PIERWSZY MILIARD
Gdybym zaczął moją wypowiedź od stwierdzenia, że mijający rok był wyjątkowo trudny, pewnie zgodziłaby się ze mną większość czytelników. Mówienie o trudnościach to jednak nic innego niż narzekanie, a ja wolałbym skupiać na pozytywach, których w tym roku w odniesieniu do Rawlplug było całkiem sporo.
Radosław Koelner, CEO w RAWLPLUG SA
Sukcesem okazała się kilkuletnia inwestycja w nowe, bardziej zaawansowane technologicznie produkty i elektronarzędzia. To właśnie tu pojawiła się realna marża oraz zyski w mijającym roku. Dotyczy to tak produktów z segmentu szeroko pojętych zamocowań, jak i tych, które Rawlplug wytwarza w fabryce w Łańcucie, między innymi dla europejskiego oraz światowego rynku automotive. Od kilku lat koncentruję się na systematycznym zwiększaniu produkcji krajowej, która dla finalnej oferty Rawlplug jest wielkim jakościowym wyróżnikiem na tle konkurencji, korzystającej głównie z azjatyckich fabryk. Owszem, i my korzystamy z półproduktów z tamtych regionów, ale systematycznie je zmniejszamy na korzyść własnej produkcji oraz lokalnych krajowych dostawców. Wspominam o tym dlatego, że właśnie własna, wysokojakościowa produkcja pozwoliła nam w tym roku utrzymywać ciągłość dostaw i zdobyć uznanie profesjonalnych wykonawców. Jeżeli koncepcja się sprawdza, a wraz z jej wdrażaniem pojawia się coraz większy kapitał, który pozwala nam dalej przyspieszać, to nie mam prawa narzekać na kończący się rok. Dlatego nawet wobec pojawiających się niemal wszędzie mało optymistycznych prognoz na nadchodzące lata ja oraz moi przyjaciele i współpracownicy, którzy tworzą Rawlplug, możemy patrzeć optymistycznie w przyszłość.
Wspomniałem, że nie robię tego sam. Na każdy fragment działań, którymi się tutaj chwalę, składa się praca wielu osób. Ten rok pokazał to dobitnie. Wszystkie nasze spółki rozsiane po całym świecie w praktyce zrealizowały budżet, a w wielu wypadkach znacznie go przekroczyły. Jeszcze w styczniu w związku z ambitnie postawionym budżetem najbardziej obawiałem się o naszą największą, rodzimą spółkę działającą w Polsce. Lider, który kreuje rynek, ma zawsze najtrudniej. Niestabilna sytuacja około-covidowa, surowcowa, transportowa, cenowa i inflacyjna również nie ułatwiała nam zadania. Martwiłem się na zapas. Mocny zespół sprzedażowy, efektywna implementacja flagowego brandu w rynek (Rawlplug), nowe systemy ekspozycji (POS), merchandising, sprawny marketing, tysiące przeszkolonych pracowników naszych klientów oraz wykonawców w nowatorskim programie szkoleniowym Rawlplug Academy i determinacja Zarządu odpowiadającego za wszystkie działania na terenie Polski okazała się modelowym przepisem na sukces.
Tegoroczną wypadkową wyników wszystkich światowych spółek i zespołów wspierających sprzedaż jest miliard w złotówkach. Tyle dokładnie wyniesie wartość sprzedaży skonsolidowanej w Grupie Spółek Rawlplug. Dużo? Mało? Zależy, jak patrzeć, ale jest to na pewno pierwszy miliard w historii naszej firmy. To wszystko razem pozwala patrzeć optymistycznie na nadchodzący rok nie tylko mnie samemu, ale przede wszystkim ludziom i ich rodzinom, dla których Rawlplug jest po prostu źródłem utrzymania.
Jaki będzie kolejny rok? Na wieszcza się nie nadaję, ale zdrowy rozsądek oraz trzydziestoletnie doświadczenie w biznesie pozwala mi powiedzieć, że będzie trudniej. Trudniej nam, przedsiębiorcom, i trudniej ludziom w ogóle. Będziemy musieli wszyscy, bez względu na stanowisko oraz sprawowane funkcje, ciężej pracować i szanować każdy grosz. Ci, którzy to zrozumieją, nie mają się o co obawiać. Kryzysy przychodzą i odchodzą, a dobrze wykonana robota pozostaje na zawsze. W Rawlplug znamy się na robocie. Znamy się na śrubkach. Wiemy, że śrubki będą potrzebne zawsze i żadna aplikacja ani nic innego ich nie zastąpi. Dlatego w przyszłym roku tak samo jak w ubiegłych i przyszłych latach będziemy je produkować tak, jak umiemy to najlepiej.
Naprawdę dobrego roku 2022 życzę Wszystkim.
Fot. arch. Rawlplug