosnącą inflację i skutki pandemii. Jak udaje się funkcjonować z sukcesem w czasach kryzysu? Czy nawet ten trudny czas można wykorzystać na rozwój?

M.G.: Dywersyfikacja portfela zleceń, gotowość do szybkiego przebranżowienia się (oczywiście w obrębie głównej gałęzi biznesu), elastyczność i szybkość uczenia się całej organizacji pozwalają nam dostosowywać się do zmiennej sytuacji. W ostatnim czasie postawiliśmy na zespół, inwestujemy w szkolenia oraz różnego typu warsztaty, optymalizujemy nasz proces wykonawczy, oddajemy inicjatywę menadżerom oraz słuchamy głosu coraz młodszych pracowników.

N.Ch.: Geotest to lider rynku badania gruntów. Jakie są składniki Waszego sukcesu?

K.T.: Mamy ogromne doświadczenie, ponad 30 lat na rynku. A do tego świetny zespół, który cały czas chce się rozwijać i razem z nami budować najlepszą firmę w tej branży w Polsce. Dużo czasu poświęcamy jakości prac, naszemu procesowi i standardom. Każda dokumentacja czy raport przed oddaniem do klienta przechodzi staranny proces weryfikacji. Trudne projekty omawiamy całym zespołem, często w formie analizy przypadku.

M.G.: Niezbędne jest także patrzenie w przyszłość na kilka lat do przodu. Ostatnio zainwestowaliśmy w rozwój naszej marki, przechodząc proces rebrandingu, zmieniliśmy biuro na większe, wprowadziliśmy nowe technologie do codziennej pracy. Rozwijamy także zespół, zatrudniając nowe osoby, rozbudowując nasze laboratorium. Jako organizacja jesteśmy świadomi, że dobrze wykonana robota nie zawsze przynosi szybkie korzyści materialne, ale pozwala odnieść sukces i być najlepszym na rynku w dłuższej perspektywie czasowej.

open