W STRONĘ MODERNIZMU
Krakowska willa z gontu i betonu, zaprojektowana przez Rafała Barycza i Pawła Saramowicza, odkrywczo koresponduje z ideą modernistyczną – obiekt nie odstępuje od specyfiki kierunku, jednocześnie wpisując się w tradycję miejsca.
Od kiedy w polskiej architekturze pojawił się modernizm, obecne w niej były próby połączenia go z naszą tradycją architektoniczną. Największą popularność zyskały dwie metody. Pierwsza z nich polegała na projektowaniu budynków o formach stricte modernistycznych z użyciem lokalnych materiałów, druga zaś – na próbie nowoczesnej interpretacji tradycyjnych form architektonicznych – dwu- lub wielospadowego dachu z okapem lub bez, wysuniętej podmurówki, detalu okna, drzwi, ściany, gzymsu, attyki.
WILLA Z GONTU I BETONU
Dom z gontu i betonu w Krakowie, zaprojektowany przez Biuro Architektoniczne Barycz i Saramowicz, jest realizacją, która twórczo nawiązuje do tych poszukiwań. Ograniczeni wymogami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego architekci postanowili wykorzystać cały arsenał architektonicznych działań, by stworzyć dom nowoczesny, funkcjonalny i wpisany w tradycję miejsca. Willa składa się z dwóch przenikających się części – wysokiego domu nakrytego dwuspadowym dachem oraz parterowego pawilonu. Konsekwentny jest też wybór materiałów. Piękna, srebrząca się cedrowa dranica pokrywa całość budynku, a lokalnie przełamują ją elementy z surowego, efektownie wydeskowanego jasnoszarego betonu. Budynek jest chłodny i elegancki. Wnętrza są równie wycyzelowane. Na pewno nie jest to dom dostępny – ta ekskluzywna willa unika jednak pułapki, w którą często wpadają chcący się popisać fortuną inwestorzy i oszołomieni możliwościami wysokiego budżetu architekci – lekarstwem na tę chorobę jest w tym wypadku surowa dyscyplina, umiar i powściągliwość. Autorzy budynku zdają się powtarzać za Leopoldem Staffem: „I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu. Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu”.
tekst: arch. Oskar Grąbczewski